1. Anonimowy28 listopada 2017 18:24
„Czas Żniw” Samantha Shannon
Akcja zaczyna się w roku 2059 w państwie Sajon. Główną bohaterką jest Paige Mahoney która z wielu powodów powinna już nie żyć. Po pierwsze jest Jasnowidzem, a konkretnie sennym wędrowcem, a po drugie działa w podziemnej organizacji walczącej z Sajonem. W jednej chwili zostaje wybrana do tak zwanych Żniw.
Jak rozpoznać dobrą książkę fantasy? Po pierwsze zawiera mapkę, po drugie wielki słowniczek, a po trzecie potwornie skomplikowany system magiczny i „Czas Żniw” wszystko to ma. Na początku czyta się trochę trudno ale potem akcja płynie szybko i wraz swoim nurtem zabiera ciebie i nie ma zamiaru wypuścić. Język jest na tyle nie skomplikowany, żeby się dobrze czytało, lecz na tyle oryginalny, że nadal zajmujący. Ciekawie wątki, rozwijające się w bardzo nieprzewidywalny sposób. Postacie: wspaniale skonstruowane, nienudne i wielowymiarowe. Powoli odkrywamy spiski Sajonu, dobre postacie okazują się być złymi i na odwrót, ale czy na pewno? Czytajcie!
Java
Akcja zaczyna się w roku 2059 w państwie Sajon. Główną bohaterką jest Paige Mahoney która z wielu powodów powinna już nie żyć. Po pierwsze jest Jasnowidzem, a konkretnie sennym wędrowcem, a po drugie działa w podziemnej organizacji walczącej z Sajonem. W jednej chwili zostaje wybrana do tak zwanych Żniw.
Jak rozpoznać dobrą książkę fantasy? Po pierwsze zawiera mapkę, po drugie wielki słowniczek, a po trzecie potwornie skomplikowany system magiczny i „Czas Żniw” wszystko to ma. Na początku czyta się trochę trudno ale potem akcja płynie szybko i wraz swoim nurtem zabiera ciebie i nie ma zamiaru wypuścić. Język jest na tyle nie skomplikowany, żeby się dobrze czytało, lecz na tyle oryginalny, że nadal zajmujący. Ciekawie wątki, rozwijające się w bardzo nieprzewidywalny sposób. Postacie: wspaniale skonstruowane, nienudne i wielowymiarowe. Powoli odkrywamy spiski Sajonu, dobre postacie okazują się być złymi i na odwrót, ale czy na pewno? Czytajcie!
Java
