"Ostatni Olimpijczyk" - Rick Riordan
Co się dzieje, gdy uczymy się na konkursy/sprawdziany? Zostawiamy wszystko na ostatnią chwilę. WSZYSTKO. Tak było i tym razem, jednak zdecydowanie nie rozpaczam z tego powodu. Ta książka i przeżycia, które ze sobą niosła sprawiły, że przeczytałam ją w 57 minut. Nadal jestem wzruszona tym wynikiem, chociaż konkurs był niecały tydzień temu. Prawdą jest, że poszło mi kiepsko – pamięci do nazwisk nie posiadam, aczkolwiek samo czytanie nań książek było cudowne. 'Ostatniego Olimpijczyka' kocham głównie za okładkę, która zdecydowanie jest najpiękniejsza. Za to treść też się zmieniła. Jest chyba najbardziej przerażającą z części, bo pojawia się w niej mnóstwo potworów, które są zabijane. To bardzo brutalne, jednak nadaje książce nadzwyczajności. Ostatnia z części, cudowna i tak samo wspaniała. Polecam całą serię.
~ Tysiąc Żyć Czytelnika
Co się dzieje, gdy uczymy się na konkursy/sprawdziany? Zostawiamy wszystko na ostatnią chwilę. WSZYSTKO. Tak było i tym razem, jednak zdecydowanie nie rozpaczam z tego powodu. Ta książka i przeżycia, które ze sobą niosła sprawiły, że przeczytałam ją w 57 minut. Nadal jestem wzruszona tym wynikiem, chociaż konkurs był niecały tydzień temu. Prawdą jest, że poszło mi kiepsko – pamięci do nazwisk nie posiadam, aczkolwiek samo czytanie nań książek było cudowne. 'Ostatniego Olimpijczyka' kocham głównie za okładkę, która zdecydowanie jest najpiękniejsza. Za to treść też się zmieniła. Jest chyba najbardziej przerażającą z części, bo pojawia się w niej mnóstwo potworów, które są zabijane. To bardzo brutalne, jednak nadaje książce nadzwyczajności. Ostatnia z części, cudowna i tak samo wspaniała. Polecam całą serię.
~ Tysiąc Żyć Czytelnika