Kłopoty rodu Pożyczalskich

,,Kłopoty rodu pożyczalskich'' Mary Norton daje trochę inne spojrzenie na świat, a mianowicie z perspektywy istot mniejszych niż palec u ręki. Czytając tą nietypową książkę obserwujemy Ariette, która zmaga się ze swoimi małymi problemami. Jednak co się wydarzy gdy do domu w którym mieszka pod podłogą przyjedzie ludzki chłopiec? No cóż.. Mogę podpowiedzieć że więcej niekoniecznie małych kłopotów. Muszę przyznać, że po obejrzeniu filmu studia Ghibli ,,Tajemniczy świat Arietty'' trochę się obawiałam brać za czytanie książki. Oczywiście obawy te były zbędne. Byłam i nadal jestem zachwycona powieścią, która mnie ujęła. okazała się ciekawa i troszkę inna od tego co czytałam. Kreacje postaci były jak żywcem wyjęte z bajki dla dzieci, a Arietta była jak typowa nastolatka, ale coś ją różniło od reszty, nie licząc wzrostu. Powieść mogę polecić wszystkim, którzy szukają czegoś innego.
Sasanka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz