Jedna z najbardziej poruszających książek, jakie w życiu trzymałam w rękach.
Mówi się, że dzieci rodzą się niewinne... Co jednak, gdy dziecko jest złe już od chwili narodzin?
Mówi się, że miłość matki jest bezwarunkowa... Co jednak, gdy matka nie potrafi pokochać swojego dziecka?
Bo właśnie w takiej sytuacji znajduje się Eva Katchadourian.
Starała się. Naprawdę się starała. Ale... Trudno pokochać zło wcielone. Kevin już jako niemowlak przejawiał niespotykaną złośliwość, która z wiekiem tylko się nasilała. Aż w końcu doprowadziło to do tragedii - tragedii, w wyniku której śmierć poniosły niewinne osoby...
Na początku, gdy Eva opowiada o swoim życiu, może trochę nużąca, później jednak, z chwilą narodzin Kevina, opowieść wciąga o wiele bardziej. Cały czas podczas lektury towarzyszy nam pytanie: "Czy naprawdę można być kompletnie złym?" oraz drugie: "Kto tak naprawdę tutaj zawinił?"
Mądra książka. I tak zupełnie inna. Trudna. Prowokująca do myślenia, płaczu i zdecydowanie zapadająca w pamięć.
Jedna z najbardziej poruszających książek, jakie w życiu trzymałam w rękach.
Mówi się, że dzieci rodzą się niewinne... Co jednak, gdy dziecko jest złe już od chwili narodzin?
Mówi się, że miłość matki jest bezwarunkowa... Co jednak, gdy matka nie potrafi pokochać swojego dziecka?
Bo właśnie w takiej sytuacji znajduje się Eva Katchadourian.
Starała się. Naprawdę się starała. Ale... Trudno pokochać zło wcielone. Kevin już jako niemowlak przejawiał niespotykaną złośliwość, która z wiekiem tylko się nasilała. Aż w końcu doprowadziło to do tragedii - tragedii, w wyniku której śmierć poniosły niewinne osoby...
Na początku, gdy Eva opowiada o swoim życiu, może trochę nużąca, później jednak, z chwilą narodzin Kevina, opowieść wciąga o wiele bardziej. Cały czas podczas lektury towarzyszy nam pytanie: "Czy naprawdę można być kompletnie złym?" oraz drugie: "Kto tak naprawdę tutaj zawinił?"
Mądra książka. I tak zupełnie inna. Trudna. Prowokująca do myślenia, płaczu i zdecydowanie zapadająca w pamięć.
//Andeś