Kłamczucha

"Jeżycjada" to seria książek Małgorzaty Musierowicz. Jest to moja ulubiona i po prostu najlepsza seria powieści, która ma swoje szczególne cechy, w których się zakochałam. Ale moją przygodę z "Jeżycjadą" rozpoczęła książka do niej należąca - "Kłamczucha". Opowiada ona o pewnej dziewczynie, Anieli, która mając piętnaście lat wyjeżdża do Poznania uczyć się. Jednak jej prawdziwym powodem jest chłopak, którego poznała przypadkowo nad morzem.
W wielkim mieście dziewczyna boryka się z problemami świata w PRL-u. Nie miała pojęcia ile ją to będzie wszystko kosztować nie tylko materialnie, ale i fizycznie i psychicznie.
Autorka ukazuje nam życie, które mogłoby się potoczyć inaczej gdyby nie bezmyślność głównej bohaterki. Lektura jest o tyle warta przeczytania, że pokazuje też jedną z najważniejszych prawd moralnych - kłamstwo to nic zabawnego i chcianego. Lepiej go unikać, bo prawda i tak wyjdzie na jaw.
Stokrotnie polecam. // Książniczka


2. Dominika Paprota29 marca 2016 16:40

Kłamczucha – Małgorzata Musierowicz
Przeczytałam książkę z wielką przyjemnością. Jest napisana w lekki , przystępny sposób , a jednocześnie jest w niej dużo dobrego humoru. Polecam ją nastolatkom , szczególnie tym nieszczęśliwie zakochanym. Autorka świetnie pokazała do czego zdolne są dziewczęta kiedy nieszczęśliwie się zakochają , ale porusza tez inne problemy młodzieży jak np. wyjazd do szkoły do innego miasta , problem samotności wśród rówieśników, zmiany jakie następują w zachowaniu młodych ludzi pod wpływem różnych sytuacji.
Mnie bardzo podobała się główna bohaterka , Kłamczucha, która uważam , że miała niezwykły talent aktorski.

3. MKPL 200130 marca 2016 16:59

„Nie można żyć, myśląc tylko o sobie” to świetny cytat z ,,Kłamczuchy” Pani Małgorzaty Musierowicz. Książka ta opowiada o miłosnych rozterkach nastoletniej Anieli.
Czytając tę książkę razem z główną bohaterką przeżywałam te same emocje. Razem czułyśmy radość, żal, złość. Obie nauczyłyśmy się wielu ważnych rzeczy, że nie warto kłamać i że należy najpierw dobrze poznać drugiego człowieka zanim odda mu się serce. Kiedy skończyłam czytać ,,Kłamczuchę” zdałam sobie sprawę jak bardzo człowiek może zmienić się w ciągu pięciu miesięcy będąc w całkiem innym otoczeniu. Aniela była najbardziej nielubianą osobą w klasie, a potem…
Książka, którą opisuję należy do serii pt. ,,Jeżycjada” Pani Małgorzaty Musierowicz. Cykl ten jest tak wciągający, że kiedy się przeczyta jeden z jej tomów chce się natychmiast wiedzieć, co jeszcze spotkało jego bohaterów, jakie jeszcze inne przygody mieli i co z nich wynieśli. Szczerze zachęcam wszystkich do jej lektury.


4. Anonimowy30 marca 2016 22:33

„Kłamczucha” Małgorzata Musierowicz
Każdemu z nas zdarza się skłamać. Niekiedy pod wpływem impulsu, a czasami celowo. Jednak mało osób ma z tego taką uciechę, jaką miała Aniela. Tylko dla niej to nie było kłamstwo. Ona? Kłamczuchą? Absolutnie! Dla niej to była gra aktorska, możliwość wykazania się w tym trudnym fachu. Każde kłamstwo, każda postać, w którą się wcielała musiała być dopracowana do perfekcji. Nie mogła od tak przyjść, skłamać i wyjść. Była przecież wielką szesnastoletnią aktorką i nie mogła sobie na coś takiego pozwolić.
Tak… postać Anieli była męcząca. Autorka świetnie jednak na jej przykładzie pokazuje skutki kłamstwa. Jeżeli raz skłamiemy, będziemy musieli cały czas wymyślać inne kłamstwa na potwierdzenie tego pierwszego, a nie zapominajmy, że kłamstwo ma krótkie nogi!
ŻagwiK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz