„McDusia” Małgorzata Musierowicz
Pozwólcie przedstawić sobie
McDusia we własnej osobie.
Mimo wszystko Magda nie może być porównana do przyjemnego wierszyka dla dzieci. Jest szorstka i nieprzyjemna w kontaktach z innymi ludźmi. Te cechy nie są charakterystyczne dla głównych bohaterek książek pani Musierowicz. Zwykle są to miłe dziewczyny. Wiadomo, że każda z nich w inny sposób, jednak ogólnie nie można przy pierwszym spotkaniu negatywnie ich odebrać. Tutaj sprawa ma się inaczej. Magda swoim zachowaniem pokazuje, jakby sama chciałaby być odebrana, jako niesympatyczna osoba. Po poznaniu dawnych przyjaciół swoich rodziców pomału zmienia spojrzenie na świat, jednak przed nią jeszcze długa droga, by stać się w jakiś sposób przyjemną dla ludzi.
Kiedyś byłam wielką fanką twórczości Małgorzaty Musierowicz i choć mój zapał trochę osłabł nadal chętnie sięgam po jej książki. Nie wszystkie, ponieważ McDusi nie potrzebuje czytać ponownie. Przeczytałam, zaakceptowałam i odłożyłam. W nowych książkach autorki nie czuję tego, co kiedyś.
ŻagwiK
McDusia we własnej osobie.
Mimo wszystko Magda nie może być porównana do przyjemnego wierszyka dla dzieci. Jest szorstka i nieprzyjemna w kontaktach z innymi ludźmi. Te cechy nie są charakterystyczne dla głównych bohaterek książek pani Musierowicz. Zwykle są to miłe dziewczyny. Wiadomo, że każda z nich w inny sposób, jednak ogólnie nie można przy pierwszym spotkaniu negatywnie ich odebrać. Tutaj sprawa ma się inaczej. Magda swoim zachowaniem pokazuje, jakby sama chciałaby być odebrana, jako niesympatyczna osoba. Po poznaniu dawnych przyjaciół swoich rodziców pomału zmienia spojrzenie na świat, jednak przed nią jeszcze długa droga, by stać się w jakiś sposób przyjemną dla ludzi.
Kiedyś byłam wielką fanką twórczości Małgorzaty Musierowicz i choć mój zapał trochę osłabł nadal chętnie sięgam po jej książki. Nie wszystkie, ponieważ McDusi nie potrzebuje czytać ponownie. Przeczytałam, zaakceptowałam i odłożyłam. W nowych książkach autorki nie czuję tego, co kiedyś.
ŻagwiK