Powieść z e-maili i listów,o przyjaźni i miłości pisana młodzieżowym stylem. Chwilami wzruszająca i zabawna, czasem lekko dramatyczna. Śledzimy losy bohaterów od ich młodych lat, przez co stają się bliscy czytelnikowi. Poznajemy ich uczucia, myśli, problemy. Książka jest niezwykle wciągająca. Czytając ją, zadajemy mnóstwo pytań, pragniemy brnąć dalej w historię, by dowiedzieć się, jak potoczą się losy bohaterów- próbujemy odkryć zakończenie. Czytając powieść nieraz zastanawiałam się, co by było, gdyby niektóre wydarzenia nie miały miejsca. Podoba mi się, że możemy poznać sytuacje z różnych perspektyw. Jesteśmy świadkami podejmowania decyzji przez bohaterów. Niektóre z nich kwestionowałam - bohaterowie na przemian oddalają się i zbliżają do siebie. Jako obserwator ich życia miałam ochotę wziąć w nim udział, doradzić bohaterom. Jednak to sprawiło, że jeszcze bardziej byłam ciekawa, co może się wydarzyć. Książka z gatunku okruchy życia, z codziennymi dylematami, trudami decyzji. Dla osób, które szukając książki, myślą o ciekawej, delikatnej, romantycznej historii.
MarleyNyuu
Książka napisana przez irlandzką pisarkę opowiada o przyjaźni Rosie i Alex. Są przyjaciółmi od zawsze, wiedzą o sobie wszystko.
W pewnym momencie akcji rodzina chłopca decyduje się na przeprowadzkę do Ameryki. Bohaterka ogromnie przeżywa wyjazd przyjaciela. Mimo ogromnej odległości starają się dalej utrzymywać dobre relacje i kontaktują się ze sobą, jak mogą najczęściej.
Rodzaj ich więzi z biegiem czasu zmienia swój charakter.
Jedną z rzeczy, która najbardziej przeszkadzało mi w czytaniu książki jest jej nietypowa forma. Mnóstwo listów, smsów, e-maili. Oprócz tego opowieść zawiera zbyt wiele, jak dla mnie, drobnych, niepotrzebnych wątków, bez których książka i tak byłaby świetna. No właśnie. Pomimo tych mankamentów do doskonała książka. Historia o miłości i dążeniu do niej. Przekonujemy się także, ze przyjaźń może bardzo łatwo przeistoczyć się w głębsze uczucie.
Treść książki pochłonęła mnie bez reszty. Polecam ją wszystkim fanom romansów i skomplikowanych relacji.
Weronika Gierlotka
Alex i Rosie to niemal nierozłączna para już od dzieciństwa. Niespodziewanie chłopiec wraz z rodzicami przeprowadza się z Irlandii do Ameryki, wystawiając tym samym ich przyjaźń na próbę. Mimo dużej odległości przyjaciele dalej utrzymują ze sobą kontakt. Powieść obejmuje blisko 50 lat z życia bohaterów. Czytając ją, możemy przekonać się, jak w przeciągu kilku lat zmienia się podejście do świata oraz dojrzewa przyjaźń i miłość. Książka jest pisana w postaci e-maili i listów co sprawia, że bardzo szybko i przyjemnie się ją czyta.
Książka opowiada o przyjaźni chłopaka i dziewczyny, którzy są nierozłączni od dzieciństwa. Niestety, gdy Alex się przeprowadza ich przyjaźń staje
pod znakiem zapytania. Podczas rozłąki Rosie zaczyna czuć do Alexa coś więcej niż przyjaźń...
Na pierwszy rzut oka możemy się zniechęcić rozmiarem książki, bo posiada ponad pięcset stron, jednakże jest spisana w formie wiadomości,
listów, e-maili więc czyta się ją przyjemnie. Ahern doskonale zna się na młodzieńczym slangu, czytając ,,Love, Rosie", czasem czułam
jakbym ja pisała te wiadomości.
Jedynym minusem tej książki jest infantylne zachowanie głównej bohaterki, które zaczęło mnie denerwować czytając powieść.
Myślę, że książka jest ciekawa i bardzo orginalnie napisana. Uważam, że każdy pownien do niej zajrzeć.
