Przygoda, pościgi, porwania, kradzieże, cmentarze, mafia, zagadka sprzed wieków, lodowaty deszcz, majestatyczny Bałtyk i oni - czwórka nastolatków na niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie.
Każdy z nich jest inny: Greta to słaba i chorowita dziewczynka marząca o niesamowitej przygodzie, Pola - zakompleksiona półsierota o artystycznej duszy, Gustaw - ponury introwertyk myślący tylko o sobie i Nikodem - syn pijaka i sprzątaczki, który dawno już porzucił jakiekolwiek ambicje. Przypadkiem wplątani zostają w aferę, z której trudno będzie wyjść cało. Podczas gdy akurat nie gonią ich wściekli gangsterzy czy miejscowi z widłami, próbują rozwiązać nawzajem swoje problemy, chociaż w ogóle się nie znają i trudno im sobie zaufać. Jedno jest pewne - by pomieścić wszystkie kłopoty, które podczas swej krótkiej i burzliwej znajomości nazbierali, potrzebna im będzie naprawdę duża kieszeń...
Dynamiczna akcja, żywe dialogi, przystępny język oraz potężna dawka humoru sprawiają, że od książek Agaty Mańczyk po prostu nie sposób się oderwać.
Przygoda, pościgi, porwania, kradzieże, cmentarze, mafia, zagadka sprzed wieków, lodowaty deszcz, majestatyczny Bałtyk i oni - czwórka nastolatków na niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie.
Każdy z nich jest inny: Greta to słaba i chorowita dziewczynka marząca o niesamowitej przygodzie, Pola - zakompleksiona półsierota o artystycznej duszy, Gustaw - ponury introwertyk myślący tylko o sobie i Nikodem - syn pijaka i sprzątaczki, który dawno już porzucił jakiekolwiek ambicje. Przypadkiem wplątani zostają w aferę, z której trudno będzie wyjść cało. Podczas gdy akurat nie gonią ich wściekli gangsterzy czy miejscowi z widłami, próbują rozwiązać nawzajem swoje problemy, chociaż w ogóle się nie znają i trudno im sobie zaufać. Jedno jest pewne - by pomieścić wszystkie kłopoty, które podczas swej krótkiej i burzliwej znajomości nazbierali, potrzebna im będzie naprawdę duża kieszeń...
Dynamiczna akcja, żywe dialogi, przystępny język oraz potężna dawka humoru sprawiają, że od książek Agaty Mańczyk po prostu nie sposób się oderwać.
//Andeś