Baśniobór

1. Anonymous30 listopada 2016 23:47

Brendon Mull „Baśniobór”

Kendra i Seth wcale nie chcą spędzić wakacji u dziadków, a druga strona jest równie zadowolona co i dzieci.

Nie wszystko okazuje się tak nudne, jak się w to wierzy. Dzieci naprawdę nie miały
pojęcia, że wróżki istnieją i tym bardziej nie myślały, że są też te złe.

Zawsze chcemy chronić naszych bliskich. Więc co robić, kiedy nasz obrońca zniknie i to my mamy problem?

Kendra i Seth nie wiedzieli co robić, ale chcieli pomóc za wszelką cenę.

Bajka dla dzieci? Wolnego! Historia wciąga i starszych czytelników. Zwroty akcji, prosty tekst, cudowne uniwersum. Wszystko idealne.

Kilarth


2. Anonimowy27 grudnia 2016 21:38

„Baśniobór” – Brandon Mull

Podobno miała być to zwyczajna opowiastka dla młodszych czytelników. Idealnie dopasowana do dzieci, które miały wysłuchiwać tej opowieści w łóżku przy kojącym głosie rodzica. Właśnie. Podobno.

Zaliczając się do już lekko starszych czytelników, wręcz zdziwiłam się. Prostota języka przekazuje nam idealnie wszystkie słowa, a fabuła wcale nie jest taka kolorowa…

Rodzeństwo wyjeżdża na wakacje do dziadków, co nie podoba się obu stronom. Młodsze pokolenie czuje się znudzone, a to starsze ma fantastyczną i niewiarygodną tajemnicę. Kiedy dzieciaki odkrywają to, przed czym miały być bronione, wcale nie jest tak kolorowo…

Siedziałam w fotelu zaczytana w „Baśniobiorze” do ostatniej strony, zupełnie nie odczuwając, że jest to książka dla dzieci. „Baśniobór” jest dla każdego.

Kilarth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz