"To miejsce (...) nie jest na tyle trwałe, by je nazwać miastem z plastiku. To papierowe miasto."
Cytat pochodzi z pewnej "papierowej" książki, pewnego "papierowego" autora... W końcu wszystko jest "cienkie jak papier i jak papier kruche."
Pamiętam, że kiedy sięgnąłem po egzemplarz "Papierowych miast", pomyślałem, iż jest to kolejna niewarta uwagi powieść o dwójce młodych i zakochanych ludzi, szukających swoich " prawdziwych ja", co po części było prawdą.
W skrócie: On - Quentin - od dziecka zakochany w Niej - Margo - tajemniczej, a wręcz enigmatycznej dziewczynie z sąsiedztwa. Kiedy Margo znika Quentin jest w stanie poświęcić wszystko, żeby ją odnaleźć, co wiąże się z poznaniem "innej Margo", a jednocześnie z poznaniem "innego Quentina".
Nie jest to może powieść wzruszająca, ani też mną dogłębnie nie wstrząsnęła, jednak "Papierowe miasta", należą do tego wąskiego grona książek, których nigdy nie zapomnę. Warto ją przeczytać, nawet jeżeli opis jest dla nas zniechęcający.
Jest to powieść, która mnie zachwyciła. Porusza. Wzrusza. Zmusza do łez, tych poprzez śmiech, ale i rozpacz. Myślę, że wywołala u mnie takie emocje, ponieważ główny bohater - Miles - jest troszkę do mnie podobny. Znaczy... był. Dopóki nie spotkał Alaski, w której nie trudno było mu się zakochać. Ona jednak, zdaje się raz odwzajemniać jego uczucie, a raz go nienawidzić. Ale chłopak wciąż próbuje zdobyć serce ukochanej, na co mi mogłoby nie starczyć odwagi.
Wypożyczyłem tą książkę, głównie dzięki zamieszczonemu w opisie pytaniu o miłość. Teraz znam już odpowiedź:
Miłość jest czymś najpiękniejszym, ale i najgorszym, co może nas spotkać, to ona sprawia, że ciągle myśłimy o tej drugiej osobie. Dzięki niej na tym świecie da się żyć. W zgodzie. W pokoju. W równouprawnieniu... I w tej n a j p i ę k n i e j s z e j MIŁOŚCI.
Taka jest moja definicja tego słowa. Jeżeli sam, nie masz swojego zdania, to książka "Szukając Alaski" może ci w tym pomóc.
Mika Lewandowska to siedemnastoletnia dziewczyna, która ze znanych tylko sobie powodów uwielbia gry komputerowe. Pewnego dnia w jej szkole dochodzi do strzelaniny, a służby twierdzą, że sprawca może mieć coś wspólnego z kontrowersyjną grą, stworzoną w najnowszej technologii. Na prośbę zaprzyjaźnionego policjanta Mika zmienia tożsamość, wyjeżdża z Warszawy i zagłębia się w fascynujący świat gry, w poszukiwaniu wskazówek.
Na Io - wulkanicznym księżycu Jowisza - Mice dane jest zmierzyć się z MORDERSTWEM, ZDRADĄ, ZEMSTĄ, a nawet z PRZYJACIÓŁMI i własną MIŁOŚCIĄ. Czy uda jej się to przetrwać, nie tylko w grze, ale i w realnym świecie?
Książka pochłonęła mnie bez reszty, a z początku bezsensowne przypadki z czasem układały się w logiczną całość. Jestem pod wrażeniem trudu, jaki musiała włożyć autorka, aby stworzyć tak genialną (chociaż - po skończeniu książki - wręcz banalną) opowieść. Jeżeli tylko ukaże się druga część, natychmiast znajdzie się na mojej liście książek do przeczytania. Polecam.
Charlotte Link "Ostatni ślad"
Zacznę od autorki. Charlotte Link to kultowa niemiecka pisarka, która podbiła serca milionów czytelników, a w tym moje.
Dotychczas przeczytałem jedną jej książkę, a mianowicie "Ostatni ślad", w której można znaleźć wszystko począwszy od wątku tajemnicy, poprzez trudne psychologiczne zagadki a skończywszy na gorącym romansie dziennikarki i głównego podejrzanego w sprawie. Nie mogę też zapomnieć o dramatycznych scenach bijatyk mściwego, psychicznie chorego mężczyzny z naprawdę zakochanym facetem. Idzie oczywiście o piękną kobietę.
