poniedziałek, 3 lutego 2020

Hasło na luty

„…i żyli długo i szczęśliwie” – ile historii, które w ten sposób się kończą już przeczytaliśmy, obejrzeliśmy czy usłyszeli? A mimo to wciąż chętnie sięgamy po książki opisujące perypetie miłosne bohaterów, z którymi przeżywamy radości i smutki, wierząc w sens i potęgę najważniejszego z ludzkich uczuć.

Dlatego w lutym proponujemy hasło



 ROMANTYK / ROMANTYCZKA

Na Wasze teksty czekamy do 29 lutego.

Jak zwykle kilka naszych propozycji:

                   


                  

23 komentarze:

  1. Walentynkowy wieczór, a ja kolejny raz sama siedzę w czterech ścianach. Jak zwykle nędznie spoglądam na regał z książkami. Znajduję tam ogrom romansów przypominających mi jak bardzo samotnie się czuje. Zastanawiam się co przeczytać tym razem jednak nic się nie zmienia, znowu czytam tą samą książkę. Tę która pogrąża mnie w smutku i pewnego rodzaju nostalgii, a jednocześnie w radości wynikającej ze szczęścia innych. Książka pod tytułem „Zostań jeśli kochasz” autorstwa Gayle Forman pobudza we mnie wyobraźnię i emocje jakich zwykli ludzie mi nie zapewniają.

    Mia to utalentowana nastolatka, posiadająca świetną rodzinkę. W przeciwieństwie do nich interesuje się muzyką poważną i gra na wiolonczeli. Pewnego razu podczas gry zostaje zauważona przez szkolną gwiazdę rocka Adama Wilde’a. Nieświadomie zakochują się w sobie, lecz gdy on zaczyna rozumieć swoje uczucia, walczy o dziewczynę nie patrząc na stawkę. Dziennie przypomina jej jak bardzo mu na niej zależy i przekonuje ją, że jest wyjątkowa. Nastolatka jednak w śnieżny dzień bierze udział w wypadku samochodowym. Dla jej rodziców nie ma już pomocy, a ona razem z bratem walczą o życie. Chłopak dowiadując się o tym jak najszybciej przyjeżdża do szpitala. Pielęgniarki nie chcą go wpuścić do niej. On natomiast nie daje za wygraną. Próbuje wszystkiego, aby tylko ją zobaczyć, aby przynajmniej przez ułamek sekundy potrzymać jej rękę. W między czasie stan dziewczyny się nie poprawia, lekarze tracą nadzieję.

    Romantyk to osoba, która kocha, potrafi kochać oraz okazywać to uczucie. Moim zdaniem Adam jest idealnym przykładem. Pokazuje nam, że przeciwieństwa faktycznie się przyciągają. Wzruszająca opowieść próbuje podnieść na duchu wszystkich samotników i uzmysłowić nam wszystkim, że miłość potrafi zmienić życie o 180 stopni. Książka idealnie wpasowuje się w romantyczny klimat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lucy Maud Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza"
    Fankami romansów są głównie dziewczęta, marzące o przeżyciu prawdziwej miłości, znalezieniu swojego Romea lub innego księcia w srebrnej zbroi i na białym koniu. W społeczeństwie nazywane są one romantyczkami. Czy jestem jedną z nich? Nie sądzę.
    Z miną skazańca przewracam strony kolejnych romansów, należących do spisu lektur. Coraz częściej myślę, że zdecydowana większość utworów tego gatunku powstaje na podstawie schematu, najbardziej przypadającego do gustu jego fanom. Głupiutka, ale piękna bohaterka, bez pamięci zakochana w przystojnym buntowniku, który początkowo nie zwraca na nią uwagi, aż w końcu zaczyna bronić ją przed całym światem.
    W tym oceanie podobnych historii zdarzają się jednak perełki, wykraczające poza ten schemat. Są to książki, których autorzy w większej mierze skupiają się na samej postaci. Kształtują ją tak, by to ona emanowała swoim charakterem i nadawała barw swojemu otoczeniu, nie odwrotnie. Jedną z takich bohaterek jest Anna Shirley z cyklu Lucy Maud Montgomery, który rozpoczyna "Ania z Zielonego Wzgórza".
    Pierwszy raz zetknęłam się z tą bohaterką w szkole podstawowej. Odbierałam wtedy Anię jako dziwną osobę, nie zachwyciła mnie.
    Z czasem jednak zrozumiałam, że jest ona postacią, do której najzwyczajniej trzeba dorosnąć, dostrzegałam niuanse, które wcześniej mi umknęły.
    Ania jest dziewczynką, która mimo młodego wieku wiele przeżyła. Pomocą w trudnych chwilach i odskocznią od smutnej rzeczywistości była jej wyobraźnia oraz marzenia. Jest to niezwykła osoba, będąca romantyczką, a jednocześnie tak bardzo różniąca się od innych romantyczek. Ania żyje bowiem w swoim własnym świecie, w którym jest piękną Kordelią w sukni z bufiastymi rękawami. Zachwyca ją przyroda, której elementom nadaje nowe, jej zdaniem piękniejsze i szlachetniejsze nazwy. Pasjonuje ją również poezja i literatura. Jedną z jej bratnich dusz jest jej przyjaciółka Diana, z którą dziewczynka przeżywa niejedną przygodę. Wraz z nią oraz innymi koleżankami zakłada Klub Powieściowy.
    Tym, co różni Anię od innych romantyczek jest fakt, że marzy ona o byciu piękną dziewczyną, o której względy zabiegaliby chłopcy, jednak odrzuca zaloty Gilberta. Gdy inne dziewczęta sprawiają wrażenie eleganckich i delikatnych, Ania jest osobą gadatliwą, upartą i dumną. Mimo tego wciąż pozostaje osobą o duszy romantyczki.
    Gdybym miała okazję spotkać tę rudowłosą bohaterkę w prawdziwym życiu, z chęcią bym się z nią zaprzyjaźniła.

    MICHAELE

    OdpowiedzUsuń
  3. Romantyk….Czy chłopak może być romantyczny w dzisiejszym świecie…? Wiele dziewczyn właśnie o kimś takim marzy. O księciu z bajki, który je znajdzie i będą żyli długo i …. Szczęśliwie.
    Pewnie teraz wielu chłopaków, czytając to, wybuchnie śmiechem i powie; „A ty w bajki wierzysz…? ‘’. Trudne pytanie. W sumie jestem podobna do tych, co marzą o kimś, kto w jednej chwili zmieni ich świat i sprawi, że wszystkie pustki i rozterki pójdą w siną dal. Jak w książkach, których na rynku o tej tematyce w zasadzie jest wiele i które pokazują różnych bohaterów i sytuacje, gdy stają się romantyczni wobec swoich dziewczyn. I co ciekawe, zawsze kończy się to szczęśliwie. Jednak nie dziś. Dzisiaj przedstawię wam książkę pt.: Twoim Śladem…., gdzie zakończenie na pewno nie jest happy endem i bardziej pokazuje szare realia, które na co dzień nas otaczają. Mowa tu
    o chłopaku z trudnym życiorysem.
    Max, bo tak ma na imię, to typowy bad boy i dealer, przed którym ostrzegają rodzice. Tak, dobrze słyszycie DEALUJE, ale na tym nie koniec. Jest uzależniony od małych, białych tabletek, znanych pod nazwą ”Oxy”. Dzięki nim tak naprawdę trafia do grupy wsparcia, którą współprowadzi Audrey. To dziewczyna inna niż te, które dotychczas poznał. Już od pierwszego spotkania coś ciągnie tych dwoje na pozór, pochodzących z dwóch różnych światów ludzi do siebie. Z dnia na dzień ich związek nabiera tempa. Jednak ich miłość walczy z uzależnieniem, które nie daje im nigdy o sobie zapomnieć. Audrey widzi, że niestety jej miłość mu nie wystarcza:„Wiem, że gdy mnie nie ma przy nim, to mnie zdradza. Nie z kobietą, a z nimi.” Max pokazuje dwa oblicza: to chłopak, który traktuje swoją dziewczynę jak księżniczkę, tworząc dla niej na murach malunki, ale też pokazuje swoją negatywną stronę, nie potrafiąc zapanować nad uzależnieniem. Niczym nie różni się od części młodych ludzi, którzy pozwalają przejąć narkotykom kontrolę nad swoim życiem, tym samym niszcząc wszelkie więzi.
    Może powinnam go ocenić , ale tego nie zrobię. W sumie każda z nas ma zapisanego w gwiazdach księcia z bajki. A Max, mimo iż jest bad boyem, to jednak ma serce i to coś, co sprawi, że każda z nas bez wyjątku poczuje się, jakby była warta milion dolarów. Jak mówi jedno powiedzonko „Łobuz kocha najbardziej…” , co tu sprawdza się bez dwóch zdań ...
    YOUNG BOOKERKA









    OdpowiedzUsuń
  4. Nicholas Sparks ,,Pamiętnik''
    Podobno pierwsza miłość jest tą najpiękniejszą, o której nigdy się nie zapomina. Nigdy nie gaśnie. Zawsze zostaje coś, jakaś iskra, która nam o niej przypomina. Ale czy to prawda?
    Czy istnieje takie uczucie, które jest w stanie przypomnieć nam kogoś, kogo zupełnie nie pamiętamy?
    Z takim właśnie uczuciem zmierzył się bohater książki Nicholasa Sparksa ,,Pamiętnik''. Noach - główny bohater mieszka w domu opieki. Codziennie przychodzi do kobiety cierpiącej na Alzheimera i czyta jej pamiętnik. Kim ona jest? Sama nie wie...
    Jego opowieści są o trudnej, nastoletniej miłości Allie pochodzącej z dobrego domu i ubogiego rolnika. Spędzili wspólnie jedno lato. Potem ich związek został przerwany przez brak akceptacji rodziców dziewczyny. Do ponownego spotkania dochodzi po czternastu latach...
    Co łączy zakochaną parę z dwojgiem struszków z domu opieki? Otóż ci starsi ludzie są właśnie bohaterami pamiętnika.
    Allie zawsze mogła liczyć na wybranka. Nigdy jej nie zawiódł, zawsze był obok. Urzekł ją poezją o prawdziwym uczuciu.
    Główny bohater wywarł na mnie wrażenie swoją wrażliwością i oddaniem prawdziwej miłości. Mimo przeszkód wierzył i walczył o nią. Nie zostawił swojej ukochanej, tylko dlatego że zachorowała i nie pamięta go. Siedział przy niej każdego dnia, bez względu na jego psychiczny ból. Myślę, że w dzisiejszych czasach mało jest takich ludzi, którzy poświęciliby wszystko dla ukochanej. Moim zdaniem to on zasługuje na miano romantyka.
    MAGNOLIA

    OdpowiedzUsuń
  5. Anny Bellon ,,Uratuj mnie''
    Wybierając książkę do hasła Romantyk/ Romantyczka miałam trudny wybór. Zdecydowałam się jednak opisać książkę, która jest najbliższa mojemu sercu.
    A jest to książka Anny Bellon pt.,,Uratuj mnie''.
    W powieści poznajemy historię dwójki nastolatków:
    Maia to dziewczyna zamknięta w sobie, pogrążona w żałobie. Po śmierci brata, który był dla niej najważniejszy i poświęcił swoje życie ,odsunęła się od wszystkich. Nawet od rodziny.
    Kyler to chłopak uchodzący za bad-boy'a, który żałuje swojej przeszłości. Pochodzi z toksycznej rodziny i marzy, by się od niej uwolnić. Jednak powstrzymuje się od tego ze względu na matkę. Boi się, że, gdy on wyprowadzi się z domu, to ojciec (tyran) będzie się nad nią znęcał.
    Co połączy tę dwójkę?
    Przede wszystkim miłość do muzyki, bez której oboje nie umieliby żyć. To właśnie Kyler pomaga Mai się przełamać, namawia ją, by wyszła do ludzi. To dzięki niemu zaczyna na nowo żyć. Jest przy niej, gdy jest z nią źle. Ale to działa też w drugą stronę. Maia pomaga Kylerowi pokonać jego demony przeszłości jak i teraźniejszości.
    Jak to często bywa nie tylko na kartach książki, kiedy wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku, następuje zwrot akcji. Kyler ląduje na szpitalnym łóżku i walczy o życie. Maia jest w rozsypce, bo nie ma pewności, ze jej ukochany przeżyje.
    Książka pokazuje nam, jaką rolę w naszym życiu pełni przeszłość i jaki może mieć wpływ na teraźniejszość. Ale przede wszystkim pokazuje, że miłość może przezwyciężyć wszystko. Nawet śmierć.
    BLANCA

    OdpowiedzUsuń
  6. M. Sheridan „Bez winy“
    Miłość to potężne narzędzie! Potrafi niszczyć i leczyć. Jest niczym róża – piękny kwiat otoczony kolcami. Nie bez powodu właśnie ta roślina jest symbolem tego uczucia.
    Romantyk to osoba, która uwierzyła w miłość pomimo cierpienia, jakiego doznała. Bo jak można zaufać, kiedy w życiu nie było miejsca dla światła, a jeśli nawet, była to sztuczna i fałszywa iskierka? To jest możliwe i wiele książek udowadnia, że serce człowieka pełne łaski i miłosierdzia, jest najpiękniejsze i godne najwyższej nagrody.
    Z tego względu jestem pełna podziwu dla głównej bohaterki książki „Bez winy” autorstwa Mii Sheridan. Kira - młoda, energiczna dziewczyna z głową pełną zwariowanych pomysłów, nie miała łatwej egzystencji. Wrażenie, że jest nikim istotnym, ważnym i potrzebnym, niszczyło ją od środka. Choć nieprawdziwe, to i tak drasnęło jej czystą duszę. Zwłaszcza, że osoby, które powinny ją najbardziej kochać, wmówiły jej te oszczerstwa.
    Odważna i walcząca o swoje, podjęła wielkie ryzyko. By zdobyć pieniądze na życie, poślubiła obcego mężczyznę – Graysona, gdyż taki warunek musiała spełnić, by otrzymać spadek po babci, uważającą małżeństwo za największe błogosławieństwo.
    Młoda kobieta od zawsze marzyła, by ktoś ją adorował. Sama serce dawała innym, pomagając budować szpital w Afryce, czy zajmując się ludźmi z przytułków. Jednak nikt tak naprawdę oprócz zmarłej krewnej jej nie doceniał i nie miłował. A gdy zakochała się z wzajemnością w swoim mężu, zakwitła nadzieja.
    Wybrałam postać Kiry, bo postawiła wszystko na jedną kartę w imię więzi, sprawiającej, że świat to piękniejsze miejsce. Wyszła z ciemnej nory i zaufała Graysonowi. Zaufała, choć to mogło zniszczyć jej i tak już zarysowane wnętrze. To niesamowite, ale ten skok na głęboką wodę okazał się najbardziej trafną decyzją w jej życiu.
    Każdy z nas powinien znaleźć odwagę i powierzyć się najdziwniejszemu, a zarazem najcudowniejszemu uczuciu, jakim jest miłość. Bycie romantykiem nie jest niczym głupim, ani bezsensownym. Często bywa tak, że pomimo bólu, miłość to lekarstwo. Tylko, trzeba się w nim w pełni zatracić. Główna bohaterka „Bez winy“ udowodniła tę tezę.
    A.L BLACK

    OdpowiedzUsuń
  7. W trakcie drugiej wojny światowej, w miejscu znanym jako piekło na ziemi – obozie koncentracyjnym Auschwitz- Birkenau, próbowała przetrwać Żydówka o imieniu Helena. Przeżyła, z pomocą ukochanego – esesmana Franza. Opowiadanie nieprawdopodobne, choć prawdziwe. Nie udało im się jednak być razem po wojnie.
    Polska pisarka – Justyna Wydra opisała podobną historię, która dla głównych bohaterów, pomimo naprawdę wielu upadków i niedogodzeń, skończyła się znanym przez wszyskie dzieci zakończeniem, długo i szczęśliwie. Debora Singer z książki "Esesman i Żydówka" była wyznawczynią judaizmu. Pewnego dnia, przebywała w transporcie do obozu koncentracyjnego Auschwitz wraz z innymi ofiarami losu. Od towarzyszy różniło ją to, że postanowiła uciec. Skoczyła z rozpędzonego pociągu, przez co zraniła się w nogę. A to nie koniec jej problemów! W stronę biednej, niedoszłej więźniarki jechał hauptsturmführer Bruno Kramer, któremu kiedyś uratowała życie. Dobro do niej powróciło, gdyż mężczyzna ocalił ją i odwiózł do Krakowa, gdzie mogła powrócić do w miarę jak na czasy wojenne, normalnego życia.
    Na tym na nieszczęście, a może szczęście bohaterki, nie kończy się znajomość z nazistą. Ich losy splatają się ze sobą jeszcze kilka razy, aż w końcu, nici przeznaczenia łączą ich na całe życie.
    Żydówka i esesman zakochują się w sobie, pomimo wielkich trudności i co najważniejsze, te uczucie trwa, nawet po wojnie. Miłość pomaga im przetrwać w czasach, gdzie empatia była synonimem śmierci i głupoty.
    Debora Singer to romantyczka, ponieważ kochała Niemca. Pełna dobroci, współczucia i siły przebaczenia, postać autorstwa Justyny Wydry stała się kolejnym, wspaniałych przykładem romantyka. A romantyk był przedstawiony w literaturze naprawdę w wielu dziełach i w różny sposób. Konrad z "Dziadów" Adama Mickiewicza, Albin z "Ślubów Panieńskich" Aleksandra Fredry, czy nawet Sydney Carton z "Opowieści o dwóch miastach" Charlesa Dickensa. W współczesnym świecie z literatury miłosnej skierowanej głównie dla dziewczyn, widzimy postacie takie jak Rhysand z "Dworu cierni i róż" czy Bethany z "Blasku" Alexandry Adornetto. Każdy z tych bohaterów jest innym odzwierciedleniem romantyka.
    A ja, wybrałam charakter, który pokochał drugą osobę pomimo skaz i czynów, będących źródłem smutku i nienawiści. Miłość goszcząca w sercu Debory była silniejsza niż inne uczucia, a w obliczu wojny, wystawiona na próbę, wyszła obronną ręką. Bo romantyk to przede wszystkim osoba, u której miłość jest na pierwszym miejscu.

    A.L BLACK

    OdpowiedzUsuń
  8. Na początku można by było zadać sobie pytanie: któż nie jest romantykiem? Każdy potrzebuje bliskości innych osób i zazwyczaj zapewnia ją sobie poprzez nawiązanie relacji miłosnej. Niektórzy są lepsi w zapoznawaniu się i prowadzeniu związku, inni gorsi, ale każdy z nas pragnie znaleźć Tego Jedynego lub Tą Jedyną. Nie trzeba być złotoustym Casanovą, grającym serenady i rzucającym ckliwe słówka. Wystarczy uparcie szukać miłości, a gdy się ją znajdzie, pielęgnować uczucie najlepiej, jak się umie. Takim romantykiem jest Harry Hole, główny bohater serii książek autorstwa Jo Nesbø.
    Chwileczkę, chwileczkę, ale jak to, Harry? Przecież to pijak i kobieciarz, który bardziej skupia się na pracy policjanta w Wydziale Zabójstw w Oslo niż na najbliższych! Zgadza się, ale to tylko jedna strona tej postaci. Gdy w książce pod tytułem „Czarne gardło” Harry poznaje Rakel Fauke, jest nią absolutnie zauroczony. Kocha jej śmiech, poczucie humoru, po prostu do siebie pasują. Ich romans szybko nabiera tempa, a czytelnik widzi głównego bohatera jako niepoprawnego romantyka. Harry znajduje też nić porozumienia z synem Rakel, Olegiem. Mężczyzna szybko wprowadza się do willi swej ukochanej.
    Niestety, wtedy zaczyna pierwsze skrzypce grać druga strona osobowości policjanta, ta o wiele bardziej mroczna. Harry ma problem z alkoholem i często wpada w ciąg picia. Najgorsze jest jednak to, co dla osoby w jego zawodzie winno być atutem – oddanie pracy. Ciężko mi się czytało, jak górę nad miłością życia bierze pogoń za przestępcą. Niejednokrotnie też Rakel i Oleg byli w bezpośrednim niebezpieczeństwie z powodu tej obsesji. Wtedy ukochana nie miała litości dla policjanta – wyrzucała go z domu, dla bezpieczeństwa własnego i jej syna. Każdy związek ma swoje problemy, choć może nie tak ekstremalne jak ten, ale bycie prawdziwym romantykiem to poświęcenie się miłości. Harry nigdy nie zapomniał o Rakel. Zawsze starał się do niej wrócić. To ona była motorem napędowym jego pozytywnych zmian, które, niestety, zazwyczaj nie trwały długo. I tak, na drodze głównego bohatera pojawiały się inne kobiety, z którymi też uprawiał seks, ale żadna nie mogła się równać prawdziwej miłości Harry’ego. Dopiero tragiczna śmierć Rakel była w stanie rozłączyć tę dwójkę.
    Hole to nie jest idealny przykład romantyka. W literaturze na pewno znalazły by się tysiące lepszych przykładów z idealniejszymi bohaterami i bardziej doskonałymi związkami. Ale w życiu tak nie jest. Nie ma ludzi idealnych. Każdy czasem spada w przepaść własnych demonów. By być romantykiem wystarczy, by w takich momentach zawsze spoglądać w oblicze ukochanej osoby.

    Pontifex
    VIII Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Marii Skłodowskiej-Curie w Katowicach

    OdpowiedzUsuń
  9. Hasłem na ten miesiąc jest słowo „ROMANTYK” w związku z tym wybrałem książkę pt.” Con amore” Krystyny Berwińskiej, którą poleciła mi moja mama.
    Powieść ta porusza problem bezgranicznej miłości, pełnej poświęceń i cierpień w stosunku do chorej kobiety. Kobietą tą jest Ewa, w której zakochuje się Andrzej, najlepszy przyjaciel chłopaka Ewy.
    Gdy Ewa dowiaduje się, że ma nowotwór mózgu, Andrzej i Grzegorz ( chłopak Ewy ) są w trakcie przygotowywania się do Konkursu Chopinowskiego. Jest to bardzo pracochłonny okres, pełen poświęceń, gdzie najważniejsza jest gra na fortepianie. I właśnie w tym czasie Ewa musi poddać się leczeniu, aby być zdrową. Postanawia nic nie mówić Grzegorzowi a Andrzej dowiaduje się przez przypadek.
    Zakochany Andrzej nie chce słyszeć, że Ewa nie chce się leczyć. Po wielu rozmowach Ewa idzie na operację i w tym czasie on się nią opiekuje bezgranicznie. Zaniedbuje grę na fortepianie, pomagając Ewie we wszystkim. Robi zakupy, sprząta, chodzi do szpitala, zarabia grając po nocach.
    W ostatecznym rozrachunku Andrzej nie awansuje w wyścigu po finał w Konkursie Chopinowskim, natomiast Grzegorz tak. Grzegorz jest przekonany, że Ewa jest jego. Jakie jest jego zdziwienie, kiedy dowiaduje się, że Ewa pokochała Andrzeja za jego dobroć, poświęcenie i miłość. Najpiękniejszą wiadomością dla obojga jest fakt, że Ewa będzie zdrowa.
    Uważam, że tytułem romantyka jest właśnie Andrzej, który dokonał takich, a nie innych wyborów. To on okazał się zdolny do poświęceń, pokazał romantyzm, zwykłych codziennych sytuacji w zetknięciu się z trudną chorobą.


    / Kermit

    OdpowiedzUsuń
  10. Shadowhunter1329 lutego 2020 11:02

    "I żyli długo i szczęśliwie." to zakończenie zna chyba każdy. Ja jako fanka powieści fantasy z nutą (dość dużą) miłosnych wątków, zdecydowałam się na opisanie upadłego anioła, który zapisał się w moim sercu na stałe. Mówię o Patch'u Cipriano, bohaterze serii Becci Flitzpatrick pt."Szeptem". Jest mega przystojny i zniewalający. Jak wcześniej wspomniałam to upadły anioł, więc taki dobry to on nie jest. Zawrócił w głowie pewnej nastolatce Norze Grey, którą początkowo chciał zabić. Może wydawać się to trochę (bardzo) niecodzienne, ale na szczęście po wyjaśnieniu sobie paru kwestii (i wygraniu wojny) mogli spokojnie żyć na zawsze razem. Od samego początku książki byłam zaintrygowana Patch'em - jego mroczną aurą, chęcią buntu i skrywanymi tajemnicami. Uwielbiałam strony, na których się pojawiał i wręcz obsesyjnie kartkowałam książkę, aby móc przeczytać o nim więcej. Doprowadzał mnie do śmiechu i płaczu jednocześnie. Nora zresztą reagowała podobnie jak ja. Ale trudno się dziwić- przystojny, dobrze zbudowany, czarnooki i czarno włosy chłopak, który nagle pojawia się w twojej klasie i zdaje się wiedzieć więcej o tobie niż ty sama. Nie dość, że mega ładny to równie inteligentny i opiekuńczy. Strateg i wojownik idealny. W dodatku świata poza Norą nie widział. Troszczył się o nią, opiekował i chronił. Podsumowując mój wywód, dla mnie Becca Flitzpatrick stworzyła postać idealną. Chłopaka, który łączył dla mnie najważniejsze cechy - równie bardzo przystojny jak mądry. Takiej drugiej połówki w realnym świecie to ze świecą szukać. Na pewno nie jednej dziewczynie by zawrócił w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdy przeczytałam hasło na luty od razu wiedziałam, że napisze o jednej z moich ulubionych książek. „Gwiazd naszych wina” autorstwa Johna Greena to poruszająca opowieść o miłości dającej nadzieje na lepsze jutro i przezwyciężającej największe cierpienia. Jest to książka która rozśmiesza a w niektórych momentach doprowadza do łez. To historia o dwojgu nastolatków którzy codziennie muszą zmierzać się z bólem fizycznym oraz psychicznym. Żyć ze świadomością, że dla nich jutra może nie być..
    Główną bohaterką jest 16-letnia Hazel która byłaby zwyczajną nastolatką gdyby od paru lat nie musiała walczyć o każdy oddech z powodu raka płuc. Rodzice podejrzewają u niej depresje przez co zostaje zapisana na kółko wsparcia. Dziewczyna poznaje tam Gusa,18-letneigo chłopaka któremu 1,5 roku temu amputowano nogę z powodu raka kości. Na ten moment chłopak ma się dobrze i jest zdrowy mimo tego, że przez amputacje kończyny musiał zakończyć swoją karierę koszykarską. Na spotkanie kółka wsparcia przyszedł dla przyjaciela który niedawno stracił wzrok. Ich miłość byłaby zwyczajna gdyby nie świadomość, że happy endu nie będzie.
    To mocne uproszczenie bo ich miłość jest piękna ,bogata, wnosi do ich życia radość, motywuje do walki, daje nadzieję. Piękno ich charakterów dostrzegamy już od pierwszej strony książki. To wyjątkowi ludzie którym los(tytułowe gwiazdy) namieszał w życiu ale też nagrodził prawdziwą i szczerą miłością. To jedyna rzecz która im została, motywuje ich do walki o swoje życie. O ich życie.
    Jak sam autor powiedział – to nie jest książka o raku. Jest to emocjonalna opowieść o życiu, marzeniach, pragnieniach, tęsknotach. Polecam ją z całego serca każdemu czytelnikowi nie zważając na jego wiek.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy prawdziwe trudności w miłości mogą przeżyć tylko ludzie? Autorki bestsellerowej serii pt. ”Wojownicy” przedstawiły tego typu sytuacje z kociej perspektywy. Idealnie przedstawiły ludzkie problemy na głównych i pobocznych bohaterach książki – kotach.
    Głównymi bohaterami serii są koty. Zmagają się one z wieloma trudnościami oraz walką o przetrwanie i pozycję w klanie. Oprócz tego muszą walczyć także o swoje terytorium, ponieważ istnieją cztery różne klany. Każdy klan ma osobne terytorium oraz sposób polowania. Dzielnie dbają oraz chronią swoich pobratymców. Starają się żyć zgodnie z narzuconymi przez ich przodków zasadami, zwanymi kodeksem wojownika. Przodkowie odwiedzają ich w snach i cały czas pomagają klanom wojowniczych kotów. Zasady kodeksu wojownika jednak są dość surowe. Między innymi, koty z dwóch różnych klanów nie mogą być razem. Niestety ta zasada często jest ogromnym problemem kocich bohaterów. W serii takich „zakazanych par” możemy zobaczyć wiele. W jednym z takich związków jest przedstawiony w pierwszej serii przyjaciel głównego bohatera – Szara Pręga. Zakochał on się w Srebrnym Strumieniu – kotce z innego klanu. Szara Pręga spotykał się z nią po kryjomu prze wiele księżyców. Wkrótce dowiedział się o tym jego najlepszy przyjaciel – Ogniste Serce. Nie chciał on zdradzić swojego przyjaciela, dlatego pomagał mu ukryć ten związek. Często wpadali przez to w tarapaty, jednak mimo to Ogniste Serce był wierny swojemu przyjacielowi do końca. Nie było to łatwe, ponieważ jego cichy wróg -Tygrysi Pazur tylko czyhał na dobrą okazję, by go pogrążyć. Pewnego dnia jednak sprawy wymknęły się spod kontroli. Szara Pręga dowiedział się, że Srebrny Strumień spodziewa się kociąt. Do czasu przyjścia kociaków na świat nie zmieniło się za wiele. Jednak gdy Srebrny Strumień zaczęła rodzić, wszystko przybrało inny obrót. Nie dała rady sama urodzić kociaków, dlatego Ogniste Serce zawołał na pomoc uczennicę medyczki – Rozżarzoną Łapę. Rozżarzonej Łapie udało się uratować kociaki Srebrnego Strumienia, jednak niestety sama Srebrny Strumień nie przeżyła. Całej tej sytuacji przypatrywał się Tygrysi Pazur, który z wielką niechęcią, na polecenie uczennicy medyczki, miał swój udział w ratowaniu kociąt. Wylizał je, aby nie straciły oddechu. Szara Pręga z wielkim smutkiem pochował Srebrny Strumień między terenem jego, a jej klanu. Żałoba trwa całą serię, lecz jak to mawiają „czas leczy rany” , więc w trzeciej serii Szara Pręga znalazł nową miłość. Jego kociaki wychowywały się w klanie matki, więc miał on z nimi utrudniony kontakt. Przez to, że złamał kodeks wojownika jego pobratymcy byli do niego nieprzyjaźnie nastawieni. Oczywiście oprócz Ognistego Serca, który nadal bronił go jak ognia. Szara Pręga z czasem pogodził się ze stratą Srebrnego Strumienia, jednak ten ból został z nim już na zawsze. Zwłaszcza, że jeden z jego kociaków był po prosty kopią jego ukochanej.
    Azi

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytam książki przygodowe, kryminały, akcji, ale tego miesiąca, kiedy to także świętujemy dzień zakochanych postanowiłam sięgnąć po romans.
    Każdy z nas jest w jakimś stopniu romantykiem czy romantyczką, a bohaterowie w tej książce właśnie tymi cechami się wyróżniają.
    Książka, którą przeczytałam to "Promyczek" autorstwa Kim Holden. Tytuł sprawiał wrażenie książki pozytywnej, lecz ostatnie sto kartek bardzo wzruszają i skłaniają nas do płaczu.
    Bohaterke Kate Sedgwick poznajemy jako dziewczynę, która wkracza właśnie w dorosłe życie. Wyprowadza się z rodzinnego miasta California i przeprowadza się do uniwersyteckiego miasteczka Grant. Drobna dziewczyna, która lubi dobrą, czarną kawę, muzykę, słońce rozpoczyna studia w zupełnie obcej jej miejscowości, nie mając tam nikogo znajomego.
    Kate, nazywana przez swojego przyjaciela Promyczkiem jest niezwykle mądrą, silną i czułą osobą. Kiedy poznaje nieziemsko przystojnego Kellera Banksa czytelnik mocno zaciska kciuki aby ich późniejsza miłość zakończyła się triumfem, lecz to wcale nie będzie takie proste, ponieważ jak i Kate, jak i Keller skrywają wiele tajemnic.
    Jest to książka o niezwykłej, pierwszej, namiętności miłości, niespotykanej przyjaźni.
    Kim Holden zdecydowała się na pamiętnikową formę książki. Większość wpisów jest z perspektywy Kate, ale także znajdziemy tam wpisy Kellera, który aby zdobyć dziewczynę stara się być dla niej najlepszą osobą jaką w życiu poznała, jest on także bardzo romantyczny.
    Ostatnie kartki książki pragnęłam przeczytać wolno jak i także szybko. Jak już pisałam wcześniej jest to książka, która skrywa dużo tajemnic jak i też wzrusza jak żadna inna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczerze to nigdy nie czytałam książki z bohaterem, który mógłby się utożsamiać z romantykiem. W końcu natrafiłam na jakąś książkę w bibliotece. Była to książka „Wichrowe Wzgórza” autorstwa Emily Bronte.
    Prawie każdy bohater tej książki mógłby się w jakiś sposób utożsamiać z romantykiem. Wybrałam jednak Catherine Linton. Cathy to piękna dziewczyna z brązowymi włosami. Nie można jednak określić jej wieku, ponieważ akcja książki toczy się przez całe jej życie. Ma jednego brata. Do jej rodziny dołączył też mały, zagubiony chłopczyk zwany Heatcliff. Był w tym samym wieku co Cathy. Nikt za nim nie przepadał, oprócz Cathy, ponieważ razem z nim psociła. „Catherine miała zresztą charakterek z jakim nigdy nie spotkałam się u dziecka. Pięćdziesiąt i więcej razy na dzień jej wybryki przechodziły naszą cierpliwość. W sumie była z jej niewychowana i złośliwa smarkula…”- tak wypowiada się na jej temat jedna z bohaterek książki. Heatcliff był jednak jeszcze gorszy i żądny zemsty dla każdego kto skrzywdził jego lub Catherine.
    Jednak gdy dorosła stała się przyczyną jednej, wielkiej afery miłosnej i zguby prawie wszystkich jej uczestników i ich dzieci. Wyszła za mąż za Edgara, znienawidzonego wroga Heatcliffa, czym bardzo go zraniła. W zemście postanowił uprzykrzyć życie całej jej rodzinie (zresztą sądzę że był on chory na umyśle) oczywiście oprócz jego ukochanej Cathy(bo sądził, że to Edgar ją do tego zmusił). Ożenił się z siostra Edgara- Isabellą i traktował ją okrutnie. Przyjaźń, a raczej miłość Cathy i Heatcliffa była co najmniej niepoprawna. Trudno powiedzieć co właściwie do siebie odczuwali i czy życzyli sobie dobrze. Cathy jest zdecydowanie romantyczką, która dostrzega wady Heatcliffa i się nimi nie brzydzi. Każdego dnia myśli o nim i jest o niego zazdrosna. Jej charakter doprowadza wszystkich do szału i zguby. Bohaterka jest wielką zagadką . Nie wiadomo po której stronie stoi(dobra czy zła) nasza bohaterka, która wywołała wielka miłosną aferę.
    ZofiaPi


    OdpowiedzUsuń
  15. Zanim przejdę do wybranej przeze mnie książki chciałabym aby każdy z nas zadał sobie pytanie: Co zrobimy, jeśli chcemy uszczęśliwić osobę, którą kochamy, ale wiemy, że to złamie nasze serce?
    Opowiem trochę o moich wrażeniach po przeczytaniu książki Jojo Moyes pt. "Zanim się pojawiłeś". Główną bohaterką tej książki jest Lou Clark. Jest wiele rzeczy, na które ona zna odpowiedź, które po prostu wie. Nie wie jednak, że za chwilę straci pracę i zostanie opiekunką młodego, bogatego bankiera, którego losy całkowicie zmieniły się na skutek tragicznego wypadku sprzed dwóch lat. Will Traynor wie, że wypadek motocyklowy odebrał mu chęć do życia. Wszystko wydaje mu się teraz błahe i pozbawione kolorów. Wie też w jaki sposób to przetrwać. Nie ma jednak pojęcia, że znajomość z Lou wywróci jego świat do góry nogami i odmieni ich oboje na zawsze. Niestety czasami trzeba zrezygnować z naszego szczęścia dla dobra innych. Na pewno każdy z nas miał przy sobie kogoś tak wspaniałego, że moglibyśmy zrobić dla niego wszystko. W przypadku historii Will'a i Lou, to właśnie Lou musiała pokazać, że kocha Will'a tak jak nikogo innego i chce dla niego najlepiej. Musiała zaakceptować decyzje Will'a o jego uśpieniu...
    Tyle słowem wstępu. Teraz pojadę prosto z mostu. To była najpiękniejsza książka jaką kiedykolwiek przeczytałam. Niesamowita historia dwóch obcych sobie ludzi, pochodzących z zupełnie innych stron. Lou pod wpływem Will'a wyrywa się ze swojej strefy komfortu. Nie boi się wyrażać siebie i nie dba o to co inni pomyślą. Dzięki Will'owi zaczyna przekraczać granice, których sama nigdy by się nie odważyła. Gdybym mogła wystawić ocenę, to bez wahania postawiłabym tej książce pięć gwiazdek. Każdemu kto nie czytał tej książki na prawdę polecam.

    Falonka

    OdpowiedzUsuń
  16. Kim jest romantyk? Jest to osoba charakteryzująca się idealizmem, marzycielstwem i nadmierną uczuciowością. Poszukując postaci, która posiadałaby wszystkie te cechy od razu przyszła mi do głowy Lara Jean Covey z serii książek “Do wszystkich chłopców, których kochałam” autorstwa Jenny Han. Poznajemy ją jako osobę, która kocha czytać romanse, jest zafascynowana miłością, marzy o tym by być w związku. Żyje w świecie swojej wyobraźni, a swoje uczucia przelewa na papier w formule listów barwnie opisujących emocje jakie wywołują w niej chłopcy, do których kiedykolwiek żywiła jakieś uczucie. Jednak nie ma ona na tyle odwagi aby podzielić się tym co czuje ze światem i tylko w marzeniach wyobraża sobie jak wyglądałoby jej życie gdyby jej miłość była odwzajemniona. Dziewczyna ma 16 lat, a w swoim życiu zdążyła napisać 5 listów, do różnych swoich sympatii. W pewnym momencie jej listy zostają wysłane i wtedy Lara Jean musi wyjść ze swojego świata marzeń i stawić czoło tym chłopcom już nie tylko w wyobrażeniach, ale w prawdziwym świecie. Jej wyobrażenie o miłości brało się tylko z książek więc było wyidealizowane, dopiero teraz dziewczyna pozna jak wyglądają związki w prawdziwym świecie. Lara Jean jest romantyczką, wierzy w prawdziwą miłość i siłę tego uczucia i marzy o wielkiej książkowej miłości, uważa że to przyniesie jej pełnię szczęścia i jest najważniejszym elementem w życiu każdego człowieka.
    \\Nataliaszma\\

    OdpowiedzUsuń
  17. Romanse to jedne z tych książek, które w moich dłoniach goszczą raczej rzadko. Zdecydowanie wolę coś z grozą i mniej przewidującego – coś, nad czym można się zastanowić. Jednak z polecenia postanowiłam przeczytać „Trzy kroki od siebie”, które nawet pozytywnie mnie zaskoczyły. A jako że miałam niewielki wybór, wybrałam właśnie tę pozycję do hasła miesiąca.
    Tytuł ten opowiada o nastoletniej Stelli Grant, której życie nigdy nie było takie samo jak innych. Odkąd pamięta, jej drugim domem jest szpital, w którym spędza niemal cały czas. Życie chorej na mukowiscydozę to stałe zażywanie leków, odkażanie ran, zabiegi – szpitalne ceregiele. Musi się ciągle kontrolować, nic złego nie może się jej przytrafić.
    Choć ona nadal wierzy, iż w końcu otrzyma nowe płuca, to inny pacjent – Will Newman – porzucił wszelkie nadzieje. Obiecał sobie, że gdy tylko skończy osiemnaście lat, zaprzestanie ze szpitalami i zacznie podróżować po świecie. Ponadto przeciwstawia się lekarzom i nie przyjmuje leków o wyznaczonej porze, co strasznie irytuje Stellę. Ta, nie rozumiejąc postawy chłopaka, postanawia mu pomóc.
    Książki o młodzieży, która cierpi na jakiekolwiek schorzenie, należą do tych najtrudniejszych – dla czytelnika, jak i dla pisarza. Jednak z drugiej strony, właśnie dzięki nim uświadamiamy sobie, jak ważne jest zdrowie.
    Co do samej historii – nie powiem, iż był to jakiś majstersztyk, chociaż ewidentnie wyróżnia się nad innymi podobnymi. Mam wrażenie, że mukowiscydoza, która dotknęła tych młodych ludzi, jeszcze bardziej ich do siebie zbliżyła. Dla mnie każdy, kto nazywa się romantykiem, powinien umieć wyrazić swoje uczucia słowami, a one były dla nich nadzwyczaj ważne. Oboje znaleźli w sobie oparcie, dzięki któremu było im łatwiej przechodzić przez to wszystko. Musieli okazać sobie miłość tylko poprzez słowa, co nie zawsze jest proste. Dlaczego? Czasami dotyk wyraża więcej niż niejedno słowo. A tych bohaterów zawsze musiały dzielić tytułowe trzy kroki, co z czasem stawało się coraz trudniejsze. Pomimo iż doskonale zdawali sobie sprawę z konsekwencji jakiegokolwiek dotyku, to i tak ciągle skracali dystans między sobą.
    Powieść Rachael Lippincott to emocjonująca opowieść, która zmusza do głębokich refleksji. Po przeczytaniu tej książki zrozumiałam, jak funkcjonują osoby chore i jak wygląda ich rzeczywistość. Zdrowi ludzie nawet nie zdają sobie sprawy, jakimi są szczęściarzami, będąc pełnosprawnymi i nieuzależnionymi od innych. Właśnie to naszym zadaniem jest wspieranie tych, którzy tyle szczęście już nie mają. Tylko tyle. Tak mało, a jak wiele.

    //Kiabi

    OdpowiedzUsuń
  18. ,,Bo tak już jest, kiedy znajdziesz się obok kogoś dla ciebie ważnego: świat kurczy się do właściwych rozmiarów. Dopasowuje się do was obojga, nie zważając na całą resztę"

    Do tematu romantyk/romantyczka znalazłam, moim zdaniem bohatera idealnie pasującego do tego opisu. A tak właściwie to dwójkę bohaterów. Cała historia zaczęła się dość zwyczajnie. Dwójka ludzi akurat znajdowała się w hotelowej windzie, gdy nastała awaria prądu. Niby nic nadzwyczajnego. A jednak los chciał, żeby to właśnie oni się tam spotkali. Lucy i Owen (bo tak mają na imię główni bohaterzy) przez wiele sekund, minut, a nawet godzin byli na siebie wręcz skazani. Po prostu nie było wyjścia żeby nie byli razem. A jednak po wyjśćiu z windy nie chcieli się rozstawać. Razem radzili sobie z nowojorskim upałem aż do następnego dnia. Niestety czar musiał prysnąć, bo zarówno Owen, jak i Lucy musieli się rozstać. Oboje się wyprowadzili. Na początku nie myśleli o tym jak o jakimś problemie. Obiecali sobie, ze będą utrzymywać kontakt. I tak robili. Lucy pisała e-maile, a Owen wysyłał pocztówki, lecz to się zmieniło. Po długich miesiącach pozostał jedynie pozostawiony bez odpowiedzi e-mail. Oboje znaleźli sobie własne życie, zajęli się swoimi sprawami. A przynajmniej chcieli żeby to była prawda. Mimo najszczerszych chęci nie mogli przestać o sobie myśleć. Aż nadszedł dzień, w którym mieli się po raz kolejny spotkać. Spotkanie okazało się jednak katastrofą. Nie dość, że nie udało im się szczerze porozmawiać, to jeszcze dodatkowo doszło do kłótni. Zarówno Lucy i Owen jej żałowali, lecz czasu nie da się cofnąć. Po powrocie do własnych obowiązków odkryli, że sprawy między nimi są jeszcze bardziej pokomplikowane. Po następnych miesiącach rozmyślania o tej niefortunnej kłótni, Lucy postanowiła wysłać do niego kartkę. I tak zrobiła. Gdy Owen zobaczył wśród korespondencji pocztówkę, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Stwierdził, że musi jej odpowiedzieć. Wbrew temu co robili parę miesięcy temu, to on wysłał teraz e-maila. Zaproponował kolejne spotkanie. Zanim zdążył to przemyśleć, wysłał wiadomość. Po wysłaniu zorientował się, że i tak nie uda mu się na nie przyjść. Chociaż Lucy nie była lepsza, gdyż popełniła ten sam błąd. Zgodziła się, lecz nie miała możliwości przyjścia. Jednak ich upartość pozwoliła by do spotkania doszło. Wszystko sobie wyjaśnili, tym razem szczerze. Jedyne czego nie wiedzieli, to co będzie dalej. Co potem, gdy ich drogi znowu się rozejdą? Nie wiedzieli tego. Za to wiedzieli co innego. Nie ważne co się stanie, zawsze znajdą sposób by być razem.

    Uważam, że Lucy i Owen idealnie pasują do tematu romantyk/romantyczka, gdyż mimo tych wszystkich kilometrów, tych wszystkich kłótni i innych przeszkód byli w stanie za wszelką cenę siebie odnaleźć. Tylko po to, żeby kolejny raz się zobaczyć. ,,Bo odległość między dwojgiem ludzi liczy się nie w kilometrach, a w emocjach"

    //JaDominika

    OdpowiedzUsuń
  19. Długo się zastanawiałam kogo opisać w tym miesiącu, ponieważ możliwości było wiele. Już chciałam się skłaniać ku mojemu ulubionemu bohaterowi z lektur szkolnych, czyli Stanisławowi Wokulskiemu, jednak uznałam, że przecież nie mogę go opisywać za każdym razem, jeszcze ktoś by pomyślał, że coś ze mną nie tak.
    Tym razem więc postawiłam na jedną z najpopularniejszych książek młodzieżowych, która skradła serce niejednej nastolatce, w tym mnie. ‘’Zostań jeśli kochasz’’ autorstwa Gayle Forman to jedna z najbardziej romantycznych historii jakie znam. Zresztą po raz kolejny przekonujemy się, że miłość nierozerwalnie łączy się z cierpieniem. Goethe powiedział kiedyś ‘’życie jest tylko po to, żeby je przeżywać’’. Dziś różnie możemy interpretować te słowa, jednym z wniosków jakie ja wyciągnęłam jest nieskupianie się na rzeczach materialnych, tylko na uczuciach i przeżyciach. W ten cytat idealnie według mnie wpisuje się para głównych bohaterów książki – Mia i Adam. Jeszcze nastoletnia dziewczyna i kilka lat starszy chłopak, który staje się jej wewnętrznym idolem to przykład młodzieńczej miłości, która według wielu znacznie przewyższa niejedną długoletnią miłość dorosłych. W końcu nie każde uczucie może przetrwać taką ogromną próbę. Na pozór spokojne życie Mii zmienia się w ciągu jednego dnia. Kiedy giną jej wszyscy najbliżsi ona sama ma możliwość wyboru dalszego życia. Jednak jak taka młoda dziewczyna może sobie poradzić z utratą młodszego brata i rodziców w jednej chwili? Na to pytanie zapewne ciężko odpowiedzieć każdemu z nas. W tej traumatycznej sytuacji tylko jedna osoba mogła jej pomóc, na tyle na ile w takiej sytuacji w ogóle można pomóc. Jej chłopak Adam w przeciągu kilku godzin zaczął podejmować najważniejsze decyzje w swoim życiu i warto zaznaczyć, że w każdej z niej było miejsce dla Mii. Błagał ją o pozostanie tutaj na ziemi z nim, nie z rodzicami gdzieś w niebie. Przyrzekał i obiecywał, że zrobi wszystko, co tylko będzie w stanie, aby jej ulżyć w cierpieniu. O ilu takich historiach słyszymy na co dzień? Według mnie romantykiem w dzisiejszych czasach nie jest ten, kto stara się nadmiernie, ale ten, kto potrafi udowodnić swoją miłość. Nie ma nic bardziej romantycznego jak czyny, nie słowa.
    Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących ‘’Meritum’’ w Siemianowicach Śląskich /Wiki

    OdpowiedzUsuń
  20. Udawany związek, aby wzbudzić zazdrość byłej dziewczyny?
    A co może wyjść nie tak?
    Jenny Han „Do wszystkich chłopców, których kochałam”
    Sam tytuł wskazuje na to, że jest to książka o nastoletniej miłości. Lara Jean to stuprocentowa romantyczka. Z początku zatapia się w romansach z książek, wyobrażając siebie siebie na miejscu głównej bohaterki, po czym, gdy nadchodzi jej szansa sama zaplątuje się w niezły romans. Peter Kavinski to najprzystojniejszy chłopak w szkole, który proponuje bohaterce udawany związek, zaraz po tym jak dostaje od niej list miłosny, którego ona nie wysłała. Oczywiście, jak na prawdziwą romantyczkę przystało, Lara Jean przystaje na tą propozycję nieświadoma jednak, że prędzej czy później zakocha się w swoim udawanym chłopaku. Wszystko co wiąże się z bohaterką trylogii Jenny Han jest słodkie i urocze. Właśnie taka dziewczyna od razu kojarzy się z czymś romantycznym. Lara Jean nie jest zadufaną w sobie, egoistyczną lalunią, lecz miłą, uprzejmą nastolatką, która marzy o prawdziwej miłości. Z każdego wcześniejszego zauroczenia Covey leczyła się napisaniem listu miłosnego (napisała ich w sumie pięć). Bohaterka jednak nie jest cała pochłonięta miłością, ponieważ wiedząc, że jej sympatia spotyka się z jej siostrą, poddaje się. Chociaż wciąż myśli o tym chłopaku, stara się nie okazywać tego po sobie, by nie zniszczyć z pozorów pięknego związku.
    W filmie "Do wszystkich chłopców, których kochałam" Lara Jean była większą marzycielką niż w książce, jednak nie świadczy to o tym, że ekranizacja była lepsza. Wręcz przeciwnie. W porównaniu do książki film był katastrofą, ponieważ ominął on tyle ważnych wątków, całkiem zmienił niektóre postacie. Książka jest godna polecenia, skończyłam niedawno drugi tom i zaraz zabieram się za trzeci!

    //Phoenix

    OdpowiedzUsuń
  21. Jessica Khoury „Zakazane życzenie”
    Wychowywaliśmy się na historiach o wielkiej miłości. Wystarczy popatrzeć na Romeo i Julię, Tristana i Izoldę czy Jacka i Rose z „Titanica”. Gdy stajemy się coraz to starsi, zaczynamy widzieć rzeczywistość – miłość nie zawsze jest tak idealna i czarująca. Jednak dzięki romantycznym bohaterom możemy uciec do krainy wyobraźni. Przecież „…i żyli długo i szczęśliwie” to nad wyraz przecudne zakończenie o którym marzy każda mała dziewczynka. Przedstawiam więc książkę iście bajkową – „Zakazane życzenie”. Można ja nazwać „nowszą wersją” Aladyna, z nieco zmienionymi głównymi bohaterami.
    Romantyk lub romantyczka, pierwsza myśl – zakazana miłość. W książce Khoury głównym wątkiem jest relacja między Aladynem ( młodym złodziejaszkiem bez grosza przy duszy ) a Zahrą. Dziewczyna jednak nie jest zwyczajna, żyje w lampie i spełnia życzenia. Przypomina wam to kogoś? Owszem, Zahra jest dżinem. Bohaterowie mimo, że pochodzą z dwóch różnych światów, razem stawiają czoła przeciwnościom. Potrafią oddać za siebie życie ( lecz bez spojlerów! ) oraz w pełni akceptują kim są. Ta wizja miłości to nie tylko czułe słówka i namiętność – to coś więcej - bezgraniczne poświęcenie. Zahra i Aladyn spotykają na swojej drodze mnóstwo rozterek, nie potrafią zrozumieć tego co czują, błądzą, doświadczają porażek, ale nie potrafią bez siebie żyć, a to co ich łączy można wręcz ( bardzo romantycznie) nazwać przeznaczeniem. Należy też wspomnieć o rozwijającej się wraz z kolejnymi stronami przemianie głównej bohaterki – Zahra z samolubnej dziewczyny dążącej jedynie do własnego szczęścia oraz wolności, przeobraża się w silną kobietę, która zna swoje cele oraz ideały, pomaga innym i pragnie ich dobra. Widzimy tu jak niesamowitą moc ma miłość. Można tą relacje podsumować jednym cytatem, jednego z moich ulubionych pisarzy – Antoine de Saint-Exupéry'ego:
    „Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem.”
    W szczególności wybrałam tę książkę z tego powodu, że ma w sobie wiele elementów bajkowych, pasujących do zakończenia „…i żyli długo i szczęśliwie”. Dżiny, magia, pałac i romantyczna miłość bohaterów ( biednego mężczyzny i kobiety z innej bajki ) to nieziemskie połączenie. Zachwyciłam się dynamizmem fabuły, ilością różnorodnych bohaterów, a przede wszystkim cudownym klimatem – podczas czytania czułam się jakbym właśnie znajdowała się na gorącej pustyni czy wśród pałacowych intryg. W szczególności polecam osobom, które poszukują zwykłej ( chociaż dzięki treści niezwykłej!) przyjemności z czytania.
    jestepando

    OdpowiedzUsuń
  22. Pokusiłem się o wybór Janiny Duszejko jako niezwykłej romantyczki. Jest to bohaterka thrillera moralnego pod tytułem „prowadź swój pług przez kości umarłych” autorstwa Olgi Tokarczuk. Jej niezwykłość polega na jej nietypowym usposobieniu. Jest romantyczką i to nie podlega dyskusji. Doświadczamy tego niemalże przez całą opowieść. Janina niezwykle przywiązana jest do zwierząt. Boli ją to, że niewiele może zrobić z myśliwymi i innymi osobami, które znęcają się nad fauną Kotliny Kłodzkiej. Jej namiętne oddanie zwierzętom niewątpliwie jest swego rodzaju miłością. Jest to uczucie nietypowe i może być niezrozumiałe dla wielu ludzi. Jednak Janina Duszejko się nie przejmuje tym co mówią o niej inni i robi swoje. Bohaterka zamieszka w miejscu niemalże bezludnym. Nie ma tam wielu mieszkańców. W okresie zimowym, gdy wegetacja w tym miejscu nie należy do najłatwiejszych wielu mieszkańców wyjeżdża do miasta. Pozostaje jedynie nasza bohaterka i kilku jej sąsiadów. Moim zdaniem bohaterka wybrała to miejsce zamieszkania nie bez przyczyny. Wiąże się to z jej słabością do głębokich rozmyślał, fascynacją astrologią i horoskopami. A przede wszystkim wiąże się to z jej miłością i bezgranicznym oddaniem zwierzętom i naturze. Zakończenie książki jest bardzo zaskakujące. Ja się absolutnie nie spodziewałem takiego finiszu. Aby zachęcić do czytania powiem, że autorka znalazła pewien sposób na śmierć zwierząt i niszczenie przyrody. Ale jaki to sposób, czy przyniósł zamierzony efekt i czy był dobry dowie się każdy samemu czytając tę wspaniałą książkę. Ja z pewnością sięgnę po nią jeszcze raz.

    poeta polsko-niemiecki

    OdpowiedzUsuń
  23. Romantyczka

    Romantyk marzy o wiecznej i szczęśliwej miłości. Romantyzm to esencja życia, sedno rzeczy, serce wszystkich bijących na ziemi serc. Tak jest w życiu. To czują realnie żyjący ludzie. A czy tacy bohaterowie występują także w książkach? Odpowiedź na to pytanie możecie znaleźć w powieści Jane Austen „Rozważna i romantyczna”.
    Gdy umiera pan Dashwood, jego druga żona razem z córkami muszą opuścić ukochany dom w Naseby i przeprowadzić się do skromnego domku w hrabstwie Barton. Eleonora oprócz uwielbianego miejsca musi zostawić jeszcze dążącego ją uczuciem Edwarda Ferrasa.
    Dziewczynę w nowym miejscu czeka wiele wyzwań, musi pomóc zapomnieć siostrze Mariannie o nieudanej miłości. W dodatku dowiaduje się, że Edward Ferras, o którym wszyscy myśleli, że kocha Eleonorę, jest zaręczony z Lucy Steele.
    Czy ona, rozważna i romantyczna panna poradzi sobie z tym wszystkim? Czy jej życie uczuciowe się ułoży? Czy odnajdzie prawdziwe szczęście? Na te pytania odpowie lektura książki „Rozważna i romantyczna”.
    Eleonora romantyczną być musi, ponieważ umie kochać, okazywać miłość oraz wspierać innych w nieszczęśliwych, miłosnych sytuacjach. Choć jest stworzona do prawdziwej romantycznej miłości, to stara się kierować nie tylko sercem, ale też rozsądkiem. Nie odda więc swojego serca byle komu – najpierw musi kogoś poznać, żeby móc pokochać. Kochać jednak umie, a i pragnie szczęśliwej miłości.

    #Czytelniczka 2008
    Szkoła Podstawowa nr 46 w Bytomiu

    OdpowiedzUsuń