Andeś

1. Anonimowy2 listopada 2016 23:02

"Kamila" autorstwa Ewy Barańskiej

Tytułowa Kamila jest uczennicą renomowanego liceum. Cicha. Skryta. Wycofana. Ciężko odnaleźć jej swoje miejsce wśród rówieśników. Zawsze gdzieś na uboczu, zmuszona sama zmagać się ze swoimi problemami. Nie jest to prosta sprawa. Wyczerpana, decyduje się na desperacki krok - samobójstwo.
Historia opowiedziana jest z perspektywy Diany - jej koleżanki z klasy. Choć z Kamilą nie łączyła ją żadna bliższa relacja, jest głęboko przejęta tym, co się stało. Czuje się współwinna śmierci dziewczyny. Wspominając chwile spędzone ze zmarłą koleżanką, zaczyna dostrzegać, jak wiele błędów ona i jej koledzy z klasy popełniali. Odkrywa, co Kamila próbowała ukryć za maską szarej myszki, jak cierpiała, ile trudności musiała pokonać każdego dnia.

Mimo że książka ta wydana została już dobre dziesięć lat temu, porusza wciąż aktualne problemy. Podobna tragedia może wydarzyć się obok każdego z nas. Historia Kamili uczy nas wrażliwości na los drugiego człowieka, nakłania, byśmy nie pozostali obojętni na bezgłośne wołanie o pomoc.

//Andeś


2. Anonimowy7 listopada 2016 21:54

"Duża kieszeń na kłopoty" autorstwa Agaty Mańczyk

Przygoda, pościgi, porwania, kradzieże, cmentarze, mafia, zagadka sprzed wieków, lodowaty deszcz, majestatyczny Bałtyk i oni - czwórka nastolatków na niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie.
Każdy z nich jest inny: Greta to słaba i chorowita dziewczynka marząca o niesamowitej przygodzie, Pola - zakompleksiona półsierota o artystycznej duszy, Gustaw - ponury introwertyk myślący tylko o sobie i Nikodem - syn pijaka i sprzątaczki, który dawno już porzucił jakiekolwiek ambicje. Przypadkiem wplątani zostają w aferę, z której trudno będzie wyjść cało. Podczas gdy akurat nie gonią ich wściekli gangsterzy czy miejscowi z widłami, próbują rozwiązać nawzajem swoje problemy, chociaż w ogóle się nie znają i trudno im sobie zaufać. Jedno jest pewne - by pomieścić wszystkie kłopoty, które podczas swej krótkiej i burzliwej znajomości nazbierali, potrzebna im będzie naprawdę duża kieszeń...

Dynamiczna akcja, żywe dialogi, przystępny język oraz potężna dawka humoru sprawiają, że od książek Agaty Mańczyk po prostu nie sposób się oderwać.

//Andeś


3. Anonimowy27 listopada 2016 23:05

Halina Olczak-Moraczewska "Kim jesteś, Sebastianie?"

Sebastian ma wszystko: bogatych rodziców, nowoczesne gadżety, modne ubrania. Uczy się w prywatnym liceum, pełnym snobów, takich jak on. Jego życie ulega drastycznej zmianie, gdy do jego apartamentu wprowadza się zatrudniona przez rodziców pomoc domowa wraz ze swoim synem. Sebastian odkrywa prawdę o sobie, jednak trudno mu ją zaakceptować - wszystko, w co wierzył, okazało się kłamstwem...
Aneta też nie ma łatwo. Jej rodzice są rozwiedzeni. Została pod opieką mamy, która, ledwo ciągnąc koniec z końcem, pracuje na trzy etaty. Jednak gdy dostaje możliwość pracy za granicą, Aneta zmuszona jest zamieszkać z ojcem i jego nową partnerką...
Choć pochodzą z dwóch różnych światów, w tym trudnym dla nich momencie życia starają się odnaleźć w sobie wsparcie.
Książka porusza wiele poważnych tematów. Opowiada o przemocy w rodzinie, akceptacji i jej braku, samotności, rozbitych domach. Fabuła, choć może przewidywalna, jest bardzo wciągająca. Dodatkowym atutem jest używany przez autorkę przystępny, młodzieżowy język.

//Andeś


4. Anonymous30 listopada 2016 20:55

"Jezioro osobliwości" autorstwa Krystyny Siesickiej

W życiu szesnastoletniej Marty nastąpiło ostatnio wiele zmian. Jej matka znalazła sobie nowego partnera, którego dziewczynie trudno zaakceptować. Na zagubioną w nowej sytuacji, skłóconą z ojczymem, a do tego jeszcze uwikłaną w miłosny trójkąt Martę spada coraz więcej problemów. Każdy dzień przynosi ze sobą nowe smutki, radości, nadzieje, dramaty.
Do jakiej tragedii musi dojść, by doceniła to, co ma, pogodziła się z rzeczywistością i zrozumiała, co tak naprawdę jest ważne?

Fabuła nie jest może jakaś innowacyjna i nie pozostawia czytelnika w głębokiej zadumie, jednak historia Marty i jej bliskich potrafi zaintrygować. Książka trzyma w napięciu do ostatnich stron; dzięki zastosowaniu nietypowej narracji cały czas zastanawiamy się, co się właściwie stało.

Śmiało można rzec, że książka ta ma charakter ponadczasowy. W tym roku mija pięćdziesiąt lat, odkąd została wydana, jednak nie wydaje mi się, by cokolwiek straciła na swej aktualności.

//Andeś

Christiane F. "My, dzieci z dworca zoo"

"Kompletnie nie wiedziałam, co jest grane. Nie wiedziałam, po co chodzę do klubu, nie wiedziałam, czemu biorę prochy, nie wiedziałam, co mogę robić innego, w ogóle kompletnie nic nie wiedziałam"

Christiane zaczęła kraść w wieku dziesięciu lat. Jako dwunastolatka paliła już haszysz. Miesiąc przed czternastymi urodzinami sięgnęła po heroinę.
Sama nie była pewna, dlaczego to robi. Na początku chciała po prostu zyskać aprobatę nowych znajomych. Później narkotyzowanie się stało się dla niej sposobem na ucieczkę od rzeczywistości. Na ucieczkę od szarych bloków robotniczego osiedla, od przemocy w domu, od problemów w szkole. Bliskość innych uzależnionych dawała jej niejako poczucie bezpieczeństwa. W towarzystwie osób o podobnej sytuacji czuła się sytuacji akceptowana i mniej osamotniona. Ale czy dla narkomani jest jakieś usprawiedliwienie?
Książka ta jest warta przeczytania, to nie podlega dyskusji. Oparta na faktach, zaskakuje szczerością i prostotą, niejednokrotnie wzrusza. Z pewnością wywołuje silniejsze uczucia niż niejedna szkolna pogadanka.

//Andeś


6. Anonymous30 listopada 2016 20:57

Lewis Wallace "Ben-Hur"

Jerozolima czasów Chrystusa. Juda Ben-Hur, szanowany kupiec wywodzący się z żydowskiej arystokracji, wiedzie spokojne i dostatnie życie. Po pięciu latach nieobecności do Judei powraca Messala, jego przyjaciel z dawnych lat. Jako syn rzymskiego poborcy podatkowego, obejmuje on wysokie stanowisko. Mężczyzna, bardzo przejęty odpowiedzialną funkcją, koniecznie chce pokazać swoje kompetencje i zaimponować ojcu. Dochodzi jednak do nieporozumienia, w wyniku którego Juda zostaje niesłusznie oskarżony o zdradę i ukarany, a Messala traci stanowisko.
Czy nienawiść naprawdę jest silniejsza od miłości i przebaczenia?

Mimo że książka ta została wydana ponad sto trzydzieści lat temu, a jej akcja rozgrywa w czasach tak odległych, myślę, że może być atrakcyjna dla współczesnego czytelnika. Dowodem na to jest chociażby ilość adaptacji filmowych, które powstały w oparciu o wielkie dzieło Wallace`a. Chociaż problemy opisane w powieści mogą wydawać się nam abstrakcyjne, wartości, o których opowiada, przez lata pozostają niezmienne.

//Andeś


7. Anonymous30 listopada 2016 20:58

Kyugo - "Acid Town"

Yukio nie ma łatwo. Jego młodszy brat June poważnie zachorował. By zdobyć pieniądze na jego leczenie, chłopak przystaje na dziwną propozycję szefa mafii Seidokai, Hyodo. Wszystko dodatkowo komplikuje fakt, że w jego życiu znów pojawia się Ashiei - jego agresywny, wiecznie pijany ojciec. Mroczna przeszłość, o której chłopak tak bardzo chciał zapomnieć, daje o sobie znać. Na światło dzienne wychodzą tajemnice z dawnych lat...
Historia opisana w "Acid Town" jest w stanie zaciekawić współczesnego czytelnika. Akcja nie stoi w miejscu, aczkolwiek nie brakuje tu też miejsca na refleksję. Całość rozgrywa się w zabiedzonej, postapokaliptycznej Japonii.
Książka porusza wiele problemów i wątków, pojawia się mnóstwo imion, nazw własnych. Momentami czytelnik może się w tym wszystkim pogubić i zmuszony jest cofnąć się o parę stron czy kwestii. Mimo to, uważam, że pozycja godna jest uwagi.

//Andeś


8. Anonymous30 listopada 2016 21:49

William Szekspir "Hamlet"

Hamleta mocno dotknęła śmierć ojca. Czy aby na pewno była to naturalna śmierć? Młody książę postanawia udowodnić, że król zginął z ręki Klaudiusza, swojego brata, który później objął władzę i poślubił wdowę po starym Hamlecie, królową Gertrudę. W tym celu zaczyna udawać obłąkanego. Choć rani swoich bliskich, wie, że nie zazna spokoju, dopóki morderca nie zostanie ukarany.
Jedno jest pewne: źle się dzieje w państwie duńskim...

"Hamlet" to absolutna klasyka. Moim zdaniem nie powinien figurować na liście lektur dopiero w liceum. Polecam go także dojrzałym, młodszym czytelnikom, szczególnie w przepięknym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka.

//Andeś


9. Anonimowy4 grudnia 2016 15:35

Ransom Riggs "Osobliwy dom Pani Peregrine"

Dziadek Jacoba pada ofiarą morderstwa. W ostatnich chwilach życia, prosi wnuka, by wszedł do pętli i odnalazł Ptaszysko. O co może mu chodzić? Jake nic z tego nie rozumie, chciałby jednak wypełnić wolę ukochanego przodka. Poza tym nie czuje się bezpiecznie, wiedząc, że osoba, która pozbawiła jego dziadka gałek ocznych i życia, wciąż pozostaje na wolności. Gdy nawet terapia u psychiatry nie przynosi ukojenia, decyduje się opuścić rodzinną Florydę i udać się do Kornwalii, na tajemniczą wyspę Cairnholm, gdzie podczas wojny mieścił się sierociniec, o którym dziadek opowiadał mu w dzieciństwie.
Bajki na dobranoc zdają się ożywać i choć wszystko wydaje się tak niezwykłe i cudowne, niebezpieczeństwo jest bliżej niż kiedykolwiek...

Ransom Riggs zaprasza nas do świata pełnego magii, ale i wielu niebezpieczeństw. Wyruszymy z Jacobem w niesamowitą podróż do miejsc, o których dotąd nie mieliśmy odwagi nawet śnić i spróbujemy pokonać największe lęki.

//Andeś


10. Anonimowy30 grudnia 2016 20:51

Rafał Kosik "Felix, Net i Nika oraz Trzecia Kuzynka"


Siódmy tom "Felixa, Neta i Niki" przez wielu uważany jest za najlepszy w całej serii. Może dlatego, że tym razem autor postanowił zafundować nam nieco większą niż zazwyczaj porcję dreszczyku? Że nic nie jest tu jasne, a kolejne strony, które winny przynieść upragnione odpowiedzi, tylko coraz bardziej plączą nam w głowach? Cała ta tajemniczość i aura niepokoju wzmaga tylko apetyt czytelnika.

Tytułowa trójka przyjaciół spędza ferie zimowe w Sudetach. Zmęczeni licznymi przygodami, marzą o chwili spokoju. Co innego jednak marzenia, a co innego bezlitosna rzeczywistość, która już od pierwszych chwil daje do zrozumienia, że tak łatwo nie będzie. Bohaterowie stają się uczestnikami wydarzeń, których raczej nie sposób zaliczyć do naturalnych. Dom, który nieustannie zmienia swoje kształty, obraz, który sam się maluje, dziwne krzyki, do tego sabotaż... Czy Felixowi, Necie i Nice uda się odkryć mroczny sekret trzeciej kuzynki i powstrzymać ją, nim będzie za późno?


//Andeś

11. Anonimowy30 grudnia 2016 23:43

Herbert George Wells "Wehikuł czasu"

Nieznanemu nam z imienia naukowcowi udaje się skonstruować wehikuł czasu. Odbywa podróż w przyszłość, do roku 802701. To, co tam zastaje wydaje się być jakąś cudowną utopią: ludzie przezwyciężyli słabości swojego organizmu i choroby nie stanowią już zagrożenia, nie ma wojen, wszędzie panuje pokój, ład, porządek, odrzucono konsumpcjonizm a człowiek i natura żyją w idealnej harmonii. Z czasem jednak Podróżnik w czasie zauważa, że nie wszystko jest tak idealne, na jakie wygląda...
Wizja przyszłości przedstawiona przez Wellsa jest dość ponura. Wykształciły się dwie rasy człowieka: Eloiowie, beztroskie dzieci światła i pokoju, wiodące szczęśliwy żywot na powierzchni, oraz Morlokowie, pozbawieni zahamowań kanibale kryjący się pod ziemią. Oto ludzkość została podzielona, a rzeczywistość, w której przyszło jej żyć, rządzi się swoimi, okrutnymi prawami.
Nam pozostaje wraz naukowcem patrzeć, jak zachodzi Słońce - gasnący powoli biały karzeł. Patrzeć, jak nadchodzi kres ery człowieczeństwa. Patrzeć, jak umiera nadzieja.

//Andeś


12. Anonimowy31 grudnia 2016 16:37

Literówka, przepraszam :)
Poprawiona wersja:

Arthur Charles Clarke "Miasto i gwiazdy"


Arthur Ch. Clarke, niekwestionowany mistrz w dziedzinie science-fiction, zaprasza nas do świata przyszłości. Przyszłości tak odległej, że umieszczanie jej w konkretnym miejscu w czasie nie ma jakiegokolwiek sensu. Człowiek osiągnął już wszystko, co mógł osiągnąć. Poznał tajemnicę nieśmiertelności, przez pewien czas pozostawał nawet panem kosmosu, coś jednak kazało mu się stamtąd wycofać. Ludzie nabawili się nieuzasadnionego lęku przed przestrzenią. Odgrodzili się od wszechświata grubymi murami, znajdując schronienie w Diaspar - ogromnym mieście-państwie.

Alvin jest Odmieńcem. Jest wolny od fobii. Wciąż zastanawia się nad jednym: co znajduje się za murami polis? Czy poza Diaspar istnieje życie? Co wydarzyło się przed laty i kazało ludzkości opuścić przestrzeń kosmiczną? Pragnie znaleźć wyjście z miasta - tego więzienia, które inni nazywają domem - za wszelką ceną. To, co odkryje, przejdzie jednak wszelkie oczekiwania.

Rozpoczyna się rewolucja.


//Andeś

13. Anonimowy31 grudnia 2016 18:33

Rafał Kosik "Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów"

Sny... W życiu każdego z nas są niezwykle istotne. Są obrazami ukrytymi gdzieś głęboko w naszej podświadomości. Bardziej lub mniej przyjemne, stanowią dla nas niejako odskocznię od rzeczywistości. Co jednak, gdy sen staje się prawdziwym koszmarem? Co, gdy ból jest więcej niż realistyczny, a obrażenia, których doznajesz we śnie, nie znikają, gdy otwierasz oczy? Co, gdy każda przespana noc, zamiast dać upragniony po ciężkim dniu odpoczynek, wiąże się z cierpieniem, a rankiem organizm jest tylko jeszcze bardziej przemęczony?

Mieszkańców Warszawy nawiedza epidemia koszmarów sennych. W nocy dzieją się dziwne rzeczy, mające negatywny wpływ na ich stan psychofizyczny, jednak po przebudzeniu nikt nic nie pamięta. Niewyspanie powoduje, że mimowolnie przysypiają w ciągu dnia. I znów się zaczyna. Robi się z tego błędne koło. Stają się więźniami Pałacu Snów.

Pałac Snów nie jest miejscem, lecz zjawiskiem, takim jak wiatr czy deszcz. Istnieje od dawna i często ktoś próbuje przejąć nad nim kontrolę...

//Andeś


14. Anonimowy31 grudnia 2016 20:08

Arthur Charles Clarke "2001. Odyseja kosmiczna"

Człowiek od zawsze chciał być władcą. Władcą absolutnie wszystkiego. Co jednak, gdy okaże się, że ktoś zdołał go wyprzedzić? Że we wszechświecie nie jest sam...?
Na Księżycu odnaleziono tajemniczy monolit. Ma perfekcyjnie gładką powierzchnię, jego wymiary idealnie zachowują proporcję 1:4:9. Na dodatek emituje dziwne promieniowanie elektromagnetyczne. Wykluczone jest, by było to dzieło natury.
Dwa lata później pięciu kosmonautów wyrusza w podróż w stronę Saturna, w ślad za sygnałem, który wysłał monolit. Nie wszystko idzie jednak po ich myśli - komputer pokładowy zyskuje świadomość i rozpoczyna bunt...

Chociaż przyszłość przedstawiona w książce jest już przeszłością, spotkania z cywilizacjami pozaziemskimi jeszcze na długo pozostaną tylko w strefie marzeń i domysłów.

"Odyseja kosmiczna" to absolutna klasyka gatunku. I chyba nie ma innego powodu, dla którego po nią sięgnęłam. Mówiąc szczerze, zawiodłam się na niej. Bardziej przerażający od samej fabuły okazał się być chyba styl, w którym książka została napisana.

//Andeś


15. Anonimowy31 grudnia 2016 20:08

Arthur Charles Clarke "2001. Odyseja kosmiczna"

Człowiek od zawsze chciał być władcą. Władcą absolutnie wszystkiego. Co jednak, gdy okaże się, że ktoś zdołał go wyprzedzić? Że we wszechświecie nie jest sam...?
Na Księżycu odnaleziono tajemniczy monolit. Ma perfekcyjnie gładką powierzchnię, jego wymiary idealnie zachowują proporcję 1:4:9. Na dodatek emituje dziwne promieniowanie elektromagnetyczne. Wykluczone jest, by było to dzieło natury.
Dwa lata później pięciu kosmonautów wyrusza w podróż w stronę Saturna, w ślad za sygnałem, który wysłał monolit. Nie wszystko idzie jednak po ich myśli - komputer pokładowy zyskuje świadomość i rozpoczyna bunt...

Chociaż przyszłość przedstawiona w książce jest już przeszłością, spotkania z cywilizacjami pozaziemskimi jeszcze na długo pozostaną tylko w strefie marzeń i domysłów.

"Odyseja kosmiczna" to absolutna klasyka gatunku. I chyba nie ma innego powodu, dla którego po nią sięgnęłam. Mówiąc szczerze, zawiodłam się na niej. Bardziej przerażający od samej fabuły okazał się być chyba styl, w którym książka została napisana.

//Andeś


16. Anonimowy2 stycznia 2017 17:55
Rafał Kosik "Felix, Net i Nika oraz Świat Zero"

W Instytucie Badań Nadzwyczajnych trwają badania nad Pierścieniem Wunrung. Felix, Net i Nika dla zabawy przechodzą przez wyłączony Pierścień. Przecież co może się stać, skoro nie jest aktywny? Nie wszystko jednak jest tak, jak przedtem, choć zdaje się, że nikt poza trójką przyjaciół niczego nie zauważa. Nie zgadza się kilka istotnych kwestii - zupełnie, jakby znaleźli się w jakiejś alternatywnej rzeczywistości... Przekraczają Pierścień jeszcze kilka razy. Próbując przywrócić poprzedni stan rzeczy, pogarszają tylko sytuację - każdy kolejny świat, do którego trafiają, jest jeszcze gorszy od poprzedniego, a każdy skok oddala ich tylko od domu. Czy jeszcze kiedyś uda im się wrócić do swojego świata - świata zero?

Niesamowicie wciągające, zabawne, pouczające, o doskonale nakreślonej fabule, głębokich postaciach, wartkiej akcji i żywych dialogach - Rafał Kosik jest dowodem na to, że nie tylko w Ameryce powstają dobre, atrakcyjne dla młodzieży książki.

//Andeś


17.  Anonimowy31 stycznia 2017 23:11

Michael Grant "Gone. Zniknęli. Faza pierwsza: Niepokój"

"Witamy w Perdido Beach. Nasze motto brzmi: << Promieniowanie? Jakie promieniowanie >>?"

Dzieją dziwne rzeczy: nagle wokół miasteczka i jego okolicy pojawia się mur, znikają wszyscy, którzy ukończyli piętnaście lat, a zwierzęta ulegają nietypowym mutacjom. 
W środku tego obszaru znajduje się elektrownia atomowa. Czy to tylko przypadek?

Początkowo byłam do tej pozycji nastawiona dość sceptycznie, rzadko sięgam po powieści tego typu. Postanowiłam jednak dać jej szansę i bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Akcja już od pierwszych stron pochłonęła mnie do reszty. Nie minęło wiele czasu, bym uzależniła się od "Gone". Nie potrafiłam oderwać się od lektury, tomisko wszędzie brałam ze sobą. Nawet, kiedy nie czytałam, moje myśli wciąż krążyły wokół wydarzeń z Perdido Beach. Doszło do tego, że i mnie zaczął udzielać się tytułowy niepokój, ale mimo lęku przed tym, co mogą kryć następne strony, nie byłam w stanie przerwać czytania ani na chwilę.

Dawno nie miałam w ręku tak dobrej książki.
 //Andeś


18. Anonimowy31 stycznia 2017 23:14

Kornel Makuszyński "Szatan z siódmej klasy"

Któż z nas nie marzył o spędzeniu wakacji w starym, pełnym tajemnic dworku?
Kornel Makuszyński zaprasza nas do Bejgoły, małej wsi leżącej w pobliżu Wilna, w której tylko z pozoru niewiele się dzieje. Na rozwiązanie czekają zagadki sprzed wieków...

Z "Szatanem z siódmej klasy" spotkał się chyba każdy - i nie udało mi się jeszcze poznać osoby, która byłaby z tego spotkania niezadowolona. Akcja ani na chwilę nie staje tu w miejscu, tajemnice mnożą się na naszych oczach, napięcie wciąż rośnie. Piękny język autora, pełen obrazowych porównań (,łacińskich sentencji) i odniesień do klasyków światowej literatury, pozwala czerpać z czytania niezwykłą przyjemność.

Choć twórczość pana Makuszyńskiego kojarzy nam się głównie z lekturami z podstawówki, tę książkę śmiało poleciłabym również nieco starszym czytelnikom. Myślę, że warto ją powtórzyć, teraz, gdy o historii i otaczającym nas świecie mamy większe pojęcie - z pewnością odbierzemy lekturę w zupełnie inny sposób niż w dzieciństwie.

// Andeś

19. Anonimowy31 stycznia 2017 23:15

Krzysztof Petek "Gra w trzy karty"

Paweł budzi się ciemnym pomieszczeniu, nie pamięta kompletnie niczego. Przypadkiem tylko poznaje swoje imię. Nie zna swojego nazwiska, adresu. Nie kim są osoby pojawiające się w jego wizjach, gdzie nauczył się walczyć, używać broni i wytrychu, kto i dlaczego cały czas go śledzi. Wie jedno: chciałby poznać prawdę o sobie zanim pozna ją policja. Chciałby sam zadecydować, czy jest do czego wracać…

Nie jest jednak świadomy o jak wielką stawkę toczy się gra.

Książkę przeczytałam właściwie jednym tchem, a gdy skończyłam, długo czułam niedosyt. Nie żałuję ani chwili, którą z nią spędziłam. Ba, byłabym skłonna przeżyć każdą z nich jeszcze raz.

Krzysztof Petek jest inspirującym człowiekiem i wspaniałym pisarzem. Mam jednak wrażenie, że pozostaje trochę niezauważony. Grono jego czytelników nie jest duże. Wszystkich fanów niesamowitej akcji i niebanalnej fabuły serdecznie zapraszam do sięgnięcia po jego książki.


// Andeś

20. Anonimowy31 stycznia 2017 23:16
Arthur C. Clarke "2001. Odyseja kosmiczna"

Czy poza Ziemią istnieje życie? Albo chociaż inteligencja?
Arthur Clarke prezentuje jeden z możliwych wariantów.

"Odyseja kosmiczna" to absolutna klasyka gatunku. I chyba nie ma innego powodu, dla którego sięgnęłam po tę pozycję. Mówiąc szczerze, zawiodłam się na tej książce. Czytałam ją ponad trzy miesiące - akcja tak się dłużyła, że nie potrafiłam dobrnąć do końca. Praktycznie nie było tu dialogów, pełno za to przydługich opisów skomplikowanych maszyn, które, jako humanistce, trudno było mi zrozumieć.

"Odyseja..." jest w pewnym sensie nietypowa - najpierw powstał film, dopiero później wydano książkę. Mimo że Clarke był współautorem scenariusza, można zauważyć sporo różnic: kinowa wersja głównym wątkiem uczyniła bunt komputera pokładowego, podczas gdy jej książkowa odsłona skupiła się bardziej na uczuciach jednostki.

Wciąż nie jestem do tej książki przekonana. Zakończenie nie bardzo zachęciło mnie do sięgnięcia po następną część, jestem jednak ciekawa dalszego ciągu historii. Może kiedyś przemogę się i zajrzę do kolejnych tomów.

//Andeś

21. Anonimowy31 stycznia 2017 23:17
Rafał Kosik "Felix, Net i Nika oraz Świat Zero 2. Alternauci"

Co by było gdyby to Niemcy wygrali II wojnę światową? Jak wyglądał by świat, w którym Polska pokonała Rosję i stała się wielkim mocarstwem? A co, gdyby w Ziemię nie uderzył meteoryt, który sprawił, że wyginęły dinozaury? Rafał Kosik po raz kolejny zabiera nas w podróż do światów alternatywnych.

Niesamowita książka. Zmiażdżyła mnie, zbiła zupełnie z tropu i kazała przedefiniować wszystko, co dotychczas miałam za jasne. Kartki przewracałam cała drżąc. Autor nie dał mi chwili wytchnienia, z każdą stroną wir przygód wciągał mnie głębiej. Czasem już ledwo wytrzymywałam: miałam ochotę rzucić książką jak najdalej i wykrzyczeć autorowi, że się nie zgadzam na takie szarpanie moimi nerwami, by jednak po chwili wrócić z pokorą do lektury.

Dodatkowo, pan Kosik postanowił zadrwić z czytelników, wprowadzając na rynek trzy wersje książki, różniące się pewnym szczegółem. Wydawało się nam, że poznaliśmy prawdę... A poznaliśmy tylko jedną z możliwości. Alternatywne książki - genialny pomysł.

//Andeś


22. Anonimowy21 lutego 2017 21:05

Eoin Colfer "Artemis Fowl"

Rodzina Fowlów, od wieków znana ze swych przekrętów i kombinatorstwa, wpada w kłopoty finansowe. Będący na chwilę obecną jej głową i jedynym spadkobiercą dwunastoletni Artemis ma pomysł, jak rozwiązać problemy i zdobyć pieniądze: zamierza porwać elfa i zażądać zań okupu... Mały Lud nie podda się jednak tak łatwo.

Magia kontra technologia - starcie jest nieuniknione, a stawka wysoka...

Muszę przyznać, że sama koncepcja - połączenie świata współczesnego z baśniowym, najnowszych technologii z osiągnięciami cywilizacji magicznych istot - wydaje mi się ciekawa i dość oryginalna. Mimo to książka nie do końca trafiła w moje gusta. Pomimo że z fantasy nigdy nie było mi zbytnio po drodze, z Artemisem, o którym słyszałam tak wiele pochlebnych opinii, wiązałam pewne nadzieje. Niestety, nie był to trafiony wybór.
Chociaż moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Colfera nie należało do najbardziej udanych, chciałabym dać autorowi drugą szansę i wrócić za jakiś czas do tej książki.

//Andeś


23. Anonimowy28 lutego 2017 23:16

Ransom Riggs "Osobliwy dom pani Peregrine"

Gdzieś na walijskim wybrzeżu, poza czasem i wszelkim rozumieniem, mieści się sierociniec pani Peregrine. Bezpieczna przystań dla wszystkich osobliwych dzieci. Każdy dzień wygląda tutaj tak samo, a jego wychowankowie wiodą spokojny, beztroski żywot.

Do czasu.

Gdy na wyspie pojawia się Jacob Portman, wnuk jednego z najosobliwszych wśród osobliwych, nikt nie ma wątpliwości, że teraz zmieni się wszystko.

Tylko komu zaufać? Kto jest sprzymierzeńcem, a kto zdrajcą?


Książka już od dłuższego czasu króluje na listach bestsellerów. I nie ma się co dziwić - jest naprawdę dobrze napisanym thrillerem dla młodzieży. Twarda oprawa, dobrej jakości papier, mnóstwo kolorowych, aczkolwiek utrzymanych w klimatycznych burych tonach ozdobników i masa dziwnych, budzących lęk, grozę oraz przede wszystkim zaciekawienie, zdjęć - jej piękne wydanie sprawia, że naprawdę ciężko nie poczuć tego klimatu.

Zdecydowanie nie jest to książka dla wszystkich, ja jednak zaliczam się do tych, którzy są nią absolutnie zachwyceni.

//Andeś

24. Anonimowy28 lutego 2017 23:18
Ewa Barańska "Kamila"

Kamila jest zwykłą dziewczyną z blokowiska. Szarą bohaterką codzienności. Znajomi traktują ją jak kolejny element szkolnego krajobrazu, nie dostrzegając w niej żywej, czującej istoty. A Kamila czuje - czuje za dużo, za bardzo...
Nikt nie spodziewał się, że pewnego pięknego dnia odbierze sobie życie. Diana, która chodziła z Kamilą do jednej klasy, czuje się po części winna śmierci koleżanki. Przywołując w pamięci jej obraz, dostrzega, ile błędów, często zupełnie nieświadomie, popełniła... Ale na refleksję trochę już za późno.

Niesamowicie poruszająca książka. Uświadamia nam, jak wiele zła nas otacza oraz jak wiele siły w nas drzemie. Każe każdemu z nas zastanowić się, co chcemy z tą siłą zrobić. Wykorzystać ją ku dobremu, czy złemu?
Mimo że rozmiarami nie grzeszy, książka ta jest aż nazbyt treściwa. A jej treścią jest ból, cierpienie, samotność.

//Andeś

25. Anonimowy28 lutego 2017 23:21
Michelle Painchaud "Być jak Erica"

Przed Violet zadanie, do którego przygotowywano ją całe życie: ma stać się Ericą Silverman - zaginioną przed trzynastoma laty dziewczyną, na której szczęśliwy powrót wciąż czeka matka. Operacje plastyczne, sztuczne uśmiechy, własny charakter ukryty gdzieś głęboko. Musi przekonać wszystkich, że jest tą, którą nie jest. Zdobyć zaufanie i kod do sejfu. A potem zniknąć, zanim ktokolwiek odkryje przekręt. Zanim sama się w tym pogubi...

"Być jak Erica" porywa od pierwszej strony. Sam rzut oka na okładkę wystarcza zresztą, by poczuć z tą książką niezwykłą więź.
Pokochałam postać Violet. Jej rozterki są tak ludzkie, tak nam bliskie. Autorka w doskonały sposób przybliża nam psychikę głównej bohaterki.
Co również istotne, książka jest prawdziwą kopalnią pięknych cytatów oraz oraz osobliwych, poruszających serce, metafor.

Znakomity debiut młodej Amerykanki. Nie mogę się już doczekać kolejnego dzieła jej pióra.

Oto dowód na to, że książkowa miłość od pierwszego wejrzenia istnieje.

//Andeś

26. Anonimowy28 lutego 2017 23:54
Clive Staples Lewis "Opowieści z Narni. Książę Kaspian"

Narnia - cudowna kraina faunów, centaurów i mówiących zwierząt, nie jest już taka, jak kiedyś. Wiele zmieniło od się od czasów, gdy na tronie zasiadały dwie córki Ewy i dwaj Synowie Adama. Krainę Aslana podbili Telmarowie. Nastąpił kres ery spokoju i dobrobytu. Zwierzęta zamillkły, drzewa usnęły, karły ukryły się w lesie. Zmuszony do ucieczki przez obecnego krola, Kaspian X, prawowity władca Narnii, pragnie przywrócić krainie świetność z dawnych lat. Sam jednak nie da rady...

C.S. Lewis po raz kolejny zaprasza nas do cudownego świata, w którym dobro zawsze da radę zwyciężyć nad złem. Nowi bohaterowie, nowi wrogowie, nowe miejsca, nowe zadania - jednak ten sam niepowtarzalny klimat.

Opowieścu z Narnii to coś więcej niż tylko piękna baśń. Pod prostą, acz niebanalną fabułą, autor ukrył wartości, którymi powinniśmy kierować się w naszym życiu. To niezwykła, głęboka metafora naszego życia i wszystkiego, co nas otacza, której znaczenie każdy powinnien odkrywać po swojemu.

//Andeś


27. Anonimowy28 marca 2017 22:42

Lionel Shriver otrzymała w 2005 roku nagrodę Orange Prize za opisaną niżej książkę
(http://www.goodreads.com/award/show/90-orange-prize)
_________________________________________________________

Lionel Shriver "Musimy porozmawiać o Kevinie"

Czy matka ma prawo nie kochać własnego dziecka?

Kevin Khatchadourian w wieku czternastu lat zabił bez konkretnego powodu jedenaścioro ludzi. Jego matka, Eva, w listach pisanych do żyjącego z nią w separacji męża, opisuje wiernie wszystkie trudy macierzyństwa. Poznajemy jej marzenia i obawy, dzielimy niesamowite cierpienie.
Zastanawiamy się: Dlaczego? Kto zawinił? Czy tej tragedii można było zapobiec?

Trudny temat, trudna książka.
Wstrząsa.
Porusza.
Zaskakuje.
Zmusza do myślenia.

I długo nie daje o sobie zapomnieć.

