Ewelina Walecka
"Dawca" Lois Lowry.
Dawca - to słowo kojarzy się z kimś pozytywnym, szczodrym czy uczynnym. Tylko po co taka osoba w świecie idealnym? Bez wojen, podziałów, rozczarowań czy strachu. W takim świecie żyje właśnie Jonasz. Jako jedyny nie jest pewien czego się spodziewać podczas ceremonii, na której każdemu zostaje wytyczona ścieżka dalszego życia. Jako jedyny okazuje się posiadać wszystkie pozytywne i potrzebne w życiu cechy. Taka osoba zdarza się raz na wiele lat. Jonasz staje się Biorcą. Zaczyna lekcje u Dawcy - Dawcy Pamięci. Wtedy to dowiaduje się że świat, oprócz zła, jest pozbawiony również tych cudownych uczuć. Osobiście próbowałam sobie wtedy wyobrazić nasz współczesny świat bez miłości, przyjaźni czy dobroci i zrobiło mi się bardzo smutno. Ciągłe odkrywanie nowych doznań przez Jonasza przyprawiało mnie o dreszcze i trzymało w napięciu. Całkowitym załamaniem był dla mnie moment, gdy główny bohater zobaczył wspomnienie wojen, płaczu. Wtedy myślałam, że skończy odkrywać świat i zostawi na pastwę losu swego brata, ukochaną dziewczynę i przyjaciela. Na szczęście się pomyliłam, jednak zakończenie polecam przeczytać samodzielnie. Z takim przypływem uczuć należy zetrzeć się samodzielnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz