1. Andeś30 kwietnia 2018 23:14
Regina Brett "Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu"
Odkąd pamiętam, stronię od "coachingu". Jakoś tak działa mi to na nerwy. Nigdy nie przyszłoby mi więc do głowy, że sięgnę po książkę z pogranicza motywacji i rozwoju osobistego. I że tak bardzo mi się spodoba.
Ale felietony Reginy Brett są czymś więcej niż pseudomotywującym bełkotem, bezsensowną papką "uda ci się, uwierz w siebie".
Przez całe życie Reginie wydawało się, że podczas jej narodzin Bóg akurat mrugnął i nigdy nie dowiedział się, że przyszła na świat. Miała dziesięcioro rodzeństwa i wrażenie, że ginie w tłumie. Wyrosła na zagubioną dziewczynę, została samotną matką, zachorowała na raka.
W pięćdziesięciu felietonach dzieli się swoimi doświadczeniami i daje nam wskazówki. To swego rodzaju przewodnik po życiu.
"Gdzie tu buntownik?", zapytacie. Otóż, to Regina jest tu buntownikiem. Nie zgadza się na złe życie. Walczy. Z przeciwnościami losu i własnymi słabościami. Zmienia świat na lepsze, robiąc to, co potrafi najlepiej - pisząc. Swoimi tekstami dodając nadziei.
//Andeś
Odkąd pamiętam, stronię od "coachingu". Jakoś tak działa mi to na nerwy. Nigdy nie przyszłoby mi więc do głowy, że sięgnę po książkę z pogranicza motywacji i rozwoju osobistego. I że tak bardzo mi się spodoba.
Ale felietony Reginy Brett są czymś więcej niż pseudomotywującym bełkotem, bezsensowną papką "uda ci się, uwierz w siebie".
Przez całe życie Reginie wydawało się, że podczas jej narodzin Bóg akurat mrugnął i nigdy nie dowiedział się, że przyszła na świat. Miała dziesięcioro rodzeństwa i wrażenie, że ginie w tłumie. Wyrosła na zagubioną dziewczynę, została samotną matką, zachorowała na raka.
W pięćdziesięciu felietonach dzieli się swoimi doświadczeniami i daje nam wskazówki. To swego rodzaju przewodnik po życiu.
"Gdzie tu buntownik?", zapytacie. Otóż, to Regina jest tu buntownikiem. Nie zgadza się na złe życie. Walczy. Z przeciwnościami losu i własnymi słabościami. Zmienia świat na lepsze, robiąc to, co potrafi najlepiej - pisząc. Swoimi tekstami dodając nadziei.
//Andeś