~Wichereqq
Historia życia przyjaciół Rosie Dunne i Alexa Stewarta - od lat szkolnych do dorosłego życia i małżeństw. Każdy z nas ma przyjaciela, marzenia, ale nikt nie zna przyszłości. W tej książce autorka przedstawia nam na pozór idealną relację, która psuje się przez przypadek/niedopowiedzenia. Jeden moment zniszczył wiele, a naprawa trwa kilkanaście lat. Czy warto? Przecież nic nie może wiecznie trwać. Jednak oni nie poddają, mimo trudności chcą zobaczyć, co kryje się na końcu tęczy. Takie właśnie jest życie – nie do zaplanowania, ale ciekawe i warte wysiłku. Wszystkiemu uroku dodaje forma listów, emaili, zaproszeń, byśmy mogli odkryć własną historię.
Daria Okoń
Każda strona tej ksiązki możliwie jest zakropiona moją łzą, za co powinnam prawdopodobnie przeprosić następnego czytelnika w bibliotece, ale sam zapewne to zrobi, więc po co przepraszać za coś, co i tak nastąpi?
Podobnie było z Rosie. Potrafiła się rozsypać jak delikatna porcelana w jednym momencie, aby znów zebrać się w śliczny dzbanek z ukrytymi pęknięciami. Każdego człowieka można złamać, w jakikolwiek sposób, może w niespodziewanych okolicznościach. Więc cóż można poradzić, gdy śmierć zabierze nam coś co kochaliśmy, co było częścią naszego życia? Cecelia stworzyła sztukę "Love, Rosie", bo mimo że nigdy nie płakałam tak mocno, wiedziałam, że było to jak najbardziej realne, chociaż nieco jak z tandetnej noweli, tylko bez całej tandety. Życie nie jest zawsze takie, jakim chcielibyśmy go uczynić.
Jedyne co możemy sprawić naszymi wspomnieniami to marzenia, te spełnione i niespełnione, miłości oraz to, co nas niszczyło. Skoro nadal tutaj jesteśmy, nadal trwa przeplatanka. Nie zawsze jest idealnie, ale możemy sprawić by było, jeśli tylko zechcemy. Chcieć znaczy móc. Czasem nawet pęknięcia w porcelanowym naczyniu mozna zakryć wstążką marzeń, jak zrobiła Rosie.
Alex i Rosie znają się od dzieciństwa. Od dzieciństwa do okresu dorastania spędzają masę czasu w razem. Wszystko ulega zmianie gdy Alex przenosi się do Ameryki wraz z rodzicami. Przyjazń przeradza się w wielką miłość. Autorka pokazała realne życie zwykłych ludzi takich jak ja, czy Wy. Książka na pewno różni się od innych gdyż pisana jest w formie listów, maili, smsów, co pozwala na szybkie przeczytanie opowieści. Dzięki tej książce można zobaczyć, co to prawdziwa przyjaźń, która przetrwa wszystko...
Powieść z e-maili i listów,o przyjaźni i miłości pisana młodzieżowym stylem. Chwilami wzruszająca i zabawna, czasem lekko dramatyczna. Śledzimy losy bohaterów od ich młodych lat, przez co stają się bliscy czytelnikowi. Poznajemy ich uczucia, myśli, problemy. Książka jest niezwykle wciągająca. Czytając ją, zadajemy mnóstwo pytań, pragniemy brnąć dalej w historię, by dowiedzieć się, jak potoczą się losy bohaterów- próbujemy odkryć zakończenie. Czytając powieść nieraz zastanawiałam się, co by było, gdyby niektóre wydarzenia nie miały miejsca. Podoba mi się, że możemy poznać sytuacje z różnych perspektyw. Jesteśmy świadkami podejmowania decyzji przez bohaterów. Niektóre z nich kwestionowałam - bohaterowie na przemian oddalają się i zbliżają do siebie. Jako obserwator ich życia miałam ochotę wziąć w nim udział, doradzić bohaterom. Jednak to sprawiło, że jeszcze bardziej byłam ciekawa, co może się wydarzyć. Książka z gatunku okruchy życia, z codziennymi dylematami, trudami decyzji. Dla osób, które szukając książki, myślą o ciekawej, delikatnej, romantycznej historii.
MarleyNyuu
2. Magdalena Stolarska23 listopada 2016 22:09
W pewnym momencie akcji rodzina chłopca decyduje się na przeprowadzkę do Ameryki. Bohaterka ogromnie przeżywa wyjazd przyjaciela. Mimo ogromnej odległości starają się dalej utrzymywać dobre relacje i kontaktują się ze sobą, jak mogą najczęściej.
Rodzaj ich więzi z biegiem czasu zmienia swój charakter.
Jedną z rzeczy, która najbardziej przeszkadzało mi w czytaniu książki jest jej nietypowa forma. Mnóstwo listów, smsów, e-maili. Oprócz tego opowieść zawiera zbyt wiele, jak dla mnie, drobnych, niepotrzebnych wątków, bez których książka i tak byłaby świetna. No właśnie. Pomimo tych mankamentów do doskonała książka. Historia o miłości i dążeniu do niej. Przekonujemy się także, ze przyjaźń może bardzo łatwo przeistoczyć się w głębsze uczucie.
Treść książki pochłonęła mnie bez reszty. Polecam ją wszystkim fanom romansów i skomplikowanych relacji.
Weronika Gierlotka
3. Marta K.29 listopada 2016 20:21
4. Anonymous30 listopada 2016 22:18
Książka opowiada o przyjaźni chłopaka i dziewczyny, którzy są nierozłączni od dzieciństwa. Niestety, gdy Alex się przeprowadza ich przyjaźń staje
pod znakiem zapytania. Podczas rozłąki Rosie zaczyna czuć do Alexa coś więcej niż przyjaźń...
Na pierwszy rzut oka możemy się zniechęcić rozmiarem książki, bo posiada ponad pięcset stron, jednakże jest spisana w formie wiadomości,
listów, e-maili więc czyta się ją przyjemnie. Ahern doskonale zna się na młodzieńczym slangu, czytając ,,Love, Rosie", czasem czułam
jakbym ja pisała te wiadomości.
Jedynym minusem tej książki jest infantylne zachowanie głównej bohaterki, które zaczęło mnie denerwować czytając powieść.
Myślę, że książka jest ciekawa i bardzo orginalnie napisana. Uważam, że każdy pownien do niej zajrzeć.
~Wichereqq
5. Anonimowy18 lutego 2017 22:55
Daria Okoń
6. Lamoleu23 lutego 2017 22:54
Podobnie było z Rosie. Potrafiła się rozsypać jak delikatna porcelana w jednym momencie, aby znów zebrać się w śliczny dzbanek z ukrytymi pęknięciami. Każdego człowieka można złamać, w jakikolwiek sposób, może w niespodziewanych okolicznościach. Więc cóż można poradzić, gdy śmierć zabierze nam coś co kochaliśmy, co było częścią naszego życia? Cecelia stworzyła sztukę "Love, Rosie", bo mimo że nigdy nie płakałam tak mocno, wiedziałam, że było to jak najbardziej realne, chociaż nieco jak z tandetnej noweli, tylko bez całej tandety. Życie nie jest zawsze takie, jakim chcielibyśmy go uczynić.
Jedyne co możemy sprawić naszymi wspomnieniami to marzenia, te spełnione i niespełnione, miłości oraz to, co nas niszczyło. Skoro nadal tutaj jesteśmy, nadal trwa przeplatanka. Nie zawsze jest idealnie, ale możemy sprawić by było, jeśli tylko zechcemy. Chcieć znaczy móc. Czasem nawet pęknięcia w porcelanowym naczyniu mozna zakryć wstążką marzeń, jak zrobiła Rosie.
komenderowno.
7. natalia kucharska28 lutego 2017 22:12
Alex i Rosie znają się od dzieciństwa. Od dzieciństwa do okresu dorastania spędzają masę czasu w razem. Wszystko ulega zmianie gdy Alex przenosi się do Ameryki wraz z rodzicami. Przyjazń przeradza się w wielką miłość. Autorka pokazała realne życie zwykłych ludzi takich jak ja, czy Wy. Książka na pewno różni się od innych gdyż pisana jest w formie listów, maili, smsów, co pozwala na szybkie przeczytanie opowieści. Dzięki tej książce można zobaczyć, co to prawdziwa przyjaźń, która przetrwa wszystko...