1. Tamara12 grudnia 2015 16:39
"Kot Bob i ja- jak człowiek i kocur znaleźli szczęście na ulicy" autorstwa Jamesa Bowena to książka o życiu na ulicy i przyjaźni kota z mężczyzną.
Książka ta przybliża nam losy rudego kocura Boba i ulicznego grajka Jamesa (autora). James wraz z Bobem zarabia na ulicy. Gdy Bob po raz pierwszy "poszedł do pracy", od razu zdobył grupę wielbicieli.
Książka ta bardzo mi się podobała. Jest to piękna historia z elementami poważnymi, nie pomijając zabawnych scen i dramatycznych sytuacji. Najlepsza powieść o kocie jaką kiedykolwiek czytałam.
2. frankie.zumen 25 grudnia 2015 21:02
“Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy” -James Bowen
Czego potrzeba, aby odbić się od dna? Co jest w stanie przywrócić nadzieję, gdy człowiek nie ma już siły? Pomoc psychoterapeutów? Interwencja boska? Okazuje się, że wystarczy bezdomny kot.
Gdy James, uliczny muzyk po depresji, walczący z uzależnieniem od narkotyków, postanowił przygarnąć rudego kocura do swego mieszkania, nie sądził, że jego życie się zmieni. Nie miał nadziei, pracy, ani nikogo naprawdę bliskiego jednak przybłęda imieniem Bob, nieodwracalnie wprowadziła jego życie na nowe tory.
Jest to historia o nowej szansie i o tym, że w dowolnym momencie możemy się zmienić i ruszyć naprzód, oczywiście nie bez potknięć, a jest nam przekazywana w formie retrospekcyjnych opowieści z przełomowych lub ważnych momentów w życiu Jamesa. Pozwala nam “zajrzeć” do umysłu osoby, która zmarnowała życie zdaniem wszystkich, nawet według niej samej, a później możemy obserwować jak staje na nogi dzięki kotu, który stał się sensem jej życia.
Książka ta daje nadzieję, niezaprzeczalnie i bezapelacyjnie.
Książka ta przybliża nam losy rudego kocura Boba i ulicznego grajka Jamesa (autora). James wraz z Bobem zarabia na ulicy. Gdy Bob po raz pierwszy "poszedł do pracy", od razu zdobył grupę wielbicieli.
Książka ta bardzo mi się podobała. Jest to piękna historia z elementami poważnymi, nie pomijając zabawnych scen i dramatycznych sytuacji. Najlepsza powieść o kocie jaką kiedykolwiek czytałam.
2. frankie.zumen 25 grudnia 2015 21:02
“Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy” -James Bowen
Czego potrzeba, aby odbić się od dna? Co jest w stanie przywrócić nadzieję, gdy człowiek nie ma już siły? Pomoc psychoterapeutów? Interwencja boska? Okazuje się, że wystarczy bezdomny kot.
Gdy James, uliczny muzyk po depresji, walczący z uzależnieniem od narkotyków, postanowił przygarnąć rudego kocura do swego mieszkania, nie sądził, że jego życie się zmieni. Nie miał nadziei, pracy, ani nikogo naprawdę bliskiego jednak przybłęda imieniem Bob, nieodwracalnie wprowadziła jego życie na nowe tory.
Jest to historia o nowej szansie i o tym, że w dowolnym momencie możemy się zmienić i ruszyć naprzód, oczywiście nie bez potknięć, a jest nam przekazywana w formie retrospekcyjnych opowieści z przełomowych lub ważnych momentów w życiu Jamesa. Pozwala nam “zajrzeć” do umysłu osoby, która zmarnowała życie zdaniem wszystkich, nawet według niej samej, a później możemy obserwować jak staje na nogi dzięki kotu, który stał się sensem jej życia.
Książka ta daje nadzieję, niezaprzeczalnie i bezapelacyjnie.