1. Kinga Maciążek29 grudnia 2015 13:52
„Pamiętnik z powstania warszawskiego” –Miron Białoszewski
Akcja utworu rozpoczyna się 1 sierpnia 1944r. w dzień powstania warszawskiego. Autor opisuje przebieg walk do kapitulacji , 2 października 1944r. Miejscem zdarzeń jest Warszawa. Wybuch powstania zastaje bohatera na ulicy.
Autor nie skupia się na bohaterskich czynach walczących, ale przedstawia codzienne życie mieszkańców stolicy. W centrum zainteresowania znajduje się przerażony człowiek, który próbuje przeżyć . Białoszewski opisuje jak od pierwszego dnia powstania pogarszały się warunki życia mieszkańców. Początkowo ludzie chronili się w swoich mieszkaniach. Kiedy na miasto zaczęły spadać bomby, uciekali do schronów . Jak wspomina Białoszewski „ mieszkało się jeszcze na górze, na trzecim piętrze. Ale już siedziało się w przedpokoju, najwyżej w kuchni, w jak najśrodkowszych ścianach”.Ludzie schodzili coraz niżej pod ziemię. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie, pomaga docenić to, że żyjemy w kraju bez wojny . Zachęcam was do przeczytania książki, aby wczuć się w choćby jeden dzień powstania warszawskiego , z perspektywy mieszańca.
2. Anonimowy31 grudnia 2015 17:33
Akcja utworu rozpoczyna się 1 sierpnia 1944r. w dzień powstania warszawskiego. Autor opisuje przebieg walk do kapitulacji , 2 października 1944r. Miejscem zdarzeń jest Warszawa. Wybuch powstania zastaje bohatera na ulicy.
Autor nie skupia się na bohaterskich czynach walczących, ale przedstawia codzienne życie mieszkańców stolicy. W centrum zainteresowania znajduje się przerażony człowiek, który próbuje przeżyć . Białoszewski opisuje jak od pierwszego dnia powstania pogarszały się warunki życia mieszkańców. Początkowo ludzie chronili się w swoich mieszkaniach. Kiedy na miasto zaczęły spadać bomby, uciekali do schronów . Jak wspomina Białoszewski „ mieszkało się jeszcze na górze, na trzecim piętrze. Ale już siedziało się w przedpokoju, najwyżej w kuchni, w jak najśrodkowszych ścianach”.Ludzie schodzili coraz niżej pod ziemię. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie, pomaga docenić to, że żyjemy w kraju bez wojny . Zachęcam was do przeczytania książki, aby wczuć się w choćby jeden dzień powstania warszawskiego , z perspektywy mieszańca.
2. Anonimowy31 grudnia 2015 17:33
„Pamiętnik z Powstania Warszawskiego” Miron Białoszewski
Powstanie Warszawskie… Przez niektórych uważane za heroiczną walkę o wolność, przez innych zaś za głupią i bezsensowną potyczkę przegranych. Miron Białoszewski po 23 latach przypomina sobie, wydarzenia, które powodują u ludzi tak skrajne opinie. Opisując je w swój krótki i zwięzły sposób, przedstawia nam je z perspektywy cywila, która na żadne powstanie się nie godził, a mówiąc krótko, jak większość Warszawy miał go zwyczajnie dość. Choć nie można powiedzieć, że nic nie robił. Pomagał jak mógł, ale tak jak większość ludzi nie miał wpływu na rozwój wypadków.
Powstanie Warszawskie… Przez niektórych uważane za heroiczną walkę o wolność, przez innych zaś za głupią i bezsensowną potyczkę przegranych. Miron Białoszewski po 23 latach przypomina sobie, wydarzenia, które powodują u ludzi tak skrajne opinie. Opisując je w swój krótki i zwięzły sposób, przedstawia nam je z perspektywy cywila, która na żadne powstanie się nie godził, a mówiąc krótko, jak większość Warszawy miał go zwyczajnie dość. Choć nie można powiedzieć, że nic nie robił. Pomagał jak mógł, ale tak jak większość ludzi nie miał wpływu na rozwój wypadków.
Opisana historia jest przykrą opowieścią o bezsilności i nikłej nadziei na lepsze jutro, które może nigdy nie nadejdzie.
ŻagwiK
ŻagwiK