Stephen King, "Historia Lisey"
Autor mówi o książce: „jest o miłości, małżeństwie, więzach krwi i szaleństwie”. W mojej opinii - najbardziej widoczna jest miłość i szaleństwo, które tutaj grają ze sobą wręcz idealnie. Lecz powieść to jedno uczucie nakładające się na drugie. Samotność, strata… W lekturze autor otwiera się przed nami, zaprasza nas do swojego życia. Czytając biografię King’a i „Historię Lisey” odnajdujemy wspólne fakty, choć być może nie wyrażone w sposób dosłowny. Dzięki temu książka nabiera nowego sensu, dostaje drugą głębię, która pochłonęła mnie bezapelacyjnie. Uważam, że to jedna z lepszych pozycji tego autora. Lektura jest po prostu piękna - oprócz klasycznych elementów grozy odnajdziemy w niej prozę życia. Ujmujące metafory, urzekający język miłości i cytaty, którymi można wytapetować pokój. Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Polecam każdemu, nawet osobą, które nie gustują w tym gatunku. Nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby się na niej zawieść.