//Andeś

28. Anonimowy28 marca 2017 22:47
Pierdomenico Baccalario został w 1998 roku nagrodzony przez wydawnictwo Edizioni Piemme za książkę "Droga wojownika" ("La strada dei Guerriero"; niewydana w Polsce) nagrodą Premio Il Batello a Vapore
(http://www.edizpiemme.it/blog/premio-battello-a-vapore-2016-mettiti-alla-prova-e-partecipa)
______________________________________________________________

Pierdomenico Baccalario pod pseudonimem Ulysses Moore "Wrota czasu"

Od pierwszych chwil spędzonych w Willi Argo, Jason jest pewien, że nie może być pewny niczego. Razem z siostrą i przyjacielem zamierza zbadać nowy dom - pokój po pokoju - i odkryć wszystkie sekrety jego poprzedniego właściciela. Niezależnie od tego, ile trzeba będzie poświęcić...

Duży dom, trójka dzieci, tajne skrytki, zaszyfrowane wiadomości, klucze, które nigdzie nie pasują...

Brzmi schematycznie? Przewidywalnie? Dziecinnie?

Nic bardziej mylnego.

W chwili, gdy sięgnęłam po tę książkę, moje życie zamieniło się w niesamowitą przygodę. Bohaterów wykreowanych przez pana Baccalaria pokochałam jak prawdziwych ludzi - a może i bardziej. Liczne nawiązania do greckich mitów oraz klasyków światowej literatury rozbudziły we mnie ciekawość i nauczyły wrażliwości, piękne ilustracje wykonane przez Iacopa Bruna rozbudzały moją wyobraźnię, a cudowny język powieści zainspirował mnie, bym sama zajęła się pisaniem.

Moja przygoda z Ulyssesem rozpoczęła się prawie cztery lata temu i będzie trwać jeszcze długo. Nie chcę rozstać się z tą książką.

//Andeś

29. Anonimowy28 marca 2017 22:56
Pierdomenico Baccalario został w 1998 roku nagrodzony przez wydawnictwo Edizioni Piemme za książkę "Droga wojownika" ("La strada dei Guerriero"; niewydana w Polsce) nagrodą Premio Il Batello a Vapore
(http://www.edizpiemme.it/blog/premio-battello-a-vapore-2016-mettiti-alla-prova-e-partecipa)
______________________________________________________________

Pierdomenico Baccalario "Ulysses Moore. Ukryte miasto"


Wydawało się, że wszystkie sekrety zostały już odkryte...

Ale tak naprawdę przygoda dopiero się rozpoczyna.


Przed Jasonem, Julią i Rickiem nowe zagadki. Gdzie zaprowadzi ich księga Morice`a Moreau? Kim są Podpalacze i dlaczego są tak bardzo niebezpieczni? Kto tak naprawdę posiada Pierwszy Klucz?

Wrota Czasu znów są w niebezpieczeństwie...


Siódmy tom serii jest początkiem czegoś zupełnie nowego. Gdy zdawało się już, że historia zmierza ku końcowi, autor powraca z kolejnym, wspaniałym pomysłem. Nowi bohaterowie, nowe miejsca, nowe tajemnice... Pan Baccalario znów mnie zaskoczył - nie myślałam, że ta seria może stać się jeszcze ciekawsza! Akcja jest tu o wiele bardziej skomplikowana, pojawia się też więcej wątków. Rozszerzamy horyzonty, poznajemy historię z nieco innej perspektywy. Bohaterowie wydorośleli, jednak w najmniejszym stopniu nie pozbawiło ich to uroku - autor zadbał o to, by ich charakter pozostał niezmieniony.

"Ulysses Moore" zawsze będzie zajmował w moim sercu honorowe miejsce.

//Andeś

30. Anonimowy28 marca 2017 23:00
Pierdomenico Baccalario został w 1998 roku nagrodzony przez wydawnictwo Edizioni Piemme za książkę "Droga wojownika" ("La strada dei Guerriero"; niewydana w Polsce) nagrodą Premio Il Batello a Vapore
(http://www.edizpiemme.it/blog/premio-battello-a-vapore-2016-mettiti-alla-prova-e-partecipa)
______________________________________________________________

Pierdomenico Baccalario "Kod Królów"


Panie i Panowie, przedstawiam książkę o... książkach.

Kod królów to starożytny język, zapewniający posługującemu się nim człowiekowi niesamowitą moc. Należy dbać więc o to, by słownik tegoż jeżyka nie wpadł w niepowołane ręce...

Takie właśnie zadanie stoi przed Glauco i Beatrice, właścicielem antykwariatu w Turynie i jego nastoletnią siostrzenicą. Ich względny spokój zostaje nagle zburzony w chwili, gdy w ich życiu pojawiają się Zakhar i Audrey. Poszukują oni książek należących do katalogu Bena Hebrajczyka, choć nawet do końca nie wiadomo, czy ten zbiór naprawdę istniał. Okazuje się jednak, że legendarne księgi nie tylko są prawdziwe, ale i że to właśnie w nich ukryty jest klucz do poznania Języka Królów.

Niesamowita przygoda, niesamowite niebezpieczeństwo... Czy Glauco i Beatrice dadzą radę?

Pan Baccalario jest świetnym pisarzem. Nigdy nie zawiodłam się na jego książkach. "Kod królów" nie jest tutaj wyjątkiem. Wartka akcja, przemyślana fabuła... Ale najbardziej w pamięć zapadło mi wzruszające zakończenie.

//Andeś

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz