"Rywalki" - Kiera Cass
Co by się wydarzyło, gdyby Kopciuszek sam nie chciał iść na bal? Co więcej, gdyby to nie był bal, a po prostu coś na wzór dzisiejszego reality show, w którym musiałaby walczyć o względy księcia z 34 innymi dziewczynami? A całkowicie odchodząc od tematyki tej znanej baśni… Co by było, gdyby dziewczyna nie kochała księcia i wcale nie marzyła, aby stać się jego wybranką? Można się łatwo tego wszystkiego dowiedzieć, wystarczy sięgnąć po Rywalki.
America Singer, zwana Ami, należy do kasty Piątek, czyli artystów. Skrywa pewien sekret, od dwóch lat spotyka się z Aspenem, którego kocha ponad życie. Wie jednak, że jej matka nie zaakceptowałaby tego związku, ponieważ chłopak pochodzi z rodziny z niższej kasty. Eliminacje to konkurs o miłość księcia Maxona oraz koronę. Każda młoda dama, pragnie znaleźć się w zamku i poczuć się jak księżniczka. Każda… oprócz Ami. Mimo jej niechęci, zostaje namówiona, aby chociaż wypełniła zgłoszenie. Liczy na to, że spośród tysiąca kandydatek nie zostanie wybrana. Co się jednak stanie, gdy dziewczyna trafi do zamku?
Fabuła, wydawałoby się, jakich wiele. Jednak to tylko pozory, u Kiery Cass nic nie jest tak proste. Autorka nawet z wypranych i zużytych wątków potrafi wyciągnąć coś zupełnie nowego i intrygującego. Pisarka starała się dodać książce trochę dynamiki, jednak szybko wszystko wracało do poprzedniego, spokojnego stanu. Dzięki temu zabiegowi historia wciąga powolutku, bez udziału świadomości czytelnika. Ja sama nie wiem kiedy pochłonęłam tą książkę z ciekawością co do kolejnych części. Serdecznie polecam wszystkim wszystkie tomy tej serii.
Natalia Jagielska
2. Anonimowy26 grudnia 2017 15:51
America Singer, zwana Ami, należy do kasty Piątek, czyli artystów. Skrywa pewien sekret, od dwóch lat spotyka się z Aspenem, którego kocha ponad życie. Wie jednak, że jej matka nie zaakceptowałaby tego związku, ponieważ chłopak pochodzi z rodziny z niższej kasty. Eliminacje to konkurs o miłość księcia Maxona oraz koronę. Każda młoda dama, pragnie znaleźć się w zamku i poczuć się jak księżniczka. Każda… oprócz Ami. Mimo jej niechęci, zostaje namówiona, aby chociaż wypełniła zgłoszenie. Liczy na to, że spośród tysiąca kandydatek nie zostanie wybrana. Co się jednak stanie, gdy dziewczyna trafi do zamku?
Fabuła, wydawałoby się, jakich wiele. Jednak to tylko pozory, u Kiery Cass nic nie jest tak proste. Autorka nawet z wypranych i zużytych wątków potrafi wyciągnąć coś zupełnie nowego i intrygującego. Pisarka starała się dodać książce trochę dynamiki, jednak szybko wszystko wracało do poprzedniego, spokojnego stanu. Dzięki temu zabiegowi historia wciąga powolutku, bez udziału świadomości czytelnika. Ja sama nie wiem kiedy pochłonęłam tą książkę z ciekawością co do kolejnych części. Serdecznie polecam wszystkim wszystkie tomy tej serii.
