Zoey Redbird wiedzie normalne nastoletnie życie, nie licząc problemów w domu. Najbardziej na świecie kocha swoją babcię i jej lawendową farmę, gdzie zawsze szuka schronienia przed złem świata. Jedna minuta wystarczyła by jej życie wywróciło się do góry nogami. Na czole Zoey pojawia się granatowy półksiężyc. Nastolatka ma wybór – przejść Przemianę albo umrzeć.
Książka zaczyna dosyć zwyczajnie – dziewczyna spaceruje szkolnym korytarzem ze swoją koleżanką. Jednak po kilku stronach świat wampirów i tajemnice Naznaczonych nie pozwalają nam się oderwać! Historia Zoey opisana jest w dwunastu częściach bestsellerowej serii „Naznaczona”. Posiadam całą kolekcję i często do niej wracam. Tej powieści nie da się tak po prostu zapomnieć.
Tyna
Ksiażka opisuje o nastolatce, która miała normalne życie, chłopaka, rodzine, przyjaciół.Pewnego dnia została Naznaczona przez Trackera. Musiała się przenieść do Domu Nocy i zacząć nowe życie jako wampir. Na czole miała półksieżyc. Tam poznaje wroga Afrodyte, przewodnicząca Cór Ciemności oraz najpopularniejsza dziewczyna w liceum dla wampirów czuje w Zoey zagrożenie dla swojej pozycji i próbuje ją zniszczyć w szkole. Dziewczyna poznaje także chłopaka, Erika Nighta, który jest dla niej ideałem. Bardzo podobala mi sie ksiazka i zabieram sie do czytania kolejnych czesci. Wika15
Zoey Redbird wiedzie normalne nastoletnie życie, nie licząc problemów w domu. Najbardziej na świecie kocha swoją babcię i jej lawendową farmę, gdzie zawsze szuka schronienia przed złem świata. Jedna minuta wystarczyła by jej życie wywróciło się do góry nogami. Na czole Zoey pojawia się granatowy półksiężyc. Nastolatka ma wybór – przejść Przemianę albo umrzeć.
Książka zaczyna dosyć zwyczajnie – dziewczyna spaceruje szkolnym korytarzem ze swoją koleżanką. Jednak po kilku stronach świat wampirów i tajemnice Naznaczonych nie pozwalają nam się oderwać! Historia Zoey opisana jest w dwunastu częściach bestsellerowej serii „Naznaczona”. Posiadam całą kolekcję i często do niej wracam. Tej powieści nie da się tak po prostu zapomnieć.
Tyna
2. Anonymous31 marca 2016 22:30
Wika15