Książka ta kojarzy mi się z hasłem ZIMA, ponieważ przedstawione w niej wydarzenia mają miejsce podczas tej właśnie pory roku, akcja toczy się wśród ośnieżonych stoków, a główni bohaterowie są narciarzami.
Constantin Chirita "Śnieżne skrzydła"
Niepozorna książeczka, pożółkły papier, oberwana obwoluta... Kurzy się w najciemniejszym kącie biblioteki, nieczytana przez nikogo...
Wołała mnie.
Czułam to.
Nie żałuję pójścia za tym dziwnym głosem. Nie spodziewałam się, że pokocham tę książkę aż tak bardzo! Po raz pierwszy przeczytałam ją pięć lat temu, ale tak wryła mi się w pamięć i serce, że przez cały ten czas o niej nie zapomniałam. Ciężko było ją gdziekolwiek odnaleźć, ale nie poddawałam się i dziś jestem dumną posiadaczką własnego egzemplarza.
"Śnieżne skrzydła" to czwarty tom rumuńskiej sagi dla młodzieży "Czereśniowcy" - niestety, jedyny, jaki wydano w Polsce. Opowiada o grupce młodych narciarzy-amatorów, którzy znaleźli się w dość nieciekawym położeniu: przełęcz, którą mieli przedostać się na drugą stronę góry, została zasypana. Muszą teraz całkiem sami przetrwać jakoś lodowatą wichurę. Warunki atmosferyczne i dzikie zwierzęta wcale nie są jednak ich jedynym zmartwieniem - w okolicy ukrywa się bowiem para groźnych przestępców...
Constantin Chirita "Śnieżne skrzydła"
Niepozorna książeczka, pożółkły papier, oberwana obwoluta... Kurzy się w najciemniejszym kącie biblioteki, nieczytana przez nikogo...
Wołała mnie.
Czułam to.
Nie żałuję pójścia za tym dziwnym głosem. Nie spodziewałam się, że pokocham tę książkę aż tak bardzo! Po raz pierwszy przeczytałam ją pięć lat temu, ale tak wryła mi się w pamięć i serce, że przez cały ten czas o niej nie zapomniałam. Ciężko było ją gdziekolwiek odnaleźć, ale nie poddawałam się i dziś jestem dumną posiadaczką własnego egzemplarza.
"Śnieżne skrzydła" to czwarty tom rumuńskiej sagi dla młodzieży "Czereśniowcy" - niestety, jedyny, jaki wydano w Polsce. Opowiada o grupce młodych narciarzy-amatorów, którzy znaleźli się w dość nieciekawym położeniu: przełęcz, którą mieli przedostać się na drugą stronę góry, została zasypana. Muszą teraz całkiem sami przetrwać jakoś lodowatą wichurę. Warunki atmosferyczne i dzikie zwierzęta wcale nie są jednak ich jedynym zmartwieniem - w okolicy ukrywa się bowiem para groźnych przestępców...
Kochani, naprawdę polecam!
//Andeś