„Więzień labiryntu” James Dashner
Niedawno przeczytałam bardzo ciekawą książkę Jamesa Dashnera, która jest napisana bardzo interesującym językiem używanym przez bohaterów. Był to dobry wybór! Co więcej, zaraz po przeczytaniu książki mogłam w kinie zobaczyć jej ekranizację. James Dashner bardzo lekko ją napisał, a każde jej słowo zapada głęboko w pamięć.
Książka opowiada o grupie chłopców uwięzionych w labiryncie. Co noc ściany labiryntu zmieniają swoje położenie. Chłopcy od dwóch lat próbują znaleźć jego wyjście, niestety nigdy im się to nie udaje. Najciekawsza część książki rozpoczyna się gdy do Strefy trafia dziewczyna, pierwsza wśród samych chłopaków. Teresa długo leży w śpiączce, a zaraz po jej przebudzeniu zaczynają się dziać dziwne, a zarazem straszne rzeczy.
Treść książki pamięta się chyba na zawsze. Bardzo spodobało mi się napięcie, w którym autor utrzymywał czytelnika i niepewność podczas czytania każdej kartki. Nie żałuję przeczytania tej książki, a zapoznawanie się z jej treścią sprawiło mi ogromną przyjemność.
„Jutro”-John Marsden
Piękna książka o odwadze, przyjaźni, a także miłości. Osoby, które jeszcze nie przeczytały powinny zdecydowanie zapoznać się z jej treścią. Autor idealnie pokazał niespodziewany najazd na kraj bohaterów i próby samodzielnego życia młodzieży.
Główną bohaterką powieści jest Ellie, która wraz z przyjaciółmi wyrusza w góry, do miejsca zwanego Piekłem. Po powrocie okazuje się, że rodzinne miasto zostało zaatakowane. Przy swoich domach zastają martwe zwierzęta, a rodzice zniknęli. Bohaterowie wracają do Piekła, ponieważ w domach jest zbyt niebezpiecznie. Wkrótce kończy się im żywność i postanawiają udać się do pobliskiego miasta Wirrawee. Dowiadują się, że ich rodziny są uwięzione i pilnowane przez najeźdźców. Postanawiają pomóc im wydostać się z miasta. Są zdani tylko na siebie, muszą być zaradni, zdyscyplinowani, a także pomysłowi.
Książka zmusiła mnie do przemyśleń na temat wojny. Pozwoliła na chwilę zamienić się miejscami z bohaterką, co było wspaniałym przeżyciem. Niewyobrażalne zdaje się nieprzeczytanie następnych części serii.
„Mały Książę”- Antoine de Saint-Exupéry
Bajka dla dzieci, to całkowicie niepasujące tu określenie. Książka ta, chociaż tak krótka zawiera wiele morałów. Jest praktycznie niemożliwym, żeby ktoś jej nie przeczytał, lecz jeśli umknęła czyjejś uwadze to powinien szybko się z nią zapoznać.
Mały książę mieszka na planecie B612. Pewnego dnia znajduje roślinkę, z której wyrasta róża. Jest ona bardzo wymagająca, ale Mały Książę i tak ją kocha. Niestety róża nigdy nie okazuje mu przywiązania, a jej duma i zachcianki zaczynają go przytłaczać. Postanawia udać się w podróż na inne planety w poszukiwaniu przyjaciela. Odwiedza wiele planetoid, trafia też na Ziemię, gdzie oswaja lisa i poznaje pilota, który rozbił się na pustyni. Wreszcie zaczyna rozumieć, że róża, która choć dumna i wymagająca jest jego największym przyjacielem.
Jest to pięknie napisana książka, z przemyślaną treścią. Każda podróż Małego Księcia uczy nas ważnych wartości w życiu. Powieść jest zdecydowanie warta przeczytania i zapamiętania.
4. Mylovebooks13 grudnia 2015 16:09
4. Mylovebooks13 grudnia 2015 16:09
„Dotyk nieba”- Ema McKinley, Cheryl Ricker
„Dotyk nieba” to książka oparta na niezwykłych przeżyciach Emy McKinley. Czytanie jej powoduje wielkie emocje, a każda kartka na nowo przypomina o nieustającym bólu bohaterki. Zaczynając ją czytać myślałam tylko o tym, żeby skończyć, ale kiedy doszłam do końca, wiedziałam, że do niej wrócę.
Ema w książce opisuje m.in. swój tragiczny wypadek w pracy, osoby, które znalazły ją nieprzytomną przedstawiają obraz jak z horroru. Niestety sam wypadek nie jest jedynym problemem Emy. Parę miesięcy później przechodzi rozstanie, następnie firma ubezpieczeniowa przestaje płacić rachunki za leczenie, ale bohaterka nie załamuje się i zawsze zwraca się do Boga. Nawet, gdy rodzi się jej niepełnosprawny wnuk, ona wierzy, że tak ma być. Z pogarszającą się ciągle chorobą żyje przez osiemnaście lat. W wigilię dwa tysiące jedenastego roku zostaje cudownie uzdrowiona.
