Nazwisko te zna każdy miłośnik literatury kryminalnej. Znałam je i ja, jednak nigdy nie kusiło mnie, aby zasięgnąć na półkę po jedną z jej powieści. To był wielki błąd.
Historia wciąga od pierwszych stron lektury. Zawiła fabuła, ciekawe postacie oraz zagadka, która pochłania całą uwagę czytelnika. Autorka napisała dzieło, które nie jest warte przeczytania raz, lecz wiele. Do końca książki nie miałam pojęcia o rozwiązaniu zagadki. Mój wolny czas pochłaniało myślenie na jej temat. Każda przerwa była naznaczona jej tytułem. Sposób w jaki Agata Christie ukazała naturę człowieka, tak diametralnie zmieniającą się w sytuacji zagrożenia jest godny podziwu. To jak pokazała zwierzęce instynkty, które zaczęły stopniowo przejmować charakter bohaterów jest prawdziwy, lecz trudny do pojęcia. Rozwiązanie zagadki jest tak nieprawdopodobne, ale jednocześnie logiczne, że czytelnik zastanawia się jak mógł na to nie wpaść.
Ta powieść będzie stała na honorowym miejscu mojej półki. Serdecznie polecam. Uwaga! Uzależnia!
"Raz dziesięciu żołnierzyków Pyszny obiad zajadało, Nagle jeden się zakrztusił- I dziewięciu pozostało."
Zaciekawieni? A to dopiero pierwsza strofa wierszyka, który jest zawarty w powieści Agaty Christie "I nie było już nikogo". Tajemnicza osoba, zaproszenie i grupa osób. Zapowiada się na typowy nudny kryminał, ale tak nie jest. Wspomniany wcześniej wierszyk jest ściśle związany z fabułą. Każda z zaproszonych osób znajduje w swoim pokoju rymowankę o Żołnierzykach, jednak nikt nie spodziewa się, że jeszcze tej samej nocy rozpocznie się makabryczna zabawa. Jest to jedno z najlepszych dzieł kryminalnych. Niewątpliwe wciąga czytelnika na wiele godzin. Polecam tę powieść wszystkim fanom książek, nawet tym, którzy zwykle nie czytają kryminałów.
Mniej niż dwadzieścia godzin. Dokładnie tyle czasu potrzebowałam, by przeczytać tą powieść. Podwojona dziesiątka. Podwojona liczba ludzi, którzy z jakiegoś powodu wszyscy znaleźli się na Wyspie Żołnierzyków. Z każdą godziną o jedną osobę mniej, śmierć za śmiercią. Który z nich to zabójca? Oni wszyscy to zabójcy. Zabójcy, którzy nie ponieśli żadnych konsekwencji za swoje czyny. Lecz jest osoba, która uważa się za pana przeznaczenia. Osoba, która żywi niezdrową miłość do dziecięcej rymowanki z dzieciństwa.
Agatha Christie od lat uważana jest za królową kryminału i „I nie było już nikogo” jest tego dowodem. Christie pisze w prostym, luźnym języku, ale w taki sposób, że nawet szczypiące oczy nie stanowią problemu, by kontynuować czytanie. Po każdym zabójstwie, czekasz na kolejne, wracając do rymowanki. To nie takie proste zauważyć, kto jest zabójcą, gdy nagle wszyscy stają się podejrzani..
„I nie było już nikogo”. Czy naprawdę wszyscy musieli umrzeć? Miałam maleńką nadzieję, że jednak ktoś przeżyje. A jednak Agatha Christie znowu mnie zaskoczyła. Nie mam pojęcia jakim prawem zawsze daję się nabrać na jej gierki pisarskie. Tym razem książka wydawała mi się na początku bez sensu. Jedna wyspa, dziesięcioro ludzi, dziesięć zabójstw. Ale jednak ktoś musiał to wszystko obmyślić. Ktoś musiał być mordercą. Ale kto? Nie byłam tego pewna aż do ostatniej strony tej książki. Autorka ponownie okazała się mistrzynią kryminału. Książki pisane pięćdziesiąt lat temu dalej są aktualne. Poruszanie ludzkiej natury, problemów, zachowań i przewinień to idealne tematy do rozmyślań nad ludzką egzystencją. Myślę, że Agatha Christie bardzo dobrze o tym wiedziała. Pomimo mrocznego tła wydarzeń, książka była naprawdę niesamowita. Czasami pojawiały się momenty grozy, czasem szczypta romansu czy nawet szaleństwo. Dzięki temu wszystkiemu powieść pochłonęłam w jeden wieczór. Nie mogłam się oderwać, musiałam w końcu poznać zakończenie, które mimo wszystko wywróciło moje myślenie do góry nogami. //Blanca
Zaczyna się od kuszącego zaproszenia do przybycia na pewną wyspę przez nieznajomego. Dodajmy jeszcze, że owa wyspa jest kompletnie odizolowana od świata zewnętrznego... I już mamy idealną scenerię do morderstwa.
Dziesięć osób zostaje zwabionych w odludne miejsce. Każdy ze swoją przeszłością i nadziejami. Nie spodziewają się jednak tego, co ich czeka. Zostają wplątani w makabryczną grę - grę, z której nie wyjdą żywo...
"I nie było już nikogo", znana też pod tytułem "Dziesięciu murzynków", jest chyba najpopularniejszą książką Agathy Christie. I nic dziwnego! Jest naprawdę fenomenalna. Wywarła na mnie ogromne wrażenie - pozytywne, rzecz jasna - mimo że nigdy wcześniej nie ciągnęło mnie specjalnie do kryminałów. Po prostu nie potrafiłam się od niej oderwać. Akcja nie zwalnia ani na chwilę, jednak nie sprawia to wcale, że książka jest chaotyczna. Wszystko jest dokładnie przemyślane i uporządkowane. Wręcz genialne.
Agatha Christie nie bez powodu nazywana jest mistrzynią kryminałów.
Jeśli lubisz czytać kryminały lub thrillery, to koniecznie powinieneś zapoznać się z powieścią królowej kryminałów - Agaty Christie pt. ,, I nie było już nikogo”.
Na początku poznajemy dziesięcioro bohaterów, którzy zostali zaproszeni do domu na wyspie przez tajemniczego gospodarza. Zostają całkowicie odizolowani od świata zewnętrznego. Wkrótce ginie pierwsza osoba, później następna. Pozostali bohaterowie orientują się, że jeden z nich jest mordercą. Jednakże nikt nie posiada dowodów, są tylko przypuszczenia. Tymczasem kolejne zabójstwa sieją zamęt na wyspie. Co gorsze, wszystkie morderstwa mają związek z pewnym wierszem o dziesięciu żołnierzykach.
Kto przeżyje? Kto okaże się mordercą? Jakie są motywy zabójcy?
Odpowiedzi na te pytania poznacie, gdy przeczytacie tę niezwykle tajemniczą książkę. Zapewniam was, że zakończenie pozostanie niespodzianką, aż do ostatnich stron.
Serdecznie polecam!
Nazwisko te zna każdy miłośnik literatury kryminalnej. Znałam je i ja, jednak nigdy nie kusiło mnie, aby zasięgnąć na półkę po jedną z jej powieści. To był wielki błąd.
Historia wciąga od pierwszych stron lektury. Zawiła fabuła, ciekawe postacie oraz zagadka, która pochłania całą uwagę czytelnika. Autorka napisała dzieło, które nie jest warte przeczytania raz, lecz wiele. Do końca książki nie miałam pojęcia o rozwiązaniu zagadki. Mój wolny czas pochłaniało myślenie na jej temat. Każda przerwa była naznaczona jej tytułem. Sposób w jaki Agata Christie ukazała naturę człowieka, tak diametralnie zmieniającą się w sytuacji zagrożenia jest godny podziwu. To jak pokazała zwierzęce instynkty, które zaczęły stopniowo przejmować charakter bohaterów jest prawdziwy, lecz trudny do pojęcia. Rozwiązanie zagadki jest tak nieprawdopodobne, ale jednocześnie logiczne, że czytelnik zastanawia się jak mógł na to nie wpaść.
Ta powieść będzie stała na honorowym miejscu mojej półki. Serdecznie polecam. Uwaga! Uzależnia!
2. . Alicja Jankowiak i Weronika Brzęczek22 listopada 2017 16:05
Alicja Jankowiak i Weronika Brzęczek
3. Anonimowy 26 listopada 2017 12:41
"Raz dziesięciu żołnierzyków
Pyszny obiad zajadało,
Nagle jeden się zakrztusił-
I dziewięciu pozostało."
Zaciekawieni? A to dopiero pierwsza strofa wierszyka, który jest zawarty w powieści Agaty Christie
"I nie było już nikogo". Tajemnicza osoba, zaproszenie i grupa osób. Zapowiada się na typowy nudny kryminał, ale tak nie jest. Wspomniany wcześniej wierszyk jest ściśle związany z fabułą. Każda
z zaproszonych osób znajduje w swoim pokoju rymowankę o Żołnierzykach, jednak nikt nie spodziewa się, że jeszcze tej samej nocy rozpocznie się makabryczna zabawa. Jest to jedno
z najlepszych dzieł kryminalnych. Niewątpliwe wciąga czytelnika na wiele godzin. Polecam tę powieść wszystkim fanom książek, nawet tym, którzy zwykle nie czytają kryminałów.
Miśka
4. Kamila Mackiewicz30 listopada 2017 20:46
Mniej niż dwadzieścia godzin. Dokładnie tyle czasu potrzebowałam, by przeczytać tą powieść. Podwojona dziesiątka. Podwojona liczba ludzi, którzy z jakiegoś powodu wszyscy znaleźli się na Wyspie Żołnierzyków. Z każdą godziną o jedną osobę mniej, śmierć za śmiercią. Który z nich to zabójca? Oni wszyscy to zabójcy. Zabójcy, którzy nie ponieśli żadnych konsekwencji za swoje czyny. Lecz jest osoba, która uważa się za pana przeznaczenia. Osoba, która żywi niezdrową miłość do dziecięcej rymowanki z dzieciństwa.
Agatha Christie od lat uważana jest za królową kryminału i „I nie było już nikogo” jest tego dowodem. Christie pisze w prostym, luźnym języku, ale w taki sposób, że nawet szczypiące oczy nie stanowią problemu, by kontynuować czytanie. Po każdym zabójstwie, czekasz na kolejne, wracając do rymowanki. To nie takie proste zauważyć, kto jest zabójcą, gdy nagle wszyscy stają się podejrzani..
5. Anonimowy30 listopada 2017 22:50
6. Andeś1 grudnia 2017 00:07
Zaczyna się od kuszącego zaproszenia do przybycia na pewną wyspę przez nieznajomego. Dodajmy jeszcze, że owa wyspa jest kompletnie odizolowana od świata zewnętrznego... I już mamy idealną scenerię do morderstwa.
Dziesięć osób zostaje zwabionych w odludne miejsce. Każdy ze swoją przeszłością i nadziejami. Nie spodziewają się jednak tego, co ich czeka. Zostają wplątani w makabryczną grę - grę, z której nie wyjdą żywo...
"I nie było już nikogo", znana też pod tytułem "Dziesięciu murzynków", jest chyba najpopularniejszą książką Agathy Christie. I nic dziwnego! Jest naprawdę fenomenalna. Wywarła na mnie ogromne wrażenie - pozytywne, rzecz jasna - mimo że nigdy wcześniej nie ciągnęło mnie specjalnie do kryminałów. Po prostu nie potrafiłam się od niej oderwać. Akcja nie zwalnia ani na chwilę, jednak nie sprawia to wcale, że książka jest chaotyczna. Wszystko jest dokładnie przemyślane i uporządkowane. Wręcz genialne.
Agatha Christie nie bez powodu nazywana jest mistrzynią kryminałów.
//Andeś
Jeśli lubisz czytać kryminały lub thrillery, to koniecznie powinieneś zapoznać się z powieścią królowej kryminałów - Agaty Christie pt. ,, I nie było już nikogo”.
Na początku poznajemy dziesięcioro bohaterów, którzy zostali zaproszeni do domu na wyspie przez tajemniczego gospodarza. Zostają całkowicie odizolowani od świata zewnętrznego. Wkrótce ginie pierwsza osoba, później następna. Pozostali bohaterowie orientują się, że jeden z nich jest mordercą. Jednakże nikt nie posiada dowodów, są tylko przypuszczenia. Tymczasem kolejne zabójstwa sieją zamęt na wyspie. Co gorsze, wszystkie morderstwa mają związek z pewnym wierszem o dziesięciu żołnierzykach.
Kto przeżyje? Kto okaże się mordercą? Jakie są motywy zabójcy?
Odpowiedzi na te pytania poznacie, gdy przeczytacie tę niezwykle tajemniczą książkę. Zapewniam was, że zakończenie pozostanie niespodzianką, aż do ostatnich stron.
Serdecznie polecam!