W królestwie Araluenu znów źle się dzieje. Ku wielkiemu rozczarowaniu Willa, Halt nie pojawia się na dorocznym Zlocie Zwiadowców. Nic nie dzieje się bez przyczyny, a sprawa, która zatrzymała Halta okazuje się nader poważna… Sąsiednia Hibernia została opanowana przez wyznawców fałszywego bóstwa. Groźna sekta nie podporządkowała sobie jedynie Clonmelu, ostatniego z hibernijskich królestw. Jednak bez pomocy Halta i przyjaciół ostatnia ostoja władzy w ogarniętym wojną i bezprawiem kraju nie ma szans na przetrwanie.
Tym razem stawką jest bezpieczeństwo obydwu państw. Światło dzienne ujrzy starannie skrywana przeszłość zwiadowcy…
Książki Flanagana nie są zwykłym plikiem kartek oprawionym w kolorowe okładki. Chwytają za serce, wdzierają się w jego najgłębszą część, by już na zawsze zostawić w nim ślad. Tryskają humorem, doprowadzają czytelnika do niekontrolowanych wybuchów śmiechu. Głęboko nakreśleni bohaterowie nie są pozbawieni wad, przez co wydają nam się bardziej ludzcy i bliscy. Autor uczy nas życia. I chyba to cenię w nim najbardziej.
"Zwiadowcy - Ziemia skuta lodem", to trzecia część bestsellerowej serii autorstwa Johna Flanagana, która opowiada historię czwórki utalentowanych przyjaciół, służących królowi Araulenu. Nasi bohaterowie nie zdążyli jeszcze odpocząć po nieprawdopodobnym zwycięstwie w poprzedniej części, a już wpakowali się w kolejne kłopoty. Do tego zostają rozdzieleni, więc narracja rozwidla się na dwa wątki.
Powieść jednak trzyma w napięciu i jest napisana tak, by podział historii wzbudzał tylko większą ciekawość. Do tego, dostajemy całkiem nowe, interesujące postacie i miejsca. Mnie szczególnie zachwyciły nieoczekiwanie zwroty akcji, oraz szokujące fakty, które wychodzą na jaw. Nigdy nie podejrzewałabym Halta o jego postępek, ani Evanlyn o jej prawdziwą tożsamość. Dzięki temu fabuła rozwija się dynamicznie i nie nudzi.
Cała książka jest utrzymana w charakterystycznym klimacie epickiej przygody, który sprawił, że nie mogłam się od niej oderwać. Uważam ją za pozycję obowiązkową dla wszystkich wielbicieli książek przygodowych i fantasy.
Wyobraź sobie mroźną, nieprzystępną krainę na północy, w której przez większą część roku panuje nieposkromiona zima, szaleją porywiste wiatry, gdzie nieprzerwanie pada śnieg, a ziemia skuta jest lodem... To właśnie Skandia, ojczyzna niepokonanych w boju wilków morskich, a zarazem więzienie Willa i Evanlyn. Zwiadowcę i księżniczkę czeka odtąd los, jakiego żaden z nas by sobie nie życzył. Niewolnicza praca od świtu do nocy, o głodzie, w dojmującym zimnie to śmiertelne niebezpieczeństwo nawet dla zahartowanego młodzieńca. Gdy stawką stanie się życie Willa, nawet w mroźnej Skandii zrobi się na chwilę gorąco. Do morderczej rozgrywki także żywioł pragnie dodać swoje trzy grosze, a czas biegnie nieubłaganie....
Chwytająca za serce powieść świadczącą o sile przyjaźni i o tym, by nigdy się nie tracić nadziei, nawet, gdy walka od początku zdaje się nierówna, a wynik z góry przesądzony.
„Nigdy się nie poddawaj, bowiem kiedy pojawi się sposobność, musisz być gotów, żeby z niej skorzystać.”
Akcja książki dzieje się w Skandii stworzonej na wzór Skandynawii i jej nieprzyjaznego klimatu szczególnie za kołem podbiegunowym.
Will i Evanlyn zostali porwani przez Skandian. To, co ich czeka może być gorsze od śmierci. Niewola, zimno i brak nadziei na ocalenie. Gdy Will uzależnia się od narkotyzującej rośliny i traci rozum, Evanlyn nie może pozwolić na dalsze nieszczęścia. Trzeba uciekać. Opowieść jest przeniknięta bezwzględnością mrozu i zimy. Flanagan w wspaniały sposób buduje napięcie, a ja staję się jego (jeśli można tak powiedzieć)seryjną ofiarą. Tę lekturę polecam gorąco wszystkim fanom bezsennych nocy spędzanych na zaspokajaniu ciekawości.
John Flanagan „Zwiadowcy. Królowie Clonmelu”
W królestwie Araluenu znów źle się dzieje. Ku wielkiemu rozczarowaniu Willa, Halt nie pojawia się na dorocznym Zlocie Zwiadowców. Nic nie dzieje się bez przyczyny, a sprawa, która zatrzymała Halta okazuje się nader poważna… Sąsiednia Hibernia została opanowana przez wyznawców fałszywego bóstwa. Groźna sekta nie podporządkowała sobie jedynie Clonmelu, ostatniego z hibernijskich królestw. Jednak bez pomocy Halta i przyjaciół ostatnia ostoja władzy w ogarniętym wojną i bezprawiem kraju nie ma szans na przetrwanie.
Tym razem stawką jest bezpieczeństwo obydwu państw. Światło dzienne ujrzy starannie skrywana przeszłość zwiadowcy…
Książki Flanagana nie są zwykłym plikiem kartek oprawionym w kolorowe okładki. Chwytają za serce, wdzierają się w jego najgłębszą część, by już na zawsze zostawić w nim ślad. Tryskają humorem, doprowadzają czytelnika do niekontrolowanych wybuchów śmiechu. Głęboko nakreśleni bohaterowie nie są pozbawieni wad, przez co wydają nam się bardziej ludzcy i bliscy. Autor uczy nas życia. I chyba to cenię w nim najbardziej.
Anna Krzemień
2. Julia Sojda18 grudnia 2017 15:24
"Zwiadowcy - Ziemia skuta lodem", to trzecia część bestsellerowej serii autorstwa Johna Flanagana, która opowiada historię czwórki utalentowanych przyjaciół, służących królowi Araulenu. Nasi bohaterowie nie zdążyli jeszcze odpocząć po nieprawdopodobnym zwycięstwie w poprzedniej części, a już wpakowali się w kolejne kłopoty. Do tego zostają rozdzieleni, więc narracja rozwidla się na dwa wątki.
Powieść jednak trzyma w napięciu i jest napisana tak, by podział historii wzbudzał tylko większą ciekawość. Do tego, dostajemy całkiem nowe, interesujące postacie i miejsca. Mnie szczególnie zachwyciły nieoczekiwanie zwroty akcji, oraz szokujące fakty, które wychodzą na jaw. Nigdy nie podejrzewałabym Halta o jego postępek, ani Evanlyn o jej prawdziwą tożsamość. Dzięki temu fabuła rozwija się dynamicznie i nie nudzi.
Cała książka jest utrzymana w charakterystycznym klimacie epickiej przygody, który sprawił, że nie mogłam się od niej oderwać. Uważam ją za pozycję obowiązkową dla wszystkich wielbicieli książek przygodowych i fantasy.
3. Anonimowy29 grudnia 2017 21:45
John Flanagan „Zwiadowcy. Ziemia skuta lodem”
Wyobraź sobie mroźną, nieprzystępną krainę na północy, w której przez większą część roku panuje nieposkromiona zima, szaleją porywiste wiatry, gdzie nieprzerwanie pada śnieg, a ziemia skuta jest lodem... To właśnie Skandia, ojczyzna niepokonanych w boju wilków morskich, a zarazem więzienie Willa i Evanlyn. Zwiadowcę i księżniczkę czeka odtąd los, jakiego żaden z nas by sobie nie życzył. Niewolnicza praca od świtu do nocy, o głodzie, w dojmującym zimnie to śmiertelne niebezpieczeństwo nawet dla zahartowanego młodzieńca. Gdy stawką stanie się życie Willa, nawet w mroźnej Skandii zrobi się na chwilę gorąco. Do morderczej rozgrywki także żywioł pragnie dodać swoje trzy grosze, a czas biegnie nieubłaganie....
Chwytająca za serce powieść świadczącą o sile przyjaźni i o tym, by nigdy się nie tracić nadziei, nawet, gdy walka od początku zdaje się nierówna, a wynik z góry przesądzony.
„Nigdy się nie poddawaj, bowiem kiedy pojawi się sposobność, musisz być gotów, żeby z niej skorzystać.”
Anna Krzemień
4. Agata Komorowska1 stycznia 2018 20:10
Will i Evanlyn zostali porwani przez Skandian. To, co ich czeka może być gorsze od śmierci. Niewola, zimno i brak nadziei na ocalenie. Gdy Will uzależnia się od narkotyzującej rośliny i traci rozum, Evanlyn nie może pozwolić na dalsze nieszczęścia. Trzeba uciekać.
Opowieść jest przeniknięta bezwzględnością mrozu i zimy. Flanagan w wspaniały sposób buduje napięcie, a ja staję się jego (jeśli można tak powiedzieć)seryjną ofiarą. Tę lekturę polecam gorąco wszystkim fanom bezsennych nocy spędzanych na zaspokajaniu ciekawości.