Piękna historia Emy doprowadza do łez, a jej wiara budzi uczucie szacunku. To niesamowite jak została wyleczona.
5. Mylovebooks23 stycznia 2016 15:11
Książka napisana jest w lekki, niezobowiązujący sposób. Czytelnik zapoznając się z historią bohaterki ma ochotę czytać każdą kartkę parę razy, ponieważ wszystkie odczucia zawarte w słowach przechodzą na niego, co jest niesamowitym doświadczeniem. Alexandra pisząc tą powieść miała genialny pomysł.
Główna bohaterka, Michele po śmierci matki zmuszona jest wyjechać do Nowego Jorku, gdzie mieszkają jej dziadkowie, o których nigdy nie miała pojęcia. W pokoju, w którym teraz mieszka znajduje dziennik kobiety z swojej rodziny. Szybko odkrywa tajemnicę, jaką kryje, dziennik ten może przenosić ją w przeszłość. Zawsze pojawia się wtedy w miejscu i roku, kiedy go napisano. Podczas jednej z podróży spotyka chłopaka, którego wcześniej widziała w snach. Od tego czasu wraca do teraźniejszości tylko żeby zachować pozory, a zawsze gdy tylko może, wraca do ukochanego, wędrując w przeszłości.
Nigdy nie pożałuję czasu poświęconego tej książce, ponieważ nie siedziałam wtedy czytając, tylko razem z bohaterką podróżowałam…
6. Mylovebooks28 lutego 2016 19:23
„Dotyk nieba” to książka oparta na niezwykłych przeżyciach Emy McKinley. Czytanie jej powoduje wielkie emocje, a każda kartka na nowo przypomina o nieustającym bólu bohaterki. Zaczynając ją czytać myślałam tylko o tym, żeby skończyć, ale kiedy doszłam do końca, wiedziałam, że do niej wrócę.
Ema w książce opisuje m.in. swój tragiczny wypadek w pracy, osoby, które znalazły ją nieprzytomną przedstawiają obraz jak z horroru. Niestety sam wypadek nie jest jedynym problemem Emy. Parę miesięcy później przechodzi rozstanie, następnie firma ubezpieczeniowa przestaje płacić rachunki za leczenie, ale bohaterka nie załamuje się i zawsze zwraca się do Boga. Nawet, gdy rodzi się jej niepełnosprawny wnuk, ona wierzy, że tak ma być. Z pogarszającą się ciągle chorobą żyje przez osiemnaście lat. W wigilię dwa tysiące jedenastego roku zostaje cudownie uzdrowiona.
Piękna historia Emy doprowadza do łez, a jej wiara budzi uczucie szacunku. To niesamowite jak została wyleczona.
5. Mylovebooks23 stycznia 2016 15:11
Alexandra Monir-„ Poza czasem”
Książka napisana jest w lekki, niezobowiązujący sposób. Czytelnik zapoznając się z historią bohaterki ma ochotę czytać każdą kartkę parę razy, ponieważ wszystkie odczucia zawarte w słowach przechodzą na niego, co jest niesamowitym doświadczeniem. Alexandra pisząc tą powieść miała genialny pomysł.
Główna bohaterka, Michele po śmierci matki zmuszona jest wyjechać do Nowego Jorku, gdzie mieszkają jej dziadkowie, o których nigdy nie miała pojęcia. W pokoju, w którym teraz mieszka znajduje dziennik kobiety z swojej rodziny. Szybko odkrywa tajemnicę, jaką kryje, dziennik ten może przenosić ją w przeszłość. Zawsze pojawia się wtedy w miejscu i roku, kiedy go napisano. Podczas jednej z podróży spotyka chłopaka, którego wcześniej widziała w snach. Od tego czasu wraca do teraźniejszości tylko żeby zachować pozory, a zawsze gdy tylko może, wraca do ukochanego, wędrując w przeszłości.
Nigdy nie pożałuję czasu poświęconego tej książce, ponieważ nie siedziałam wtedy czytając, tylko razem z bohaterką podróżowałam…
6. Mylovebooks28 lutego 2016 19:23
Victoria Aveyard-„Czerwona królowa”
Książka Victorii Aveyard jest jedną z książek, które niełatwo się zapomina. Jest napisana współczesnym, niezobowiązującym językiem. Czytając ją ma się wrażenie uczestniczenia w przedstawionych sytuacjach, a z bohaterką chyba każdy znajdzie wspólną więź.
Autorka opisuje całkiem inny świat, w którym żyje główna postać, Mare. Pochodzi ona z biednej rodziny, której na swój sposób pomaga. Wie, że pewnego dnia będzie zmuszona pójść do wojska, ponieważ jest czerwona, ma krew tej barwy. Gdy jej przyjaciel zostaje bez pracy i dostaje nakaz wstąpienia do wojska, Mare próbuje dla niego zdobyć pieniądze, które mogą go ocalić. Niespodziewanie zostaje przyjęta do pracy na dworze króla, co okazuje się dla niej zgubą. Odkrywa zadziwiającą prawdę o sobie, wbrew swojej woli zostaje narzeczoną chłopaka, którego nie zna, a jej wolność staje pod znakiem zapytania.
To pełna pytań i wrażeń książka. Victoria Aveyard zdecydowanie wie jak wywołać u czytelnika emocje, a fabuła stworzona przez nią jest idealnie dopracowana.
7. Mylovebooks30 marca 2016 20:32
Książka Victorii Aveyard jest jedną z książek, które niełatwo się zapomina. Jest napisana współczesnym, niezobowiązującym językiem. Czytając ją ma się wrażenie uczestniczenia w przedstawionych sytuacjach, a z bohaterką chyba każdy znajdzie wspólną więź.
Autorka opisuje całkiem inny świat, w którym żyje główna postać, Mare. Pochodzi ona z biednej rodziny, której na swój sposób pomaga. Wie, że pewnego dnia będzie zmuszona pójść do wojska, ponieważ jest czerwona, ma krew tej barwy. Gdy jej przyjaciel zostaje bez pracy i dostaje nakaz wstąpienia do wojska, Mare próbuje dla niego zdobyć pieniądze, które mogą go ocalić. Niespodziewanie zostaje przyjęta do pracy na dworze króla, co okazuje się dla niej zgubą. Odkrywa zadziwiającą prawdę o sobie, wbrew swojej woli zostaje narzeczoną chłopaka, którego nie zna, a jej wolność staje pod znakiem zapytania.
To pełna pytań i wrażeń książka. Victoria Aveyard zdecydowanie wie jak wywołać u czytelnika emocje, a fabuła stworzona przez nią jest idealnie dopracowana.
7. Mylovebooks30 marca 2016 20:32
Lauren Oliver – „Panika”
Już od dawna Lauren Oliver jest jedną z moich ulubionych pisarek, dlatego gdy tylko dowiedziałam się o wydaniu jej nowej książki zdecydowałam się ją przeczytać wierząc, że na długo zapadnie mi ona w pamięć. Teraz wiem, że zasłużyła ona na uznanie czytelnika.
Książka opowiada o przygodach Heather. Dziewczyna w chwili załamania postanawia wziąć udział w niebezpiecznej grze, Panice. Podczas jej przebiegu musi wykonywać zadania, w których może stracić życie. Gdy zostaje zmuszona do opuszczenia rodzinnego domu, żeby zapewnić sobie i ukochanej siostrze lepsze życie obiera sobie nowy cel, wygrać konkurs. W dążeniu do celu pomaga jej przyjaciel, który nie wyobraża sobie bez niej życia, zrobi wszystko, aby wyszła cało ze znienawidzonej przez siebie gry.
Cudowna i pełna zapierających dech w piersiach akcji książka. Nie zliczę ile razy z trudem łapałam oddech czytając o niebezpiecznych sytuacjach, w których znalazła się bohaterka. Zdecydowanie jest to książka, dla której warto poświęcić czas.
Już od dawna Lauren Oliver jest jedną z moich ulubionych pisarek, dlatego gdy tylko dowiedziałam się o wydaniu jej nowej książki zdecydowałam się ją przeczytać wierząc, że na długo zapadnie mi ona w pamięć. Teraz wiem, że zasłużyła ona na uznanie czytelnika.
Książka opowiada o przygodach Heather. Dziewczyna w chwili załamania postanawia wziąć udział w niebezpiecznej grze, Panice. Podczas jej przebiegu musi wykonywać zadania, w których może stracić życie. Gdy zostaje zmuszona do opuszczenia rodzinnego domu, żeby zapewnić sobie i ukochanej siostrze lepsze życie obiera sobie nowy cel, wygrać konkurs. W dążeniu do celu pomaga jej przyjaciel, który nie wyobraża sobie bez niej życia, zrobi wszystko, aby wyszła cało ze znienawidzonej przez siebie gry.
Cudowna i pełna zapierających dech w piersiach akcji książka. Nie zliczę ile razy z trudem łapałam oddech czytając o niebezpiecznych sytuacjach, w których znalazła się bohaterka. Zdecydowanie jest to książka, dla której warto poświęcić czas.
ja
OdpowiedzUsuń