Natalia Jagielska
2. Anonimowy26 grudnia 2017 15:51
"W śnieżną noc" - Lauren Myracle, Maureen Johnson, John Green
W Wigilię miasteczko Gracetown kompletnie zasypuje śnieg. Na pocztówkach może i wygląda to cudownie i malowniczo, ale w rzeczywistości bardzo komplikuje życie. I na pewno nikt nie spodziewa się, że przedzieranie się przez zaspy samochodem rodziców, nieplanowana kąpiel w przeręblu albo nieprzyzwoicie wczesna zmiana w kawiarni mogą prowadzić do spotkania z miłością. Jednak w śnieżną noc zdarzyć się może wszystko. " W śnieżną noc" to trzy opowieści związane z Bożym Narodzeniem. Łączy je nie tylko tematyka, ale i fabuła - w każdym z opowiadań występują bohaterowie, których znamy z pierwszej części, wątki uzupełniają się i odsłaniają nowe tajemnice. Całość utrzymana jest w bardzo podobnym klimacie.
Przeczytałam tą książkę z przyjemnością i zaciekawieniem. To kawałek świetnej prozy młodzieżowej, pokazujące codziennie problemy nastolatków. Autorzy w zadziwiający sposób połączyli dramaturgie zdarzeń z poczuciem humoru.
Natalia Jagielska
3. Anonimowy11 stycznia 2018 13:37
W Wigilię miasteczko Gracetown kompletnie zasypuje śnieg. Na pocztówkach może i wygląda to cudownie i malowniczo, ale w rzeczywistości bardzo komplikuje życie. I na pewno nikt nie spodziewa się, że przedzieranie się przez zaspy samochodem rodziców, nieplanowana kąpiel w przeręblu albo nieprzyzwoicie wczesna zmiana w kawiarni mogą prowadzić do spotkania z miłością. Jednak w śnieżną noc zdarzyć się może wszystko. " W śnieżną noc" to trzy opowieści związane z Bożym Narodzeniem. Łączy je nie tylko tematyka, ale i fabuła - w każdym z opowiadań występują bohaterowie, których znamy z pierwszej części, wątki uzupełniają się i odsłaniają nowe tajemnice. Całość utrzymana jest w bardzo podobnym klimacie.
Przeczytałam tą książkę z przyjemnością i zaciekawieniem. To kawałek świetnej prozy młodzieżowej, pokazujące codziennie problemy nastolatków. Autorzy w zadziwiający sposób połączyli dramaturgie zdarzeń z poczuciem humoru.
Natalia Jagielska
3. Anonimowy11 stycznia 2018 13:37
Stephanie Meyer - "Zmierzch"
Miłość jest piękna, ale miłość w 'zmierzchowym' wydaniu to miłość nierealna. Szara myszka i grecki bóg - bardzo oklepane zestawienie, tym razem jednak ubrane w nieco inny sposób. Edward - groźny wampir o porcelanowej karnacji i cudownych kasztanowych włosach. I ONA - do bólu zwyczajna Bella, uroczo rumieniąca się co drugą linijkę i przyciągająca problemy. Czy tak różnym osobą może się udać?
Nie da się ukryć - jest napisana źle. Infantylna. Nie mająca raczej żadnych wartości. Ale taka ma właśnie być. Ma być ucieleśnieniem marzeń o idealnej miłości dla nastolatek. Co więcej, uważam, że ogromną sztuką jest napisać coś takiego. Najważniejsze jednak jest to, że "Zmierzch" cieszył się i nadal cieszy ogromną popularnością.
Natalia Jagielska
Miłość jest piękna, ale miłość w 'zmierzchowym' wydaniu to miłość nierealna. Szara myszka i grecki bóg - bardzo oklepane zestawienie, tym razem jednak ubrane w nieco inny sposób. Edward - groźny wampir o porcelanowej karnacji i cudownych kasztanowych włosach. I ONA - do bólu zwyczajna Bella, uroczo rumieniąca się co drugą linijkę i przyciągająca problemy. Czy tak różnym osobą może się udać?
Nie da się ukryć - jest napisana źle. Infantylna. Nie mająca raczej żadnych wartości. Ale taka ma właśnie być. Ma być ucieleśnieniem marzeń o idealnej miłości dla nastolatek. Co więcej, uważam, że ogromną sztuką jest napisać coś takiego. Najważniejsze jednak jest to, że "Zmierzch" cieszył się i nadal cieszy ogromną popularnością.
Natalia Jagielska