Marbienna

"Delirium" Lauren Olivien
Wyobraź sobie świat bez miłości.
Świat, w którym miłość to groźna choroba na którą wynaleziono skuteczne lekarstwo.
Świat bez głębszych uczuć.
To jest rzeczywistość siedemnastoletniej Leny Haloway. Dokładnie za dziewięćdziesiąt pięć dni zostanie wyleczona i sparowana z nieznanym chłopakiem z którym spędzi resztę swoich dni. Czeka na ten moment z niecierpliwością, chce być zdrową, pełnoprawną obywatelką swojego kraju. Wtedy jednak poznaje Aleksa i całe znane jej życie obraca się w proch.
Lena smakuje zakazane i nieznane jej dotąd uczucie, które burzy jej dotychczasowy światopogląd. Dostrzega teraz okrucieństwo i zło panującego systemu. Stara się uciec.
Książka jest bardzo dobrze napisana, na początku rozdziałów krótkie fragmenty tekstów z tamtej rzeczywistości wprowadzają czytelnika w przedstawiony świat. Jest inna niż książki które dotąd czytałam. Bo przecież jak można sobie wyobrazić życie bez uczuć takich jak miłość czy rozpacz?
„Delirium" to książka nad którą trzeba się głębiej zastanowić, bo pokazuje jak ważną rolę odgrywają uczucia. Szczerze ją polecam i zapewniam, że nie zawiedziecie się na niej.

"Atramentowe Serce" Cornelia Funke

Jest to książka nietypowa, książka... o książce. Poznajemy dwunastoletnią dziewczynkę imieniem Meggie, której spokojne życie wraz z Mo, ojcem, introligatorem zostaje zakłócone przez nagłe pojawienie się dziwnego gościa, z równie dziwnym imieniem i obyczajami, Smolipalucha. Nagle wszystko wywraca się do góry nogami. Zaczynają się niebezpieczeństwa, ucieczki, spotkania z mordercami, tajemnice i rozpaczliwe próby powrotu do dawnego życia. A to wszystko za sprawą tej jednej, niezwykłej książki. I niezwykłych zdolności Mo. Bo co by się stało, gdybyśmy mogli ożywiać historie, o których czytamy? Przenosić się między karty opowieści i sami w nich uczestniczyć? Brzmi cudownie. Ale jeśli baśń nie kończy się w wyznaczonym miejscu, tylko biegnie dalej, a my jesteśmy w niej uwięzieni? Nie brzmi już tak kolorowo, prawda?

Książka jest bardzo dobrze napisana, bogata w szczegóły i opisy uczuć i emocji głównej bohaterki. Przyjemnie się ją czyta i chętnie sięga po kolejne części, które słowo po słowie doprowadzają czytelnika do nieprzewidywalnego końca. Polecam wszystkim z całego, atramentowo-czarnego serca.

"Heartland" Lauren Brooke

Pierwszą część serii dostałam w swoje ręce przypadkiem. Małe nieporozumienie w księgarni internetowej zaowocowało dostawą tej książki, której sama nie wzięłabym do ręki. Ponieważ jest to obyczajówka, od początku byłam sceptycznie nastawiona, ale trudno, skoro jest to przeczytam. I muszę się przyznać: pomyliłam się w ocenie.

Poznajemy losy czternastoletniej dziewczynki o imieniu Amy, która wraz z dziadkiem i mamą prowadzi w Wirginii schronisko dla koni. Pewnego dnia wybiera się z matką po konia, który został uwięziony w starym domu. W czasie powrotu łapie je okropna burza i samochód którym jadą wypada z drogi. Amy budzi się w szpitalu i dowiaduje się, że jej mama zginęła. Po długim okresie rozpaczy staje na nogi i próbuje ocalić schronisko od upadku. Bez matki, która wszystkim zarządzała, całość zaczyna się sypać.

Mimo, że głównym wątkiem jest schronisko to jednak we wszystko wplecione są problemy dorastającej dziewczyny. Utrata matki, pierwsza miłość i zwyczajne problemy opisane w książce tylko dodają smaczku tej historii. Zachęcam wszystkich do jej przeczytania i życzę miłej lektury.

"Niezgodna" Veronica Roth

Każdy z nas ma jakieś określone cechy, prawda? Jedni są mądrzy i dobrzy, inny egoistyczni, odważni, szczerzy. Każdy z nas może mieć wszystkie te cechy. A jeśli jednak nie? Co, jeśli mogę być tylko szczera, ale nie mogę być odważna? Tylko mądra, ale nie mogę być pomocna? To jest właśnie świat szesnastoletniej Beatrice Prior. W ciągu kilku dni musi podjąć decyzję, która wpłynie na całe jej życie. Musi wybrać frakcję. Altruizm, Erudycja, Nieustraszoność, Prawość, Serdeczność. Każda z tych frakcji reprezentuje inne cechy i style życia. Nie możesz pasować do dwóch. Ale Tris pasuje. Jest Niezgodna.

Książka na pozór wspaniała, jednak po dłuższym zastanowieniu przerażająca. Przecież każdy człowiek jest inny, myśli, działa i analizuje inaczej. A świat którym ludzie nie mogą i nie umieją wykraczać poza gotowe wzorce? To jest straszne. Zachęcam wszystkich do lektury, jak i do obejrzenia ekranizacji, ponieważ obydwie są warte poświęcenia im uwagi i zastanowienia się nad nimi. Może wreszcie docenimy własną indywidualność?


5. Książkiiwiersze31 grudnia 2015 21:42

"Księżniczka" Jean Sasson

Rozpoczynając lekturę "Księżniczki" byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Uważałam, że wiem dostatecznie dużo na temat Saudyjczyków, ich kultury i tego, jak traktują kobiety. Ta książka zupełnie zmieniła mój pogląd na to. Poznajemy tutaj historię Sułtany, księżniczki z rodu Sa'udów, zniewolonej przez ojca, brata, męża i własny kraj. Kraj, w którym kobiety są pomiotami mężczyzn, ich własnością. I właśnie w tym kraju, Sułtana jest bojowniczką o prawa kobiet. Z każdą stroną coraz bardziej przeraża wygląd jej życia. Im dłużej czytamy, tym bardziej się z nią utożsamiamy. Jej drobne zwycięstwa są naszymi, jej porażki i tragedie odczuwamy niczym własne. To właśnie jest całe piękno tej książki. Właśnie dzięki historii tej niezwykle odważnej kobiety, poznajemy okrucieństwo wschodniej kultury. W mojej opinii, książka ta powinna być obowiązkową lekturą szkolną. Uczy nas jak nie postępować. Dodatkowo, zaczynamy doceniać wolność, którą możemy się cieszyć. Dzięki tej lekturze, właśnie wolność i możliwość decydowania o własnym życiu uznaję za najważniejsze wartości.

Marbienna

6. Książkiiwiersze31 stycznia 2016 23:17

"Kroniki Żelaznego Druida: Kronika wykrakanej śmierci" Kevin Hearne
Atticus ma duży problem. Ścigają go dwie boginie z greckiego i rzymskiego panteonu: Artemida i Diana. Dodatkowo ma na głowie uwolnionego Lokiego, który postawił sobie za cel spalić jego i wszystkie istniejące krainy. Aby przeżyć, musi razem ze swoją byłą uczennicą uciekać przez całą Europę. Przeciwnicy są silni, jednak potężnemu druidowi dopisuje szczęście. No cóż, zazwyczaj.
Książka z gatunku urban fantasy nie jest przeznaczona dla młodych czytelników, ponieważ zawiera trochę przekleństw i sprośnych żarcików, ale to tylko dodaje jej uroku. Fabuła jest nieprzewidywalna, pełna nagłych zwrotów akcji, więc czytający ma pewność, że szybko się nie znudzi. Całość jest momentami bardzo śmieszna, a autor operuje wieloma formami humoru: sarkazmem, komizmem sytuacji czy autoironią. Oprócz tego, możemy zapoznać się z irlandzką kulturą, na której bazuje książka. Polecam ją starszym czytelnikom, którym nie przeszkadzają przekleństwa, a całą serię oceniam na 8,5/10.

Marbienna

7. Książkiiwiersze31 stycznia 2016 23:31

"Morderstwo w Orient-Expressie" Agatha Christie

Kolejna wspaniała książka Agathy Christie, opisująca przygody Herculesa Poirota. Tym razem, belgijski detektyw po rozwiązaniu zagadki wraca z Azji, do domu pociągiem Orient-Express. Oprócz niego pociągiem podróżują również inni pasażerowie. W czasie podróży jeden z pasażerów zostaje brutalnie zamordowany, a Poirot wszczyna śledztwo.
Powieść jest bardzo dobrze napisana i nie ujawnia od razu mordercy, dając czytelnikowi możliwość własnego odkrywania kolejnych wskazówek i zagadek. Postacie nie są płytkie i proste, a ich zróżnicowane osobowości tylko podbijają jakość książki. Fabuła trzyma w napięciu i nie nudzi czytelnika, ogólnie czyta się bardzo przyjemnie. To była jedna z pierwszych powieści detektywistycznych jakie przeczytałam i właśnie ona zachęciła mnie do sięgania po inne książki z tego gatunku. Choć napisana ponad 90 lat temu, nadal zachwyca ludzi na całym świecie. Bardzo polecam i oceniam na 9/10.

Marbienna


8. Anonimowy26 marca 2016 12:13

„Aplikacja” Lauren Miller

W niedalekiej przyszłości firmy Google i Apple zostały zastąpione koncernem Gnosis. Ludzie są całkowicie uzależnieni od aplikacji Lux, która w każdym momencie ich życia pomaga im wybierać. Kiedy szesnastoletnia Rory trafia do Akademii Theden i poznaje Northa, który nie korzysta z aplikacji, zaczyna dostrzegać wady takiego postępowania.
Sama fabuła z początku jest dość nudna, oprócz Luxa nie ma tam nic specjalnie ciekawego. Dopiero w połowie książki akcja nabiera tempa, sprawy zaczynają się gmatwać i wreszcie zaczyna się coś dziać. Nijaki początek i wciągający środek prowadzą czytelnika do naprawdę zadziwiającego końca.
Nie mogę powiedzieć, żeby była to najlepsza książka jaką w życiu czytałam, ale powinna usatysfakcjonować czytelników lubujących się w dystopii. Świat przedstawiony jest dość ponurą wizją przyszłości, jednak z początku tego nie widać. Dopiero wraz ze zmianą poglądów głównej bohaterki, czytający również zaczyna dostrzegać absurdalne zachowania innych postaci. Mimo momentami nudnej akcji zachęcam do przeczytania tej książki i samodzielnej jej oceny.

Marbienna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz