„Lektor” Bernhard Schlink
To historia pięknej Hanny oraz dużo młodszego od niej Michaela. Poznają się w dość niefortunnych okolicznościach, jednak ich znajomość rozwija się gwałtownie, a ostatecznie przeradza się w romans. Jednym z rytuałów staje się czytanie książek – Michael staje się lektorem, dzięki czemu Hanna nie jest już taka samotna. Pewnego dnia Hanna znika… Po latach spotykają się ponownie, na sali sądowej. Mroczna przeszłość Hanny wychodzi na jaw. Jest jednak coś, czego wstydzi się bardziej niż popełnionych zbrodni… Ta książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Aż do rozwiązania nie domyślałam się co tak bardzo dręczy Hannę. Choć nie jest to książka należąca do najprostszych, myślę, że warto się z nią zapoznać by zdać sobie sprawę jak jedna „ułomność” może zaważyć na całym życiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz