"Nadchodzi zima" to słowa znane każdemu fanowi Sagi Pieśni Lodu i Ognia. Jednak co się za nimi kryje?
Siedem Królestw zostało podzielone przez wojnę domową. Zbuntowani lordowie sprzeciwili się rządom Targaryena, zwanego również Szalonym Królem. Władcy pokonali królewskie wojska, a Szalony Król poległ. Robert Baratheon - objął Żelazny Tron, tym samym przejmując władzę nad Siedmioma Królestwami. Minęły już czasy pokoju, możnowładcy zaczynają grę o tron. Kiedy myślimy, że wszystko się kończy, gra dopiero się zaczyna. Umiera królewski namiestnik, na jego miejsce Robert wybiera swojego przyjaciela z dawnych lat - Eddara Starka. Stark stanie przed trudnym wyborem - rodzina, a obowiązki. Trafi w samo centrum wydarzeń sądzących nad losem Siedmiu Królestw. Wszystko jednak wydaje się być błahe, gdy pomyślimy o tym co czyha za Murem. Zbliża się zima, a wraz z nią przerażające istoty. W grze o tron albo się wygrywa, albo zostaje martwym.
Logicznym wyborem w temacie 'zima' była dla mnie właśnie "Gra o Tron". Zima jest w niej dość istotną rzeczą, gdyż to w praktyce od niej zależą losy bohaterów. Sama powieść R.R. Martina jest dosyć rozbudowana fabularnie. Może to z początku zniechęcić czytelnika, jednak średniowieczny klimat, fascynujące historie bohaterów oraz niepewność związana z nadchodzącą zimą, prędzej czy później sprawią, że każdy pokocha tę książkę.
"Nadchodzi zima" to słowa znane każdemu fanowi Sagi Pieśni Lodu i Ognia. Jednak co się za nimi kryje?
Siedem Królestw zostało podzielone przez wojnę domową. Zbuntowani lordowie sprzeciwili się rządom Targaryena, zwanego również Szalonym Królem. Władcy pokonali królewskie wojska, a Szalony Król poległ. Robert Baratheon - objął Żelazny Tron, tym samym przejmując władzę nad Siedmioma Królestwami.
Minęły już czasy pokoju, możnowładcy zaczynają grę o tron. Kiedy myślimy, że wszystko się kończy, gra dopiero się zaczyna.
Umiera królewski namiestnik, na jego miejsce Robert wybiera swojego przyjaciela z dawnych lat - Eddara Starka. Stark stanie przed trudnym wyborem - rodzina, a obowiązki. Trafi w samo centrum wydarzeń sądzących nad losem Siedmiu Królestw.
Wszystko jednak wydaje się być błahe, gdy pomyślimy o tym co czyha za Murem. Zbliża się zima, a wraz z nią przerażające istoty.
W grze o tron albo się wygrywa, albo zostaje martwym.
Logicznym wyborem w temacie 'zima' była dla mnie właśnie "Gra o Tron". Zima jest w niej dość istotną rzeczą, gdyż to w praktyce od niej zależą losy bohaterów. Sama powieść R.R. Martina jest dosyć rozbudowana fabularnie. Może to z początku zniechęcić czytelnika, jednak średniowieczny klimat, fascynujące historie bohaterów oraz niepewność związana z nadchodzącą zimą, prędzej czy później sprawią, że każdy pokocha tę książkę.
//hewi