"I wciąż ją kocham" to opowieść o wielkiej miłości dwojga młodych ludzi. John to 23-letni chłopak,zamknięty w sobie i prowadzący beztroski styl życia.Na skutek braku sprecyzowanych planów na przyszłość i złych relacji z ojcem, wstępuje do armii amerykańskiej. Będąc na przepustce, poznaje Savannah i jego świat całkowicie się zmienia.Dziewczyna pochodzi z kochającej się rodziny. Jest zawsze uśmiechnięta, pogodna, idzie przez życie z misją czynienia dobra.To ona sprawia, że John otwiera oczy na świat.Zaczyna rozumieć, czym jest prawdziwa miłość,bezinteresowność i dobro. Chłopak dzięki Savannah pojmuje, że relacje z ojcem nie są wynikiem jego braku miłości, tylko spowodowane chorobą. Piękna opowieść o poświęceniu i przeciwnościach losu. Historia o uczuciu wystawionym na próbę czasu... Jula
Zastanawialiście się kiedyś czy istnieje pozaziemskie życie? A jeśli tak, to jak wygląda? Cassie przekonuje się o tym na własnej skórze. Jej rodzice, tak samo jak około 7 mld innych ludzi ginie podczas inwazji obcych. Każdego dnia musi walczyć o przetrwanie, a jest jedynie nastolatką chcącą prowadzić normalne życie. Ogromnie niesprawiedliwe prawda? Przetrwała jednak ciemność, powódź, zarazę i działanie tzw. ,,uciszaczy", więc dlaczego miałaby się teraz poddać? Na pewno nie będzie czekać na piątą falę ukryta w swoim namiocie. Yancey opisuje Przybyszów jako postacie wyglądające jak my sami. Jak więc ocenić kto jest wrogiem a kto przyjacielem? Czy uda jej się pokonać przeszkody rzucane przez los i ocalić siebie oraz pięcioletniego brata Sammiego? Być może. Czy jej wielka miłość Ben przeżył inwazję? Nie wiadomo. Lecz w takiej sytuacji niczego nie można być pewnym... Przeczytajcie sami. Jula
Sięgnęłam po tą książkę z entuzjazmem, gdyż jestem fanką twórczości tego pisarza. Jednak od samego początku czekały na mnie same rozczarowania. Powieść opowiada o Collinie Singletonie, genialnym nastolatku. Wiedzą przewyższa on swoje otoczenie. Jego IQ momentami sięga 200 punktów! Biegle zna 11 języków, uwielbia anagramy, które notorycznie układa. Od początku próbowałam go polubić. Lecz mi się nie udało, ponieważ Collin po prostu mnie irytował. Jednak nie tylko mnie. Chłopak miał 19 dziewczyn o imieniu Katherine - każda z nich z nim zrywała. Zastanówmy się dlaczego? Chyba się domyślam... Ciężko żyć z człowiekiem który cały swój czas poświęca wzorom matematycznym, teorematom i anagramom. W książce można docenić towarzystwo zabawnego Hassana, który jest cierpliwym przyjacielem głównego bohatera. Cechuje go dystans do siebie i do świata. Jest także lojalnym i oddanym towarzyszem podróży, w którą wyrusza razem z Collinem.
Słyszałam wiele skrajnych opinii na temat tej książki. Jedni twierdzili że jest to najsłabsza powieść autora, inni byli wprost zachwyceni. Niestety mnie książka rozczarowała. Czy poleciłabym ją przyjaciółce? Niekoniecznie...
Jula
Książka jest kontynuacją ,, Zanim się pojawiłeś” ww. autorki. Opowiada o dalszych losach Louisy Clark po śmierci jej ukochanego – Willa. To on pokazał dziewczynie jak zacząć naprawdę żyć. Dzięki niemu jej życie stało się ciekawe i satysfakcjonujące dla niej samej. Mówi się, że czas leczy rany. Niestety rzeczywistość jest nieco bardziej brutalna. Lou musi zacząć funkcjonować normalnie. Lecz jak ma to zrobić skoro każda rzecz przypomina jej Willa? Czy pozostał jej już tylko sztuczny uśmiech? A może zbuntowana nastolatka, która stanie pewnego dnia u progu drzwi brunetki, zmieni życie bohaterki na zawsze? Dowiedzcie się sami. Serdecznie polecam.
2. Anonimowy29 grudnia 2016 19:38
3. Anonimowy31 stycznia 2017 18:53
Słyszałam wiele skrajnych opinii na temat tej książki. Jedni twierdzili że jest to najsłabsza powieść autora, inni byli wprost zachwyceni. Niestety mnie książka rozczarowała. Czy poleciłabym ją przyjaciółce? Niekoniecznie...
Jula
4. Unknown31 marca 2017 13:15
Książka jest kontynuacją ,, Zanim się pojawiłeś” ww. autorki. Opowiada o dalszych losach Louisy Clark po śmierci jej ukochanego – Willa. To on pokazał dziewczynie jak zacząć naprawdę żyć. Dzięki niemu jej życie stało się ciekawe i satysfakcjonujące dla niej samej. Mówi się, że czas leczy rany. Niestety rzeczywistość jest nieco bardziej brutalna. Lou musi zacząć funkcjonować normalnie. Lecz jak ma to zrobić skoro każda rzecz przypomina jej Willa? Czy pozostał jej już tylko sztuczny uśmiech? A może zbuntowana nastolatka, która stanie pewnego dnia u progu drzwi brunetki, zmieni życie bohaterki na zawsze? Dowiedzcie się sami. Serdecznie polecam.
Jula