Szukając Alaski

1. Magdalena Stolarska28 listopada 2016 23:03

John Green "Szukając Alaski"

Jest to powieść, która mnie zachwyciła. Porusza. Wzrusza. Zmusza do łez, tych poprzez śmiech, ale i rozpacz. Myślę, że wywołala u mnie takie emocje, ponieważ główny bohater - Miles - jest troszkę do mnie podobny. Znaczy... był. Dopóki nie spotkał Alaski, w której nie trudno było mu się zakochać. Ona jednak, zdaje się raz odwzajemniać jego uczucie, a raz go nienawidzić. Ale chłopak wciąż próbuje zdobyć serce ukochanej, na co mi mogłoby nie starczyć odwagi.
Wypożyczyłem tą książkę, głównie dzięki zamieszczonemu w opisie pytaniu o miłość. Teraz znam już odpowiedź:
Miłość jest czymś najpiękniejszym, ale i najgorszym, co może nas spotkać, to ona sprawia, że ciągle myśłimy o tej drugiej osobie. Dzięki niej na tym świecie da się żyć. W zgodzie. W pokoju. W równouprawnieniu... I w tej n a j p i ę k n i e j s z e j MIŁOŚCI.
Taka jest moja definicja tego słowa. Jeżeli sam, nie masz swojego zdania, to książka "Szukając Alaski" może ci w tym pomóc.
Igor Odias


2. Anonimowy26 lutego 2017 16:11

"Szukając Alaski" - John Green

"- Ale dlaczego Alaska? - zapytałem ją.
Prawy kącik jej ust uniósł się w uśmiechu.
- No więc, znaczenie tej nazwy poznałam dopiero później. Pochodzi od aleuckiego słowa Aleyska. Znaczy 'ta, o którą rozbijają się fale' i cholernie mi się podoba. Ale wtedy po prostu zobaczyłam na górze globusa Alaskę. Była wielka - taka, jaka ja chciałabym być. I była cholernie daleko od Vine Station w Alabamie - tak jak ja chciałam być."
Tak. Alaska to wyjątkowe imię. Godne osoby, która je nosiła.

Głównym bohaterem powieści jest Miles Holter, który postanawia porzucić dotychczasowe życie i wyruszyć na poszukiwanie "Wielkiego Być Może". Spotyka na swojej drodze wielu nowych ludzi, między innymi właśnie Alaskę Young, dzięki której poznaje, jak ważne w życiu jest bycie kochanym i rozumianym.
"Szukając Alaski" to niewątpliwie najmocniejsza i najbardziej wstrząsająca książka, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Pokazuje, jak jedno wydarzenie może diametralnie zmienić całe życie. Po prostu nie da się przejść obok niej obojętnie.

Michalina Płocka

3. Magdalena Stolarska27 lutego 2017 19:54

JOHN GREEN „SZUKAJĄC ALASKI” 
Szukając Alaski to książka, która budzi we mnie różne uczucia. Z jednej strony ból, który przeżywam wraz z Milesem, ale też złość, na ten "ciąg dalszy", którego i tak nie dostanę, ale i tak w kółko będę zadawać pytanie, czemu właśnie tak się to skończyło.
Nie powinnam narzekać, bo autor zrekompensował mi nieudaną miłość, świetną fabułą i genialnymi bohaterami.
Miles to ten cichy chłopak, siadający zazwyczaj z tyłu, nie posiadający przyjaciół. Jemu to nie przeszkadza, chodź marzy o nauce w szkole z internatem. Przyjeżdżając właśnie tam, poznaje paczkę najlepszych przyjaciół i ją - Alaskę. Pannę Young zbuntowaną nastolatkę z kilkoma wielkimi sekretami.
Dziewczyna przypomina mi Margo z książki "Papierowe Miasta". Obie zbuntowane, pragnące czegoś więcej. Co nie oznacza, że Alaska nie jest niepowtarzalna, bo właśnie to ona bardziej mnie zaskakuje.
John Green spisał się znakomicie. Napisał coś przełomowego, coś po czym chcesz usiąść i myśleć o tym Wielkim Być Może.
Weronika Gierlotka


4. Biszkopt26 marca 2017 12:05

John Green „Szukając Alaski”

Powieść otrzymała nagrodę Michael L. Printz Award w roku 2006.
’’Szukając Alaski” jest jedną z najlepszych - o ile nie najlepszą - książką John’a Greena i jedną z najlepszych, które miałam przyjemność czytać w całym swoim życiu. Lektura mnie wręcz zafascynowała - szczególnie ze względu na główną bohaterkę - Alaskę Young. Dziewczyna jest wręcz niesamowita! A swoje niepowtarzalne imię zawdzięcza temu, że sama sobie je wybrała.
Powieść wywołuje skrajne i niesamowicie różnorodne emocje, głównie dlatego, że tak też prezentuje się jej fabuła - jest mocno urozmaicona, odnajdziemy w niej wątki wszelkiego rodzaju - te zabawne, wzruszające, ale także miłosne czy wręcz przeraźliwie smutne. Dzięki temu każde spotkanie z tą lekturą, każde 5 minut spędzone w jej towarzystwie da nam zupełnie różne przeżycia. Dlatego też książka dostała miano jednej z najlepszych i jest zdecydowanie godna polecenia! Jeśli ktoś zdecyduje się na czytanie, to radzę uzbroić się w paczkę chusteczek!


5. Anonimowy29 marca 2017 22:35

John Green „Szukając Alaski”

Powieść otrzymała nagrodę Michael L. Printz Award w roku 2006.
Głównym bohaterem i zarazem narratorem „Szukając Alaski” jest Miles Halter, szesnastolatek pozbawiony przyjaciół, którego największą pasją jest zapamiętywanie ostatnich słów znanych ludzi. Wkrótce poznaje Alaskę Young, intrygującą i piękną dziewczynę, o magnetycznej osobowości, dziewczynę, która odmieni jego życie. Miles pozna uroki młodości, których do tej pory nie zaznał, a przede wszystkim pozna jak smakuje przyjaźń.

Czytałam tę książkę dosyć długo, a to dlatego, że po prostu mnie nie wciągała.
Czy jest poruszająca? Na pewno nie tak bardzo jak myślałam, że będzie. Czy jest ciekawa i zaskakująca jak reszta książek Greena? Niestety muszę stwierdzić, że nie, spodziewałam się czegoś dużo lepszego.

~Naciaszeq


6. Marta K.31 marca 2017 23:12

John Green „Szukając Alaski”

John Green w 2006 r. dostał nagrodę Michael L. Printz Award za „Szukając Alaski”.
Książka opowiada o Milsie Halterze, który jest zarówno narratorem, jak i głównym bohaterem. Chłopak ma w życiu cel: odnaleźć Wielkie Być Może, czyli chce „doświadczyć rzeczywistości”. Udaje się do Culver Creek, szkoły z internateem, w której panują naprawdę rygorystyczne zasady. Tam poznaje Alaskę Young, wspaniałą dziewczynę, która staje się dla niego najważniejsza. Dzięki niej, a także reszcie swoich przyjaciół Miles pozna smak przyjaźni. Lektura podzielona jest na 2 części. Autor, jak to ma w zwyczaju, napisał emocjonalną, świetną i nieprzewidywalną historię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz