1. Julia Sojda29 listopada 2017 17:32
Skończyłam czytać ostatnią część trylogii "Pozaświatowcy" Brandona Mulla. W tej serii udajemy się wraz z głównymi bohaterami do zupełnie nowej rzeczywistości. Już na początku pojawia się skojarzenie z Legendami Arturiańskimi - kilku szlachetnych bohaterów udaje się na poszukiwanie pilnie strzeżonego sekretu.
W Lyrianie, czyli uniwersum, w którym osadzona jest akcja książki, istnieją czarnoksiężnicy, wieszcze i wiele innych niezwykłych istot. Mnie jednak najciekawsi wydali się głowni bohaterowie. O ile postać Jasona uważam za niedopracowaną, przeciętną i jednowymiarową, o tyle Rachel jest interesująco i nietuzinkowo przedstawiona. Znajdujemy w niej wiele wątpliwości i nadziei, którymi motywuje swoje decyzje. Za prawdziwy majstersztyk uważam też uchwycenie charakterów członków ich drużyny, na przykład Ferrina, wiecznego intryganta. Warto przeczytać tę serie, choćby po to, by zobaczyć jak rozwija się jej bohaterowie.
Reasumując, uważam tę książkę za wartą polecenia każdemu, kto lubi czytać fantastykę. Ciekawe i oryginalne postacie sprawiają, że jest to poruszająca wyobraźnię porywająca historia.
Julia Sojda
2. Julia Sojda18 grudnia 2017 15:24
W Lyrianie, czyli uniwersum, w którym osadzona jest akcja książki, istnieją czarnoksiężnicy, wieszcze i wiele innych niezwykłych istot. Mnie jednak najciekawsi wydali się głowni bohaterowie. O ile postać Jasona uważam za niedopracowaną, przeciętną i jednowymiarową, o tyle Rachel jest interesująco i nietuzinkowo przedstawiona. Znajdujemy w niej wiele wątpliwości i nadziei, którymi motywuje swoje decyzje. Za prawdziwy majstersztyk uważam też uchwycenie charakterów członków ich drużyny, na przykład Ferrina, wiecznego intryganta. Warto przeczytać tę serie, choćby po to, by zobaczyć jak rozwija się jej bohaterowie.
Reasumując, uważam tę książkę za wartą polecenia każdemu, kto lubi czytać fantastykę. Ciekawe i oryginalne postacie sprawiają, że jest to poruszająca wyobraźnię porywająca historia.
Julia Sojda
2. Julia Sojda18 grudnia 2017 15:24
Skojarzenie:śnieg
"Zwiadowcy - Ziemia skuta lodem", to trzecia część bestsellerowej serii autorstwa Johna Flanagana, która opowiada historię czwórki utalentowanych przyjaciół, służących królowi Araulenu. Nasi bohaterowie nie zdążyli jeszcze odpocząć po nieprawdopodobnym zwycięstwie w poprzedniej części, a już wpakowali się w kolejne kłopoty. Do tego zostają rozdzieleni, więc narracja rozwidla się na dwa wątki.
Powieść jednak trzyma w napięciu i jest napisana tak, by podział historii wzbudzał tylko większą ciekawość. Do tego, dostajemy całkiem nowe, interesujące postacie i miejsca. Mnie szczególnie zachwyciły nieoczekiwanie zwroty akcji, oraz szokujące fakty, które wychodzą na jaw. Nigdy nie podejrzewałabym Halta o jego postępek, ani Evanlyn o jej prawdziwą tożsamość. Dzięki temu fabuła rozwija się dynamicznie i nie nudzi.
Cała książka jest utrzymana w charakterystycznym klimacie epickiej przygody, który sprawił, że nie mogłam się od niej oderwać. Uważam ją za pozycję obowiązkową dla wszystkich wielbicieli książek przygodowych i fantasy.
3. Julia Sojda8 lutego 2018 17:43
"Zwiadowcy - Ziemia skuta lodem", to trzecia część bestsellerowej serii autorstwa Johna Flanagana, która opowiada historię czwórki utalentowanych przyjaciół, służących królowi Araulenu. Nasi bohaterowie nie zdążyli jeszcze odpocząć po nieprawdopodobnym zwycięstwie w poprzedniej części, a już wpakowali się w kolejne kłopoty. Do tego zostają rozdzieleni, więc narracja rozwidla się na dwa wątki.
Powieść jednak trzyma w napięciu i jest napisana tak, by podział historii wzbudzał tylko większą ciekawość. Do tego, dostajemy całkiem nowe, interesujące postacie i miejsca. Mnie szczególnie zachwyciły nieoczekiwanie zwroty akcji, oraz szokujące fakty, które wychodzą na jaw. Nigdy nie podejrzewałabym Halta o jego postępek, ani Evanlyn o jej prawdziwą tożsamość. Dzięki temu fabuła rozwija się dynamicznie i nie nudzi.
Cała książka jest utrzymana w charakterystycznym klimacie epickiej przygody, który sprawił, że nie mogłam się od niej oderwać. Uważam ją za pozycję obowiązkową dla wszystkich wielbicieli książek przygodowych i fantasy.
3. Julia Sojda8 lutego 2018 17:43
Błękit Szafiru
Od książki „Błękit szafiru” pióra Krestin Gier nie mogłam się wręcz oderwać. „Trylogia czasu”, której jest ona druga częścią, zupełnie zasłużenie odniosła duży sukces.
Możemy w niej zaobserwować zupełnie nową, niespodziewaną i rozbudowaną koncepcję podróży w czasie. Nigdy jeszcze nie czytałam książki, która w takim świetle ukazałaby ten element science-fiction: oczami nastolatki, żyjącej w cieniu swojej kuzynki, domniemanej posiadaczki genu podróży w czasie. Dla Gwendolyn ten „przywilej” coraz bardziej okazuje się przekleństwem. A do tego jeszcze komplikuje się jej relacja z ukochanym. Wątek miłosny dodaje pikanterii całej historii i budzi mocne emocje.
Jednym słowem jest to idealna lektura dla amatorów fantastyki lub romansu.
Pozycja obowiązkowa dla tych, którzy przeczytali część pierwszą “Czerwień Rubinu”.
Od książki „Błękit szafiru” pióra Krestin Gier nie mogłam się wręcz oderwać. „Trylogia czasu”, której jest ona druga częścią, zupełnie zasłużenie odniosła duży sukces.
Możemy w niej zaobserwować zupełnie nową, niespodziewaną i rozbudowaną koncepcję podróży w czasie. Nigdy jeszcze nie czytałam książki, która w takim świetle ukazałaby ten element science-fiction: oczami nastolatki, żyjącej w cieniu swojej kuzynki, domniemanej posiadaczki genu podróży w czasie. Dla Gwendolyn ten „przywilej” coraz bardziej okazuje się przekleństwem. A do tego jeszcze komplikuje się jej relacja z ukochanym. Wątek miłosny dodaje pikanterii całej historii i budzi mocne emocje.
Jednym słowem jest to idealna lektura dla amatorów fantastyki lub romansu.
Pozycja obowiązkowa dla tych, którzy przeczytali część pierwszą “Czerwień Rubinu”.