Książka jest napisana w brytyjskim stylu, który bardzo mi się spodobał. Jest jednak coś, co niezmiernie mnie w nim wkurza. Jest to ciągłe powtarzanie przez autorkę frazy: "ostatni/jedyny punkt zaczepienia". W pewnym momencie słowa te niemal doprowadziły mnie do szału. Jednak...
Jestem niezmiernie zadowolony z lektury i proponuję ją także Tobie. Rozwój akcji nie jest przewidywalny. Czytelnik nie nudzi się ani chwili. Może Ci się nie spodobać, ale według mnie jest to pozycja warta uwagi. Polecam.
Igor Odias
J. K. Rowling "Harry Potter i czara ognia"
O Harrym Potterze Każdy słyszał, nawet jeśli nie czytał książki lub nie oglądał filmu. Czwarta część to moja ulubiona z całej serii. Chłopak po raz kolejny musi zmierzyć się z siłami zła. Zazwyczaj pomagali mu w tym przyjaciele. Tym razem jednak musi sam uporać się z morderczymi wyzwaniami magicznego konkursu. To trudna rywalizacja. Bohater musi w jego trakcie walczyć między innymi ze smokiem.
Wybrałem tę książkę, ponieważ nie jest taka sama jak jej poprzedniczki. Dopiero w niej poczułem prawdziwą intrygę, a główny bohater musiał rozwiązać zagadkę i dowiedzieć się, kto wpakował go w kłopoty. To także w tej części Harry okazuje swoje uczucia względem dziewczyny. Tej jednej, jedynej i wybranej.
Seria o Harrym Potterze bardzo mi się spodobała. Ogromnie wczułem się w scenerię i fabułę całej serii. Mimo, że nie przepadam za fantasy, nie żałuję ani jednej godziny spędzonej na czytaniu. Gorąco i z całego serca proponuję.
Igor Odias
Wymyśloną przez Kornela Makuszyńskiego powieść "Szatan z siódmej klasy" po raz pierwszy poznałem jeszcze w podstawówce, jako jedną z wielu lektur. Niezbyt skupiłem się wtedy na bohaterach, ich uczuciach, czy samej treści. Spowodowane to było trochę brakiem czasu, a trochę faktem, ze nie do końca ta książka do mnie przemawiała.
Teraz gdy wróciłem do kilku zapomnianych książek z zapomnianego regału, przystanąłem na dłużej i przy tej historii. Adam "Szatan" Cisowski nie różni się od swoich rówieśników niczym. No prawie. Potrafi logicznie myśleć. Tyle. Tylko, a właściwie AŻ tyle, ponieważ coraz mniej ludzi (nawet dorosłych) nie posiada tej zdolności w dzisiejszych czasach.
Książka uczy właśnie takiego myślenia, a ponadto jest całkiem zabawna. Polecam.
J. K. Rowling "Harry Potter i kamień filozoficzny"
"Harry Potter i kamień filozoficzny" to początek niezwykłej, magicznej przygody.
Kilkunastomiesięczny Harry zostaje oddany pod opiekę mugolskich wuja i cioci, którzy wychowują go, jak nic nie wartą, zwyczajną sierotę. W dniu jedenastych urodzin, chłopiec zostaje uwolniony za sprawą Hagrida, od którego dowiaduje się prawdy o sobie, swoich rodzicach, a także o losie, który go czeka.
Książka, nie mówiąc o całej serii, jest pełna zwrotów akcji, niespodziewanych wrogów i sprzymierzeńców oraz wspaniałej atmosfery, jaką autorka wprowadza od samego początku. Uwielbiam Harrego, ponieważ przyjemnie się go czyta i kiedy zacząłem, to nie mogłem oderwać się od lektury.
Książkę gorąco polecam wszystkim. Szczególnie ludziom, którzy nie boją się kochać i marzyć.
Jest to przepiękna książka. Jej lektura była dla mnie ogromnym przeżyciem połączonym zarówno z przyjemnością jak i z niezwykle wzruszającą przygodą. Jedna z najbardziej dziś znanych powieści Doroty Terakowskiej w 1999 roku została wyróżniona nagrodą polskiej sekcji IBBY. Ewę - główną bohaterkę poznajemy jako niewinną pięciolatkę. Natomiast jej rodzice to Anna, która jest artystką oraz chłodną racjonalistką i Jan - uzależniony od Internetu naukowiec. To oni, poprzez nieuwagę i brak zainteresowania doprowadzili do utraty Anioła Stróża córki. Przez kolejne lata przytrafiały jej się same nieszczęścia, aż w końcu Ewa…. nie zdradzę, co w końcu.. Jedyną jej nadzieją jest odszukanie zbłąkanego Stróża. Jedyną nadzieją jej rodziców wiara, ale czy zdołają temu podołać? "Wiara jest tam, gdzie nie ma dowodów." Gorąco polecam tę książkę każdemu, bez względu na wiek, czy poglądy. To cudna, współczesna baśń, z której każdy czytelnik może czerpać niezmierzone pokłady wiary, optymizmu i innych coraz częściej zapominanych wartości.
"To miejsce (...) nie jest na tyle trwałe, by je nazwać miastem z plastiku. To papierowe miasto."
Cytat pochodzi z pewnej "papierowej" książki, pewnego "papierowego" autora... W końcu wszystko jest "cienkie jak papier i jak papier kruche."
Pamiętam, że kiedy sięgnąłem po egzemplarz "Papierowych miast", pomyślałem, iż jest to kolejna niewarta uwagi powieść o dwójce młodych i zakochanych ludzi, szukających swoich " prawdziwych ja", co po części było prawdą.
W skrócie: On - Quentin - od dziecka zakochany w Niej - Margo - tajemniczej, a wręcz enigmatycznej dziewczynie z sąsiedztwa. Kiedy Margo znika Quentin jest w stanie poświęcić wszystko, żeby ją odnaleźć, co wiąże się z poznaniem "innej Margo", a jednocześnie z poznaniem "innego Quentina".
Nie jest to może powieść wzruszająca, ani też mną dogłębnie nie wstrząsnęła, jednak "Papierowe miasta", należą do tego wąskiego grona książek, których nigdy nie zapomnę. Warto ją przeczytać, nawet jeżeli opis jest dla nas zniechęcający.
Igor Odias
2. Magdalena Stolarska28 listopada 2016 23:03
Jest to powieść, która mnie zachwyciła. Porusza. Wzrusza. Zmusza do łez, tych poprzez śmiech, ale i rozpacz. Myślę, że wywołala u mnie takie emocje, ponieważ główny bohater - Miles - jest troszkę do mnie podobny. Znaczy... był. Dopóki nie spotkał Alaski, w której nie trudno było mu się zakochać. Ona jednak, zdaje się raz odwzajemniać jego uczucie, a raz go nienawidzić. Ale chłopak wciąż próbuje zdobyć serce ukochanej, na co mi mogłoby nie starczyć odwagi.
Wypożyczyłem tą książkę, głównie dzięki zamieszczonemu w opisie pytaniu o miłość. Teraz znam już odpowiedź:
Miłość jest czymś najpiękniejszym, ale i najgorszym, co może nas spotkać, to ona sprawia, że ciągle myśłimy o tej drugiej osobie. Dzięki niej na tym świecie da się żyć. W zgodzie. W pokoju. W równouprawnieniu... I w tej n a j p i ę k n i e j s z e j MIŁOŚCI.
Taka jest moja definicja tego słowa. Jeżeli sam, nie masz swojego zdania, to książka "Szukając Alaski" może ci w tym pomóc.
3. Magdalena Stolarska8 grudnia 2016 18:56
Na Io - wulkanicznym księżycu Jowisza - Mice dane jest zmierzyć się z MORDERSTWEM, ZDRADĄ, ZEMSTĄ, a nawet z PRZYJACIÓŁMI i własną MIŁOŚCIĄ. Czy uda jej się to przetrwać, nie tylko w grze, ale i w realnym świecie?
Książka pochłonęła mnie bez reszty, a z początku bezsensowne przypadki z czasem układały się w logiczną całość. Jestem pod wrażeniem trudu, jaki musiała włożyć autorka, aby stworzyć tak genialną (chociaż - po skończeniu książki - wręcz banalną) opowieść. Jeżeli tylko ukaże się druga część, natychmiast znajdzie się na mojej liście książek do przeczytania. Polecam.
Igor Odias
4. Magdalena Stolarska27 grudnia 2016 20:20
Zacznę od autorki. Charlotte Link to kultowa niemiecka pisarka, która podbiła serca milionów czytelników, a w tym moje.
Dotychczas przeczytałem jedną jej książkę, a mianowicie "Ostatni ślad", w której można znaleźć wszystko począwszy od wątku tajemnicy, poprzez trudne psychologiczne zagadki a skończywszy na gorącym romansie dziennikarki i głównego podejrzanego w sprawie. Nie mogę też zapomnieć o dramatycznych scenach bijatyk mściwego, psychicznie chorego mężczyzny z naprawdę zakochanym facetem. Idzie oczywiście o piękną kobietę.
Książka jest napisana w brytyjskim stylu, który bardzo mi się spodobał. Jest jednak coś, co niezmiernie mnie w nim wkurza. Jest to ciągłe powtarzanie przez autorkę frazy: "ostatni/jedyny punkt zaczepienia". W pewnym momencie słowa te niemal doprowadziły mnie do szału. Jednak...
Jestem niezmiernie zadowolony z lektury i proponuję ją także Tobie. Rozwój akcji nie jest przewidywalny. Czytelnik nie nudzi się ani chwili. Może Ci się nie spodobać, ale według mnie jest to pozycja warta uwagi. Polecam.
Igor Odias
5. Magdalena Stolarska27 grudnia 2016 20:28
O Harrym Potterze Każdy słyszał, nawet jeśli nie czytał książki lub nie oglądał filmu. Czwarta część to moja ulubiona z całej serii. Chłopak po raz kolejny musi zmierzyć się z siłami zła. Zazwyczaj pomagali mu w tym przyjaciele. Tym razem jednak musi sam uporać się z morderczymi wyzwaniami magicznego konkursu. To trudna rywalizacja. Bohater musi w jego trakcie walczyć między innymi ze smokiem.
Wybrałem tę książkę, ponieważ nie jest taka sama jak jej poprzedniczki. Dopiero w niej poczułem prawdziwą intrygę, a główny bohater musiał rozwiązać zagadkę i dowiedzieć się, kto wpakował go w kłopoty. To także w tej części Harry okazuje swoje uczucia względem dziewczyny. Tej jednej, jedynej i wybranej.
Seria o Harrym Potterze bardzo mi się spodobała. Ogromnie wczułem się w scenerię i fabułę całej serii. Mimo, że nie przepadam za fantasy, nie żałuję ani jednej godziny spędzonej na czytaniu. Gorąco i z całego serca proponuję.
Igor Odias
6. Magdalena Stolarska31 stycznia 2017 21:42
Wymyśloną przez Kornela Makuszyńskiego powieść "Szatan z siódmej klasy" po raz pierwszy poznałem jeszcze w podstawówce, jako jedną z wielu lektur. Niezbyt skupiłem się wtedy na bohaterach, ich uczuciach, czy samej treści. Spowodowane to było trochę brakiem czasu, a trochę faktem, ze nie do końca ta książka do mnie przemawiała.
Teraz gdy wróciłem do kilku zapomnianych książek z zapomnianego regału, przystanąłem na dłużej i przy tej historii. Adam "Szatan" Cisowski nie różni się od swoich rówieśników niczym. No prawie. Potrafi logicznie myśleć. Tyle. Tylko, a właściwie AŻ tyle, ponieważ coraz mniej ludzi (nawet dorosłych) nie posiada tej zdolności w dzisiejszych czasach.
Książka uczy właśnie takiego myślenia, a ponadto jest całkiem zabawna. Polecam.
Igor Odias
7. Magdalena Stolarska26 lutego 2017 20:27
Książka, nie mówiąc o całej serii, jest pełna zwrotów akcji, niespodziewanych wrogów i sprzymierzeńców oraz wspaniałej atmosfery, jaką autorka wprowadza od samego początku. Uwielbiam Harrego, ponieważ przyjemnie się go czyta i kiedy zacząłem, to nie mogłem oderwać się od lektury.
Książkę gorąco polecam wszystkim. Szczególnie ludziom, którzy nie boją się kochać i marzyć.
Igor Odias
8. Magdalena Stolarska30 marca 2017 20:09
Ewę - główną bohaterkę poznajemy jako niewinną pięciolatkę. Natomiast jej rodzice to Anna, która jest artystką oraz chłodną racjonalistką i Jan - uzależniony od Internetu naukowiec. To oni, poprzez nieuwagę i brak zainteresowania doprowadzili do utraty Anioła Stróża córki. Przez kolejne lata przytrafiały jej się same nieszczęścia, aż w końcu Ewa…. nie zdradzę, co w końcu..
Jedyną jej nadzieją jest odszukanie zbłąkanego Stróża.
Jedyną nadzieją jej rodziców wiara, ale czy zdołają temu podołać?
"Wiara jest tam, gdzie nie ma dowodów."
Gorąco polecam tę książkę każdemu, bez względu na wiek, czy poglądy. To cudna, współczesna baśń, z której każdy czytelnik może czerpać niezmierzone pokłady wiary, optymizmu i innych coraz częściej zapominanych wartości.
Igor Odias