"Organizowałyśmy uroczyste podwieczorki, życie towarzyskie naszych lalek, bawiłyśmy się w szkołę [...]. Pewnego dnia przestałyśmy się bawić. Przez parę miesięcy obywałyśmy się bez naszych ulubionych zabaw, a potem, na początku wakacji, wyjęłam lalki i próbowałam zacząć od nowa. Okazało się to niemożliwe. Czar prysł. [...] Dorosłyśmy. [...]”
Ellie i Corrie myślały, że dorastając przestały być niewinne. Ale los bywa przewrotny.
„Nadal byłyśmy niewinne. Aż do wczoraj. Nie wierzyłyśmy w Świętego Mikołaja, ale miałyśmy inne złudzenia. [...] Wierzyłyśmy, że jesteśmy bezpieczne. [...]”
No właśnie. Myślały, że są bezpieczne. Ale tak nie było. W czasie, gdy wyjechały wraz z przyjaciółmi na wycieczkę, rozpoczęła się wojna. W kilka chwil musieli nauczyć się zasad wojskowych. Pod naciskiem sytuacji zaczęli myśleć szybciej i bardziej racjonalnie, łączyć fakty oraz planować strategie. Ale przede wszystkim musieli zachować zimną krew. Bez względu na wszystko... Bez względu na strach. Bez względu na cierpienie. Bez względu na straty. Wczoraj – zwykli nastolatkowie, dzisiaj – młodzi żołnierze.
"Organizowałyśmy uroczyste podwieczorki, życie towarzyskie naszych lalek, bawiłyśmy się w szkołę [...]. Pewnego dnia przestałyśmy się bawić. Przez parę miesięcy obywałyśmy się bez naszych ulubionych zabaw, a potem, na początku wakacji, wyjęłam lalki i próbowałam zacząć od nowa. Okazało się to niemożliwe. Czar prysł. [...] Dorosłyśmy. [...]”
Ellie i Corrie myślały, że dorastając przestały być niewinne. Ale los bywa przewrotny.
„Nadal byłyśmy niewinne. Aż do wczoraj. Nie wierzyłyśmy w Świętego Mikołaja, ale miałyśmy inne złudzenia. [...] Wierzyłyśmy, że jesteśmy bezpieczne. [...]”
No właśnie. Myślały, że są bezpieczne. Ale tak nie było. W czasie, gdy wyjechały wraz z przyjaciółmi na wycieczkę, rozpoczęła się wojna. W kilka chwil musieli nauczyć się zasad wojskowych. Pod naciskiem sytuacji zaczęli myśleć szybciej i bardziej racjonalnie, łączyć fakty oraz planować strategie. Ale przede wszystkim musieli zachować zimną krew. Bez względu na wszystko... Bez względu na strach. Bez względu na cierpienie. Bez względu na straty. Wczoraj – zwykli nastolatkowie, dzisiaj – młodzi żołnierze.
Ewa Śrutek