„Makbet” William Shakespeare
Jestem miłośniczką starych dramatów. „Makbet” zachwycił mnie już od pierwszych stron. Z niecierpliwieniem czekałam na koniec tej pełnej zwrotów akcji lektury. Nie spodziewałam się tego sięgając po tę książkę. Natomiast po pisarzu można się wszystkiego spodziewać i dlatego z każdym jego dziełem nie wiadomo na co się szykować. Choć trudno się do tego przyznać najbardziej podobała mi się osoba Lady Makbet. Była zła i zepsuta, sądzę jednak, że jest to najlepiej zbudowana postać i – gdybym była aktorką – byłaby dla mnie olbrzymią przyjemnością móc wcielić się w jej rolę.
Polecam
ŻagwiK