1. Paula_D 23 grudnia 2015 20:29
Postać Adolfa Hitlera jest tematem tabu. Odcinamy się od niego, nie uznajemy za jednego z nas, wypychamy ze społeczeństwa, piętnujemy. Podejście z jednej strony słuszne, z drugiej za bardzo uproszczone. Éric-Emmanuel Schmitt w „Przypadek Adolfa H.” ukazuje nam, że jeden z największych zbrodniarzy XX w. był zwyczajnym człowiekiem, którego wybory i pycha sprowadziły na ścieżkę zła.
Historia jest prowadzona dwutorowo, równocześnie poznajemy Hitlera, który nie dostał się na Akademię Sztuk Pięknych i Adolfa H., znanego malarza. Autor ukazuje jak okoliczności wpływają na człowieka, a jedna chwila może zaważyć na całym życiu.
Bardzo spodobało mi się, że Schmitt nie skupił się wyłącznie na jednej postaci , lecz także zwrócił uwagę na historię świata – w alternatywnej rzeczywistości, w której Adolf jest artystą, paradoksalnie jednym z najbogatszych krajów są Niemcy, których inteligencja nie musiała emigrować z powodu wojny.
„Przypadek Adolfa H.” zmusza do refleksji nad człowieczeństwem, śmiało można nazwać ją małym dziełem literackim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz