Książka, którą ostatnio przeczytałam nosi tytuł "Anioły i demony". Została ona napisana przez Dana Browna, który jest jednym z najpopularniejszych pisarzy współczesnych. Postanowiłam ją przeczytać po obejrzeniu jej ekranizacji, jednak książka okazała się lepsza.
"Anioły i demony" to świetne połączenie kryminału z powieścią sensacyjną. Głównym bohaterem jest Robert Langodn, profesor historii sztuki wykładający na Harvardzie. Został on wezwany do CERNU, ośrodka badań jądrowych, w celu rozpoznania rysunku wypalonego na ciele zamordowanego księdza- fizyka. Okazuje się, że jest to ambigram, będący symbolem Illuminatów, którzy chcą zniszczyć Watykan za pomocą skradzionej antymaterii, ukrytej pod Stolicą Apostolską. Langdon wraz z adoptowaną córką zamordowanego księdza próbuje znaleźć antymaterię.
Ta książka wywołała na mnie ogromne wrażenie głównie przez niesamowity rozwój akcji jak i przez napięcie, któe rośnie z każdą czytaną stroną. Zachwyciły mnie również ambigramy, które są symbolem dualizmu i symetrii.
Polecam tę książkę osobą lubiącym historię oraz tym, których interesują kryminały.
Książką przeze mnie przeczytaną jest powieść pt. "Igrzyska śmierci"- pierwszy tom trylogii, napisany przez amerykańską pisarkę Suzanne Collins.
Opisuje ona świat składający się z bogatego Kapitolu i 12 biednych Dystryków. W każdym z nich co roku podczas dożynek losuje się dziewczynę oraz chłopaka, którzy biorą udział w Głodowych Igrzyskach. Jest to walka na śmierć i życie, w której jest tylko jeden zwycięzca. Główną bohaterką jest Katniss, która po śmierci ojca musi utrzymywać mamę i młodszą siostrę Prim. Zostaje ona wylosowana do wzięcia udziału w Głodowych Igrzyskach. Katniss zgłasza się na ochotniczkę w zamian za Prim. Wylosowany zostaje również Peeta, który kiedyś uratował życie Katniss. Chłopak zakochuje się w niej. Kto wyjdzie zwycięsko z Głodowych Igrzysk?
Ta książka bardzo mi się spodobała z powodu miłości, dodającje uroku każdej historii oraz przebiegu akcji, którego na prawdę nie da się przewidzieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz