W drodze na Hokkaido - Will Ferguson Książka o tym jak Amerykanin (tak na prawdę Kanadyjczyk ale Japończycy wiedzą lepiej) przemierza autostopem wzdłuż Japonię. Od południowego przylądka do północnego. W ciągu sakury,czyli czasu kwitnienia wiśni. Autor pisze o ludziach którzy go zaprosili do auta a później do domu (bo „Japonia jest niebezpieczna. Nie, bezpieczna”. Gdzie tu logika?) , ich życiu, domach, wychowywaniu dzieci, pracach, rozrywkach, zwyczajach, wierzeniach. O wszystkim. O kuchni, czyli kalmarach na patyku. O sinto, czyli lwopsach. Szkołach i nauczycielach. O tym jak ważne dla Japończyków jest sake. Skupia się na opisaniu życia w małych miastach, jak to jest mieszkać prawie na wulkanie. Na prawdę wciągająca, bardzo interesująca, niebanalna. Polecam każdemu, bo czyta się świetnie i można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o Japonii pełnej przeciwieństw i kontrastów. Chociażby jak wielki pomnik penisa obok świątyni. :)
Książka o tym jak Amerykanin (tak na prawdę Kanadyjczyk ale Japończycy wiedzą lepiej) przemierza autostopem wzdłuż Japonię. Od południowego przylądka do północnego. W ciągu sakury,czyli czasu kwitnienia wiśni. Autor pisze o ludziach którzy go zaprosili do auta a później do domu (bo „Japonia jest niebezpieczna. Nie, bezpieczna”. Gdzie tu logika?) , ich życiu, domach, wychowywaniu dzieci, pracach, rozrywkach, zwyczajach, wierzeniach. O wszystkim. O kuchni, czyli kalmarach na patyku. O sinto, czyli lwopsach. Szkołach i nauczycielach. O tym jak ważne dla Japończyków jest sake. Skupia się na opisaniu życia w małych miastach, jak to jest mieszkać prawie na wulkanie. Na prawdę wciągająca, bardzo interesująca, niebanalna. Polecam każdemu, bo czyta się świetnie i można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o Japonii pełnej przeciwieństw i kontrastów. Chociażby jak wielki pomnik penisa obok świątyni. :)