Cecelia Ahern „Love Rosie”
Książka napisana przez irlandzką pisarkę opowiada o przyjaźni Rosie i Alex. Są przyjaciółmi od zawsze, wiedzą o sobie wszystko.
W pewnym momencie akcji rodzina chłopca decyduje się na przeprowadzkę do Ameryki. Bohaterka ogromnie przeżywa wyjazd przyjaciela. Mimo ogromnej odległości starają się dalej utrzymywać dobre relacje i kontaktują się ze sobą, jak mogą najczęściej.
Rodzaj ich więzi z biegiem czasu zmienia swój charakter.
Jedną z rzeczy, która najbardziej przeszkadzało mi w czytaniu książki jest jej nietypowa forma. Mnóstwo listów, smsów, e-maili. Oprócz tego opowieść zawiera zbyt wiele, jak dla mnie, drobnych, niepotrzebnych wątków, bez których książka i tak byłaby świetna. No właśnie. Pomimo tych mankamentów do doskonała książka. Historia o miłości i dążeniu do niej. Przekonujemy się także, ze przyjaźń może bardzo łatwo przeistoczyć się w głębsze uczucie.
Treść książki pochłonęła mnie bez reszty. Polecam ją wszystkim fanom romansów i skomplikowanych relacji.
Weronika Gierlotka
2. Magdalena Stolarska27 listopada 2016 20:56
W pewnym momencie akcji rodzina chłopca decyduje się na przeprowadzkę do Ameryki. Bohaterka ogromnie przeżywa wyjazd przyjaciela. Mimo ogromnej odległości starają się dalej utrzymywać dobre relacje i kontaktują się ze sobą, jak mogą najczęściej.
Rodzaj ich więzi z biegiem czasu zmienia swój charakter.
Jedną z rzeczy, która najbardziej przeszkadzało mi w czytaniu książki jest jej nietypowa forma. Mnóstwo listów, smsów, e-maili. Oprócz tego opowieść zawiera zbyt wiele, jak dla mnie, drobnych, niepotrzebnych wątków, bez których książka i tak byłaby świetna. No właśnie. Pomimo tych mankamentów do doskonała książka. Historia o miłości i dążeniu do niej. Przekonujemy się także, ze przyjaźń może bardzo łatwo przeistoczyć się w głębsze uczucie.
Treść książki pochłonęła mnie bez reszty. Polecam ją wszystkim fanom romansów i skomplikowanych relacji.
Weronika Gierlotka
2. Magdalena Stolarska27 listopada 2016 20:56
Anna Tood „After, płomień pod moją skórą”
Jednym z największych fenomenów literackich roku 2014. Autorka doczekała się ponad miliona odsłon na stronie internetowej wattpad.
W pierwszej części opisane są dwa różne światy. Spokojne i poukładane życie Tessy oraz nietypowe i tajemnicze losy Hardina. Dziewczyna rozpoczyna studia. Poznaje swoją współlokatorkę Steph prowadzącą bogate życie towarzyskie. To właśnie dzięki niej poznaje zbuntowanego chłopaka. On nie przepada za bohaterką. Młoda panna Young nie może jednak zaprzeczyć, że coś ciągnie ją do zbuntowanego nastolatka.
Bohaterka zmienia swoje dotychczasowe życie… To ona, główna bohaterka właśnie, irytowała mnie przez cały czas trwania akcji. Kłótliwa, ciągle użalająca się nad sobą. Jej kreacja sprawia, że treść książki staje się w końcu niesamowicie nudna. Miłość młodych, która stanowi tu niewątpliwie główny wątek, jest według mnie zbyt prosta, przesłodzona, a nawet miejscami, pusta. Teraz, gdy minęło trochę czasu, od kiedy czytałam tę książkę, myślę, że nie sięgnęłabym po nią. Według mnie to nie jest dobra literatura.
Weronika Gierlotka
3. Magdalena Stolarska27 listopada 2016 22:47
W pierwszej części opisane są dwa różne światy. Spokojne i poukładane życie Tessy oraz nietypowe i tajemnicze losy Hardina. Dziewczyna rozpoczyna studia. Poznaje swoją współlokatorkę Steph prowadzącą bogate życie towarzyskie. To właśnie dzięki niej poznaje zbuntowanego chłopaka. On nie przepada za bohaterką. Młoda panna Young nie może jednak zaprzeczyć, że coś ciągnie ją do zbuntowanego nastolatka.
Bohaterka zmienia swoje dotychczasowe życie… To ona, główna bohaterka właśnie, irytowała mnie przez cały czas trwania akcji. Kłótliwa, ciągle użalająca się nad sobą. Jej kreacja sprawia, że treść książki staje się w końcu niesamowicie nudna. Miłość młodych, która stanowi tu niewątpliwie główny wątek, jest według mnie zbyt prosta, przesłodzona, a nawet miejscami, pusta. Teraz, gdy minęło trochę czasu, od kiedy czytałam tę książkę, myślę, że nie sięgnęłabym po nią. Według mnie to nie jest dobra literatura.
Weronika Gierlotka
3. Magdalena Stolarska27 listopada 2016 22:47
Paulina Klecz „ Cień”
Autorka „Cienia” znana pod pseudonimem „Pepe” wydała swoją książkę z wydawnictwem PEARLIC i odniosła sukces.
Caitlin Teasel pewnej nocy, staje się świadkiem morderstwa. Od tej pory każdego dnia odbiera telefony od prześladowcy. Kiedy pojawiają się plotki, że do Sydney powrócił bardzo niebezpieczny przestępca, wszystko komplikuje się jeszcze bardziej…
Cała książka to jedna spójna historia o pościgach, przerażających gangach i wszystkim, co niebezpieczne i nielegalne. Na końcu pojawia się też miłość. Uczucie nie należy do kolorowych i prostych, ale nie zmienia to faktu, że opowieść jest bardzo barwna.
Czytelnik początkowo spotyka się z nienawiścią do tytułowego Cienia, później wraz z bohaterami zmaga się z pragnieniem miłości. W książce nie brak też strachu, nienawiści, a wszystko okraszone jest nutą nieprzewidywalności.
Książka wciąga od samego początku. Uwielbiam zarówno Alexa jak i Caitlin. Pomysłowość autorki jest zachwycająca, a ciągłe zwroty akcji nie pozwalają się od niej oderwać aż do ostatniej strony.
Weronika Gierlotka
4. Magdalena Stolarska21 grudnia 2016 23:42
Autorka „Cienia” znana pod pseudonimem „Pepe” wydała swoją książkę z wydawnictwem PEARLIC i odniosła sukces.
Caitlin Teasel pewnej nocy, staje się świadkiem morderstwa. Od tej pory każdego dnia odbiera telefony od prześladowcy. Kiedy pojawiają się plotki, że do Sydney powrócił bardzo niebezpieczny przestępca, wszystko komplikuje się jeszcze bardziej…
Cała książka to jedna spójna historia o pościgach, przerażających gangach i wszystkim, co niebezpieczne i nielegalne. Na końcu pojawia się też miłość. Uczucie nie należy do kolorowych i prostych, ale nie zmienia to faktu, że opowieść jest bardzo barwna.
Czytelnik początkowo spotyka się z nienawiścią do tytułowego Cienia, później wraz z bohaterami zmaga się z pragnieniem miłości. W książce nie brak też strachu, nienawiści, a wszystko okraszone jest nutą nieprzewidywalności.
Książka wciąga od samego początku. Uwielbiam zarówno Alexa jak i Caitlin. Pomysłowość autorki jest zachwycająca, a ciągłe zwroty akcji nie pozwalają się od niej oderwać aż do ostatniej strony.
Weronika Gierlotka
4. Magdalena Stolarska21 grudnia 2016 23:42
Stephen King „ Lśnienie”
Stephen King to bez wątpienia mistrz horroru. „Lśnienie” uważane jest przez wielu miłośników gatunku za powieść wszech czasów.
Jack Torranu zmaga się z wieloma problemami. Traci pracę i zmuszony zostaje przyjąć stanowisko dozorcy w hotelu Panorama, który znajduje się z dala od ludzkich siedlisk, wysoko w górach.
Jego syn – Danny posiada paranormalne umiejętności. Twierdzi, że w hotelu popełniane były morderstwa. Widzi je. Rodziców zaczyna to poważnie niepokoić.
Powieść od pierwszej strony powala swoim stylem. Pełna grozy akcja trzyma w napięciu do ostatniego zdania. W trakcie lektury czytelnik nieustannie jest niepewny tego, co wydarzy się za chwilę. Każda strona przynosi niespodziankę. Wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie.
Nawet długie i wylewne opisy Kinga, z których autor jest znany, nie umniejszają w niczym jego wartości.
„Lśnienie” podbiło moje serce. Z pewnością wrócę do przeżyć Jacka i jego rodziny.
Weronika Gierlotka
5. Magdalena Stolarska22 grudnia 2016 21:59
Stephen King „Zielona Mila”
Pierwsze wydanie książki „Zielona Mila” Stephena Kinga ukazało się w 1996r.
Dzieło w pierwszej wersji pojawiło się aż w sześciu częściach. Akcja powieści rozgrywa się w latach trzydziestych XX wieku. Paul Edgecombe, przebywając w domu spokojnej starości, opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce w więzieniu Cold Mountain, na bloku śmierci gdy był jego pracownikiem. Miejsce to zwane również było Zieloną Milą. Bohater, wspominając, przywołuje postać Johna Coffeya, ciemnoskórego olbrzyma oskarżonego i skazanego za okrutną zbrodnię. Według sądu John zgwałcił i zabił dwie kilkuletnie dziewczynki. Wszystkie dowody wskazują, że faktycznie jest winny. A jak było naprawdę?
Postaci w utworze wyraźnie są podzielone na dobre i złe. Autor porusza wiele ważnych społecznie problemów np. rasizm, kara śmierci, uczciwość ludzka.
King świetnie łączy wątki, nie pozwala czytelnikowi nawet na chwilę nudy. Każde wydarzenie budzi w czytelniku silne emocje. King po raz kolejny pokazuje tu mistrzostwo swojego warsztatu pisarskiego. Gorąco polecam.
Weronika Gierlotka
6. Magdalena Stolarska25 stycznia 2017 20:03
Jack Torranu zmaga się z wieloma problemami. Traci pracę i zmuszony zostaje przyjąć stanowisko dozorcy w hotelu Panorama, który znajduje się z dala od ludzkich siedlisk, wysoko w górach.
Jego syn – Danny posiada paranormalne umiejętności. Twierdzi, że w hotelu popełniane były morderstwa. Widzi je. Rodziców zaczyna to poważnie niepokoić.
Powieść od pierwszej strony powala swoim stylem. Pełna grozy akcja trzyma w napięciu do ostatniego zdania. W trakcie lektury czytelnik nieustannie jest niepewny tego, co wydarzy się za chwilę. Każda strona przynosi niespodziankę. Wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie.
Nawet długie i wylewne opisy Kinga, z których autor jest znany, nie umniejszają w niczym jego wartości.
„Lśnienie” podbiło moje serce. Z pewnością wrócę do przeżyć Jacka i jego rodziny.
Weronika Gierlotka
5. Magdalena Stolarska22 grudnia 2016 21:59
Stephen King „Zielona Mila”
Pierwsze wydanie książki „Zielona Mila” Stephena Kinga ukazało się w 1996r.
Dzieło w pierwszej wersji pojawiło się aż w sześciu częściach. Akcja powieści rozgrywa się w latach trzydziestych XX wieku. Paul Edgecombe, przebywając w domu spokojnej starości, opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce w więzieniu Cold Mountain, na bloku śmierci gdy był jego pracownikiem. Miejsce to zwane również było Zieloną Milą. Bohater, wspominając, przywołuje postać Johna Coffeya, ciemnoskórego olbrzyma oskarżonego i skazanego za okrutną zbrodnię. Według sądu John zgwałcił i zabił dwie kilkuletnie dziewczynki. Wszystkie dowody wskazują, że faktycznie jest winny. A jak było naprawdę?
Postaci w utworze wyraźnie są podzielone na dobre i złe. Autor porusza wiele ważnych społecznie problemów np. rasizm, kara śmierci, uczciwość ludzka.
King świetnie łączy wątki, nie pozwala czytelnikowi nawet na chwilę nudy. Każde wydarzenie budzi w czytelniku silne emocje. King po raz kolejny pokazuje tu mistrzostwo swojego warsztatu pisarskiego. Gorąco polecam.
Weronika Gierlotka
6. Magdalena Stolarska25 stycznia 2017 20:03
KASSY MORGAN „MISJA 100”
Misja 100 autorstwa Kass Morgan to literatura science fiction. Przynajmniej takie było założenie autorki.
Wybucha wojna nuklearna. Ocalała ludzkość zamieszkuje stację kosmiczną. Mieszkańcy tego miejsca są ściśle kontrolowani. Sprzeciw wobec władzy karany jest śmiercią.
Zapasy się kurczą, brakuje tlenu. Jedynym wyjściem z trudnej sytuacji jest ziemia. Przywódca decyduje się na drastyczny krok, wysyła setkę młodych przestępców na opustoszałe ziemie Ameryki.
Muszę przyznać, że sam pomysł autorki jest genialny. Wydaje się, że książka ta nie ma prawa nas zanudzić, a jednak tak się dzieje.
Fabuła opisywana przez czterech bohaterów, jest bardzo chaotyczna. Zupełnie nie wiadomo, który z bohaterów jest najważniejszy. Rozwojem akcji także bardzo się zawiodłam. Strony wypełnione są wspomnieniami Clarke, Wellsa, Bellamiego oraz Glass. Autorka nie skupia się na tym co najważniejsze, czyli Ziemi, zwracając uwagę na miłosne życie bohaterów.
Książka nie spełniła moich oczekiwań. Być może niepotrzebnie z góry założyłam, że będzie tak dobra jak serial. Niestety rozczarowałam się.
Weronika Gierlotka
Wybucha wojna nuklearna. Ocalała ludzkość zamieszkuje stację kosmiczną. Mieszkańcy tego miejsca są ściśle kontrolowani. Sprzeciw wobec władzy karany jest śmiercią.
Zapasy się kurczą, brakuje tlenu. Jedynym wyjściem z trudnej sytuacji jest ziemia. Przywódca decyduje się na drastyczny krok, wysyła setkę młodych przestępców na opustoszałe ziemie Ameryki.
Muszę przyznać, że sam pomysł autorki jest genialny. Wydaje się, że książka ta nie ma prawa nas zanudzić, a jednak tak się dzieje.
Fabuła opisywana przez czterech bohaterów, jest bardzo chaotyczna. Zupełnie nie wiadomo, który z bohaterów jest najważniejszy. Rozwojem akcji także bardzo się zawiodłam. Strony wypełnione są wspomnieniami Clarke, Wellsa, Bellamiego oraz Glass. Autorka nie skupia się na tym co najważniejsze, czyli Ziemi, zwracając uwagę na miłosne życie bohaterów.
Książka nie spełniła moich oczekiwań. Być może niepotrzebnie z góry założyłam, że będzie tak dobra jak serial. Niestety rozczarowałam się.
Weronika Gierlotka
KASSY MORGAN „DZIEŃ 21”
Drugi tom książki Misja 100 autorstwa Kassy Morga to Dzień 21.
21 dni to sporo czasu, na to, aby uporządkować, choć w połowie życie. Wszystko się zmienia, gdy los rzuca nam nowe przeszkody, z którymi musimy walczyć.
Śmiało mogę stwierdzić, że ten tom jest lepszy od poprzedniego. Chodź nadal daleki od ideału.
Spośród wszystkich postaci najbardziej do gustu przypadła mi Glass. Silna dziewczyna, której udało się uciec od kary. Jej twardy charakter sprawia, że chcę czytać tylko o niej.
Wellsa nie rozumiem. Nie wiem, jaką rolę pełni. Według mnie, właśnie przez niego akcja się dłuży .
Najbardziej w lekturze brakowało mi rozwinięć niektórych wątków. Autorka kończy je tak po prostu, bez konkretnego wyjaśnienia.
W pewnym momencie odczuwam, że ta historia nie jest zaplanowana. Coś się dzieje na ziemi, a coś w kosmosie.
Książka Dzień 21 na sto procent nie należy do moich ulubionych, ani do takich, które bym poleciła.
Weronika Gierlotka
8. Magdalena Stolarska27 lutego 2017 19:54
21 dni to sporo czasu, na to, aby uporządkować, choć w połowie życie. Wszystko się zmienia, gdy los rzuca nam nowe przeszkody, z którymi musimy walczyć.
Śmiało mogę stwierdzić, że ten tom jest lepszy od poprzedniego. Chodź nadal daleki od ideału.
Spośród wszystkich postaci najbardziej do gustu przypadła mi Glass. Silna dziewczyna, której udało się uciec od kary. Jej twardy charakter sprawia, że chcę czytać tylko o niej.
Wellsa nie rozumiem. Nie wiem, jaką rolę pełni. Według mnie, właśnie przez niego akcja się dłuży .
Najbardziej w lekturze brakowało mi rozwinięć niektórych wątków. Autorka kończy je tak po prostu, bez konkretnego wyjaśnienia.
W pewnym momencie odczuwam, że ta historia nie jest zaplanowana. Coś się dzieje na ziemi, a coś w kosmosie.
Książka Dzień 21 na sto procent nie należy do moich ulubionych, ani do takich, które bym poleciła.
Weronika Gierlotka
8. Magdalena Stolarska27 lutego 2017 19:54
JOHN GREEN „SZUKAJĄC ALASKI”
Szukając Alaski to książka, która budzi we mnie różne uczucia. Z jednej strony ból, który przeżywam wraz z Milesem, ale też złość, na ten "ciąg dalszy", którego i tak nie dostanę, ale i tak w kółko będę zadawać pytanie, czemu właśnie tak się to skończyło.
Nie powinnam narzekać, bo autor zrekompensował mi nieudaną miłość, świetną fabułą i genialnymi bohaterami.
Miles to ten cichy chłopak, siadający zazwyczaj z tyłu, nie posiadający przyjaciół. Jemu to nie przeszkadza, chodź marzy o nauce w szkole z internatem. Przyjeżdżając właśnie tam, poznaje paczkę najlepszych przyjaciół i ją - Alaskę. Pannę Young zbuntowaną nastolatkę z kilkoma wielkimi sekretami.
Dziewczyna przypomina mi Margo z książki "Papierowe Miasta". Obie zbuntowane, pragnące czegoś więcej. Co nie oznacza, że Alaska nie jest niepowtarzalna, bo właśnie to ona bardziej mnie zaskakuje.
John Green spisał się znakomicie. Napisał coś przełomowego, coś po czym chcesz usiąść i myśleć o tym Wielkim Być Może.
Weronika Gierlotka
Nie powinnam narzekać, bo autor zrekompensował mi nieudaną miłość, świetną fabułą i genialnymi bohaterami.
Miles to ten cichy chłopak, siadający zazwyczaj z tyłu, nie posiadający przyjaciół. Jemu to nie przeszkadza, chodź marzy o nauce w szkole z internatem. Przyjeżdżając właśnie tam, poznaje paczkę najlepszych przyjaciół i ją - Alaskę. Pannę Young zbuntowaną nastolatkę z kilkoma wielkimi sekretami.
Dziewczyna przypomina mi Margo z książki "Papierowe Miasta". Obie zbuntowane, pragnące czegoś więcej. Co nie oznacza, że Alaska nie jest niepowtarzalna, bo właśnie to ona bardziej mnie zaskakuje.
John Green spisał się znakomicie. Napisał coś przełomowego, coś po czym chcesz usiąść i myśleć o tym Wielkim Być Może.
Weronika Gierlotka
ERIC- EMMANUEL SCHMITT „OSKAR I PANI RÓŻA”
Oskar i Pani Róża to książka dla ludzi, którzy pragną pocieszenia w najgorszych chwilach życia, osób które pragną poznać swoją Panią Rożę.
Opowieść ta to droga do śmierci pewnego małego chłopca, chorego na nowotwór krwi.
Dziecko poznaje swoje „wybawienie”, czyli Ciocię Różę. To ona nakłania go do pisania listów do Boga i przeżywania swoich ostatnich dwunastu dni życia jako dwunastu lat. Dzięki nim poznajemy tę niewinną część dziesięciolatka. Świadomego swojego losu i śmierci, która niedługo nastąpi.
Historia ta to pewnego rodzaju przewodnik po krótkim życiu. Przekazuje nam istotną, ale często pomijaną prawdę, że rzeczy błahe są na tym świecie bardzo ważne.
Książka ta jest na pozór bardzo lekka. Doskonale się ją czyta. Treści które ze sobą niesie i problemy, których dotyka autor są ogromnie istotne dla każdego z nas i tak naprawdę każdy powinien się nad nimi pochylić i zagłębić w refleksji. To skarbiec ponadczasowych sentencji dla każdego z nas.
Weronika Gierlotka
10. Magdalena Stolarska30 marca 2017 22:54
Opowieść ta to droga do śmierci pewnego małego chłopca, chorego na nowotwór krwi.
Dziecko poznaje swoje „wybawienie”, czyli Ciocię Różę. To ona nakłania go do pisania listów do Boga i przeżywania swoich ostatnich dwunastu dni życia jako dwunastu lat. Dzięki nim poznajemy tę niewinną część dziesięciolatka. Świadomego swojego losu i śmierci, która niedługo nastąpi.
Historia ta to pewnego rodzaju przewodnik po krótkim życiu. Przekazuje nam istotną, ale często pomijaną prawdę, że rzeczy błahe są na tym świecie bardzo ważne.
Książka ta jest na pozór bardzo lekka. Doskonale się ją czyta. Treści które ze sobą niesie i problemy, których dotyka autor są ogromnie istotne dla każdego z nas i tak naprawdę każdy powinien się nad nimi pochylić i zagłębić w refleksji. To skarbiec ponadczasowych sentencji dla każdego z nas.
Weronika Gierlotka
10. Magdalena Stolarska30 marca 2017 22:54
PAULA HAWKINS „DZIEWCZYNA Z POCIĄGU”
"Dziewczyna z Pociągu" została ogłoszona książką roku 2015 w kategorii kryminał, sensacja, thriller przez portal lubimyczytać.pl i moim zdaniem zasługuje na to wyróżnienie.
Rachel dzień w dzień podróżuje pociągiem tą samą trasą. Mija segment domu i obserwuje mieszkających tam ludzi, wyobraża sobie ich życie jako kolorową, niekończącą się bajkę.
Czy życie mieszkańców mijanych przez bohaterkę domów naprawdę jest tak idylliczne? Czy za żadnymi drzwiami, na żadnym z podwórek nie kryje się jakaś mroczna tajemnica. Autorka nie byłaby z pewnością sobą, gdyby nie zasiała ziarna niepewności i nie próbowała tak kierować losami bohaterki, żeby tamta rozwikła zagadkę.
Książka z każdym rozdziałem więc zaskakuje i robi wielkie wrażenie. Kiedy czytelnik jest przekonany, że zna już prawdę, dzieje się coś nieoczekiwanego.
Hawkins oczarowała mnie stylem i przebiegiem fabuły.
To historia, o której można dużo dyskutować i polecać ją wszystkim nowo poznanym osobom albo wielbicielom literatury po prostu.
Weronika Gierlotka
11. Magdalena Stolarska30 marca 2017 22:55
Rachel dzień w dzień podróżuje pociągiem tą samą trasą. Mija segment domu i obserwuje mieszkających tam ludzi, wyobraża sobie ich życie jako kolorową, niekończącą się bajkę.
Czy życie mieszkańców mijanych przez bohaterkę domów naprawdę jest tak idylliczne? Czy za żadnymi drzwiami, na żadnym z podwórek nie kryje się jakaś mroczna tajemnica. Autorka nie byłaby z pewnością sobą, gdyby nie zasiała ziarna niepewności i nie próbowała tak kierować losami bohaterki, żeby tamta rozwikła zagadkę.
Książka z każdym rozdziałem więc zaskakuje i robi wielkie wrażenie. Kiedy czytelnik jest przekonany, że zna już prawdę, dzieje się coś nieoczekiwanego.
Hawkins oczarowała mnie stylem i przebiegiem fabuły.
To historia, o której można dużo dyskutować i polecać ją wszystkim nowo poznanym osobom albo wielbicielom literatury po prostu.
Weronika Gierlotka
11. Magdalena Stolarska30 marca 2017 22:55
JEROME DAVID SALINGER „BUSZUJĄCY W ZBOŻU”
Buszujący w Zbożu, czyli jedna z nielicznych powieści, która w niedługim czasie po wydaniu była na cenzurowanym w amerykańskich szkołach oraz bibliotekach, co i tak nie przeszkodziło uplasować się jej na liście stu najlepszych książek XX wieku.
Główny bohater, Holden, zwyczajny nastolatek, nie wyróżniający się niczym szczególnym, nie odnosi sukcesów, jest po prostu przeciętny. Zostaje wydalony ze szkoły i chcąc oderwać się od rutyny postanawia zwiać do Nowego Jorku.
Buszujący w Zbożu nie jest napisany wybitnym językiem, nie opisuje wielkich dokonań, lecz jest w pełni szczerym testem. Salinger łamie wszystkie prawa literatury, buntuje nastolatków, sprawia, że dostrzegamy w jego powieści nas samych, zagubionych, leniwych, samotnych i ciągle niezadowolonych.
Historia Holdena powinna być czytana w każdej dekadzie. Jest to bowiem, niewątpliwie tekst pokazujący problemy wieku dojrzewania. Losy bohaterów, ich problemy są do dziś aktualne, choć świat zmienił się bardzo. Polecam serdecznie. Może tam właśnie znajdziecie receptę na swoje kłopoty?
Weronika Gierlotka
Buszujący w Zbożu, czyli jedna z nielicznych powieści, która w niedługim czasie po wydaniu była na cenzurowanym w amerykańskich szkołach oraz bibliotekach, co i tak nie przeszkodziło uplasować się jej na liście stu najlepszych książek XX wieku.
Główny bohater, Holden, zwyczajny nastolatek, nie wyróżniający się niczym szczególnym, nie odnosi sukcesów, jest po prostu przeciętny. Zostaje wydalony ze szkoły i chcąc oderwać się od rutyny postanawia zwiać do Nowego Jorku.
Buszujący w Zbożu nie jest napisany wybitnym językiem, nie opisuje wielkich dokonań, lecz jest w pełni szczerym testem. Salinger łamie wszystkie prawa literatury, buntuje nastolatków, sprawia, że dostrzegamy w jego powieści nas samych, zagubionych, leniwych, samotnych i ciągle niezadowolonych.
Historia Holdena powinna być czytana w każdej dekadzie. Jest to bowiem, niewątpliwie tekst pokazujący problemy wieku dojrzewania. Losy bohaterów, ich problemy są do dziś aktualne, choć świat zmienił się bardzo. Polecam serdecznie. Może tam właśnie znajdziecie receptę na swoje kłopoty?
Weronika Gierlotka