Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Morze potworów

Percy Jackson: Morze potworów
Jest to już druga część przygód nastoletniego bohatera- Percy'ego oraz jego przyjaciół. Tym razem "wielka trójka" udaje się na Morze Potworów, by zdobyć runo, które pomoże uratować córkę Zeusa - przemienioną w drzewo- Thalię. W przygody wmiesza się również przyrodni brat Percy'ego- cyklop Tyson. Na Morzu spotka ich wiele niebezpiecznych, ale i fascynujących przygód. W tej części główni bohaterowie połączą siły z dawnymi wrogami- armią Clarissy- córki Aresa, którą poznaliśmy w pierwszej części. Ta część wciąga równie bardzo jak i poprzednia oraz pokazuje wielki kunszt autora.


3. arya-slitvkona 30 listopada 2015 22:32
Percy Jackson i bogowie olimpijcsy. Morze potworów.
W tej części pojawia się Tynson cyklop a zarazem przyrodni brat Perciego. Saly widzi przez "mgłę" i dostrzega w Tynsonie brata swojego syna. Kiedy Percy, Anabeth i Grower wyruszają po złote runo Tynson się do nich dołącza. Czy grupa herosów podoła zadaniu czy też zginie na morzu potworów? Przeczytajcie a się dowiecie. Bardzo gorąco polecam ponieważ moim skromnym zdaniem jest to jedna z lepszych książek Ricka Rodriana.

„Morze Potworów” Ricka Riordana to druga część bestsellerowej serii „Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy”. W kolejnej części opisane są nowe przygody Percy’ego Jacksona i jego dwójki przyjaciół - Annabeth i Grovera. Tym razem chłopak wraz z córką Ateny musi udać się na niebezpieczną podróż w głąb Morza Potworów.
Cała seria opowiada o losach młodych herosów, którzy muszą walczyć z oddziałami powstającego Kronosa. Mimo to nie poddają się, przez co książka nie ma charakteru tragicznego - wręcz przeciwnie, można się przy niej dużo pośmiać. Niektórzy mówią, że to zbyt dziecinne i mało realistyczne nie tyle podejście, ale sama wizja świata, w której wszyscy albo chcą cię zabić albo są twoimi dobrymi przyjaciółmi. Mówię im wtedy, że dla mnie osobiście jest to trochę zabawne.
W całej serii można zobaczyć rzadko spotykane podejście do każdego jak do „kumpla”, takiego prawdziwego. Wszyscy są dla siebie mili i mimo kłopotów dobrze się bawią. Może to i mało realne, ale wolę tamten świat z wymyślonymi potworami, niż nasz obecny z tym całym prawdziwym złem.
ŻagwiK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz